ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Przypadek agresywnego pacjenta, który swoją postawą uniemożliwia wykonanie świadczenia przez medyka, jest właściwy do zastosowania powyżej cytowanego artykułu 381. W takiej sytuacji główną przesłanką do jego zastosowania będzie bezpieczeństwo lekarza polegające na uchronieniu się przed zagrożeniem ze strony agresywnego pacjenta (a niekiedy jego otoczenia w postaci znajomych i bliskich).
Odmowa leczenia na podstawie cytowanego artykułu 38 u.z.l. polega na odstąpieniu przez lekarza od wykonywania czynności zawodowych i zakomunikowaniu o tym pacjentowi (i jego rodzinie lub innym osobom towarzyszącym), a następnie ujęciu tego i opisaniu zdarzenia w dokumentacji medycznej tej osoby1. Zgodnie z ustępem 4 artykułu 38 u.z.l. bowiem: „W przypadku odstąpienia od leczenia lekarz ma obowiązek uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej”1. Lekarz do wykonywania przewidzianych prawem czynności zawodowych powinien mieć właściwe warunki. Gdy takich możliwości nie ma, ponieważ obawia się o własne bezpieczeństwo, w tym tak nadrzędne wartości jak zdrowie, a tym bardziej życie, uzasadniony jest brak podjęcia jakichkolwiek czynności względem chorego. Bardzo często prawidłowe wykonanie czynności wiąże się z potrzebą spokoju, opanowania i współpracy z pacjentem, co agresywne zachowania całkowicie wykluczają. Niemożliwe będzie udzielenie pomocy choremu z urazem oka, w sytuacji gdy stawia on czynny opór i uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek interwencji.
Należyta staranność
W sprawach sądowych dotyczących roszczeń cywilnych lub zarzutów (karnych albo dyscyplinarnych) wiążących się z niewłaściwym postępowaniem diagnostyczno-leczniczym wobec pacjenta znajdującego się w stanie nietrzeźwości kluczową miarą jest pojęcie należytej staranności lekarza podczas wykonywania jego obowiązków. Zgodnie z treścią artykułu 355 § 1 k.c. dłużnik, a więc w tym przypadku lekarz, obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (tzw. należyta staranność)3. Przepis ten znajdzie zastosowanie i to niezależnie od tego, czy lekarz wykonuje swoje czynności na podstawie zawartej z pacjentem umowy, czy też udziela świadczeń w ramach ubezpieczenia zdrowotnego (i szeroko pojętych stosunków oraz odpowiedzialności cywilnej).
Podobnie artykuł 8 k.e.l. stanowi, że medyk powinien przeprowadzać wszelkie postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze z należytą starannością, poświęcając im niezbędny czas6.
Praktyka ugruntowała pogląd, że od lekarza wymaga się staranności podwyższonej, co wynika z profesjonalnego charakteru jego działań, a także z tego, że jego działania są skierowane na najwyższe wartości, czyli zdrowie i życie człowieka. W odniesieniu do odpowiedzialności karnej większość czynów stanowią czyny popełnione nieumyślnie w wyniku niezapewnienia pacjentowi należytej opieki i pomocy. Głównym powodem jest niezachowanie ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, czyli właśnie tzw. należytej staranności stanowiącej w konsekwencji kryterium pociągnięcia do odpowiedzialności.
Postępowania sądowe
Lekarze, którzy przy wykonywaniu swojej pracy spotkali się z agresją ze strony pacjenta, mogą następczo dochodzić swych praw na drodze prawa cywilnego, jak również karnego. Nadanie drogi prawnej konkretnemu zdarzeniu realizuje się w różnoraki sposób w zależności od rodzaju procedury. Procedura cywilna w takich sytuacjach uruchamiana jest poprzez wytoczenie powództwa. Natomiast procedura karna polega na zgłoszeniu faktu agresji, tj. złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Jak każdy sformalizowany mechanizm, postępowanie wymaga określonej aktywności ze strony samego zainteresowanego, czyli w tym przypadku lekarza dotkniętego agresywnym zachowaniem.
W przypadku agresji i jej określonych skutków, takich jak uczucie strachu, obawa, naruszenie nietykalności cielesnej, uszkodzenie ciała itd., prawo karne przewiduje określone środki postępowania, realizowane przy pomocy organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości, a także policji, prokuratury, sądu. Uruchomienie procedury wymaga zawiadomienia, dokonania opisu całego zdarzenia oraz złożenia zeznań. Konieczne może się okazać ponadto złożenie dowodów, takich jak opinia z obdukcji. Należy również podać tożsamość konkretnej osoby, ze strony której lekarz doświadczył aktu agresji, a także wskazać świadków danego zdarzenia, którzy powinni zdać z niego możliwie najszczegółowszą relację. Procedura wymaga aktywnego w niej udziału lekarza, zarówno podczas etapu przygotowawczego (przedsądowego), jak i procesowego. Podczas realizacji procedury wymagane będzie stawiennictwo na każdorazowe wezwanie odpowiednich instytucji oraz konfrontacja z oskarżonym, co może stanowić najmniej przyjemny aspekt podczas całego postępowania. Z uwagi na powyższe mankamenty (formalizm, konieczność poświęcenia prywatnego czasu itp.) medycy często odstępują od możliwości skorzystania ze swojego uprawnienia i nie decydują się na ściganie sprawcy agresywnego zdarzenia. W efekcie pozostaje on bezkarny.
Natomiast aby w ogóle doszło do ukarania, konieczna jest realizacja poszczególnych elementów wiążących się z przesłankami i okolicznościami odpowiedzialności w przypadku agresywnego zachowania ze strony pacjenta. Prawo karne to zbiór przepisów prawa przewidujących ochronę bezpieczeństwa osobistego człowieka. Zawiera on regulacje dotyczące możliwości karania nawet samej groźby skierowanej do lekarza, a tym bardziej bezpośrednich ataków fizycznych, zwłaszcza tych, które mogą skutkować poważnymi uszkodzeniami lub obrażeniami ciała zagrażającymi życiu. W takich przypadkach istnieją dwie drogi postępowania. W pierwszej zaatakowany medyk nie musi podejmować decyzji o ściganiu, ponieważ zajmą się tym same organy ścigania (przestępstwa publiczno-skargowe). Dzieje się tak z tego względu, że skutki takich przestępstw są na tyle poważne i namacalne, często dotyczą zdrowia, a nawet życia, iż zakres ten nie przewiduje w ogóle możliwości odstąpienia od ich ścigania. Druga droga dotyczy przestępstw z mniej poważnymi skutkami. W tym przypadku podjęcie decyzji o ich ściganiu następuje na życzenie zainteresowanego, czyli poszkodowanego lekarza – i to on inicjuje postępowanie.
Prawo karne po pierwsze wymaga sprecyzowania, opisania faktu agresji. Następnie fakt ten musi zostać udowodniony. Często sama werbalna informacja, np. wyartykułowane słowa: „zabiję cię”, mogą wywołać uzasadnioną obawę u medyka o grożącym mu niebezpieczeństwie, co z kolei może zostać zakwalifikowane przez organy ścigania jako naruszenie prawa. Poza zeznaniami lekarza, w tym inicjującym i wspomnianym już zawiadomieniu o przestępstwie, potrzebne są również określone środki dowodowe. Pod pojęciem dowodów należy rozumieć każdy środek dopuszczony przepisami prawa, który służy ustaleniu okoliczności mających znaczenie dla zainicjowanego postępowania. Dowodami materialnymi przy tego rodzaju zdarzeniach są np. obdukcje lekarskie stwierdzające naruszenie powłoki cielesnej lub innych urazów, a także utrwalone dowody z miejsca zdarzenia (zdjęcia poprzewracanych przedmiotów, oględziny zdemolowanego pomieszczenia, w którym został przyjęty pacjent). Niezwykle istotnymi dowodami są też zeznania naocznych świadków, nagranie z monitoringu lub elektronicznej rejestracji obrazu, zapisy dźwięku. Zawiadomienie odpowiednich organów wg sformalizowanych procedur uruchamia postępowanie mające na celu ustalenie wszelkich okoliczności zdarzenia, a w efekcie – skierowanie (bądź nie) sprawy do sądu.
Przykładami przepisów odnajdującymi zastosowanie co do agresji wymierzonej względem lekarza są następujące artykuły k.k.2:
- 156 § 1 (spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, ciężkiego kalectwa, choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej albo znacznej trwałej niezdolności do pracy w zawodzie lub trwałego, istotnego zeszpecenia lub zniekształcenia ciała)
- 157 § 2 (naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni)
- 160 (narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu)
- 190 (groźba popełnienia przestępstwa)
- 193 (najście wbrew żądaniu osoby uprawnionej).
Następna grupa przepisów odnosi się do sytuacji naruszenia czci (przez pomówienia) oraz nietykalności cielesnej2 – są to artykuły:
- 212 (zniesławienie)
- 216 (znieważenie)
- 217 (naruszenie nietykalności cielesnej).
Powyższe przepisy stanowią podstawową kwalifikację czynów przejawiających się agresywnymi zachowaniami pacjentów, a także obrony lekarza przed takimi czynami. W skonkretyzowanym już przypadku wpływ na kwalifikację prawnokarną danego czynu będą miały również inne okoliczności i fakty, jak uprzednia karalność sprawcy, jego stan psychiczny, postawa, skutki ataku.
Zbiór przepisów prawa cywilnego daje z kolei możliwość ubiegania się o odszkodowanie (za skutki agresywnego działania) i wystąpienia z roszczeniem zapłaty z tego tytułu. Agresja przybierająca postać słownej, polegająca na kierowaniu pod adresem lekarza obraźliwych słów, nieprawdziwych obelg czy nazywanie słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, nieprzyzwoite, godzi w tzw. dobra osobiste człowieka (przewidziane art. 23 k.c.). Dobrami tymi są: „zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska”3. Pozostają one pod szczególną ochroną prawa cywilnego. Agresywne zachowanie pacjenta może dotyczyć bezpośredniego naruszenia powyższych dóbr. Będą się do tego kwalifikować np.: formułowanie bezpodstawnych oszczerstw, obraźliwe nazywanie, ubliżanie, kierowanie gróźb lub zastraszanie lekarza. W takich przypadkach dochodzi do naruszenia czci osobistej (dobrego imienia związanego z wizerunkiem, wykonywanym zawodem albo sprawowaną przez lekarza funkcją). Jak przewiduje artykuł 24 § 1, można wówczas żądać natychmiastowego „zaniechania tego działania”3. Gdy doszło już do naruszenia danego dobra, np. przez publiczne wypowiedzenie niepochlebnych słów, obelgi pod adresem lekarza, może on żądać, by osoba, która dopuściła się naruszenia, podjęła czynności potrzebne do usunięcia tego skutków. Jeśli z powodu naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa (doszło do uszkodzenia ciała), lekarz może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych, czyli przez zapłatę stosownego odszkodowania.
W przypadku postępowania sądowego wymagane jest – podobnie jak w przypadku odpowiedzialności karnej – udowodnienie okoliczności zdarzenia przez wskazanie winnego, określenie rodzaju szkody (materialnej lub jako niematerialnej) oraz sprecyzowanie wystąpienia związku przyczynowego, czyli dokładnego określenia relacji przyczynowo-skutkowej między poszkodowanym lekarzem a sprawcą tej szkody (tj. agresywnego pacjenta).