Update 2015
Ortoreksja: Walidacja testu ORTO-15 w Polsce
O trudnościach w sklasyfikowaniu ortoreksji i diagnozowaniu dotkniętych nią pacjentów z dr hab. med. Małgorzatą Janas-Kozik, kierownikiem Oddziału Klinicznego Psychiatrii i Psychoterapii Wieku Rozwojowego Katedry Psychiatrii i Psychoterapii SUM w Katowicach, Centrum Pediatrii im Jana Pawła II sp.z o.o. w Sosnowcu, rozmawia Jerzy Dziekoński
PpD: Ortoreksja – spróbujmy ją zdefiniować.
DR HAB. MAŁGORZATA JANAS-KOZIK: Ortoreksja jest dosyć dziwną konstrukcją. Nazwa to zlepek dwóch słów: ortho, czyli prawidłowy, i rexis, czyli pożądać. W wolnym tłumaczeniu znaczy tyle, co zogniskowanie się, skupienie na prawidłowym odżywianiu i zdrowym stylu życia. W związku z tym bardzo trudno odpowiedzieć, kiedy jest to pozytywny styl życia, a kiedy już patologia. Co więcej, nie ma naukowej definicji ortoreksji, tak jak nie ma zebranych kryteriów klasyfikacyjnych. Do tej pory nie jest uwzględniona ani w ICD-10, ani w DSM-5.
PpD: Zaburzenie opiera się na zdrowym odżywianiu, a zdrowe odżywianie nie jest przecież niczym złym.
M.J.-K.: Natomiast kiedy to zdrowe odżywianie zaczyna przeszkadzać w życiu i w nim dominować, kiedy wszystko wokół jest podporządkowane odżywianiu, wtedy staje się problemem. Nie jest to nowe zjawisko. W 1997 roku po raz pierwszy zostało opisane w Stanach Zjednoczonych przez amerykańskiego lekarza Stevena Bratmana, który wydał na ten temat książkę. Sam był dotknięty tym problemem. Na podstawie obserwacji samego siebie i swoich pacjentów ustalił 10-punktowy test (Orthorexia Self-Test), pomagający określić, czy dana osoba jest zagrożona ortoreksją. Bratman nie uważał testu za narzędzie diagnostyczne. Bardziej traktował go jako quiz zwracający uwagę, czy ten problem może występować. Wiele osób błędnie traktuje Orthorexia Self-Test jako test diagnostyczny.
Kolejnym badaczem zajmującym się ortoreksją jest prof. Lorenzo Maria Donini z Uniwersytetu La Sapienza w Rzymie. Opracował on 15-pytaniowy test dotyczący rozpoznawania ortoreksji, który nazwał ORTO-15 (tab. 1). Ten test grupuje pytania dotyczące odżywiania zogniskowanego wokół zdrowego stylu życia. Jest on oparty na skali Likerta, gdzie istnieją cztery możliwości odpowiedzi: „zawsze, często, czasami, nigdy”. Test interpretuje się, bazując na pewnym kluczu – liczba punktów do uzyskania wynosi od 15 do 60. Prof. Donini uznał, że granicą odcięcia, gdzie można mówić o ryzyku wystąpienia ortoreksji, jest 40 punktów. Chciałabym zaznaczyć, że wypełnienie tego testu nie może być również podstawą do diagnozy ortoreksji u pacjenta.
PpD: Czy jest zatem test, który można traktować jako narzędzie diagnostyczne?
M.J.-K.: Żaden test nie jest narzędziem diagnostycznym, jest narzędziem pomocniczym. Ja i mój zespół z Oddziału Klinicznego Psychiatrii i Psychoterapii Wieku Rozwojowego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego otrzymaliśmy zgodę na walidację testu ORTO-...