Medycyna snu

Co-sleeping – dobry wybór czy zły nawyk?

Lek. Magda Kaczor

Centrum Terapii „Dialog”

Adres do korespondencji: Lek. Magda Kaczor, e-mail: magda.kaczor.777@gmail.com

Współcześnie zachowania ludzi coraz częściej są kształtowane przez sieci społecznościowe oraz fora internetowe.[1] Tradycyjne źródła wzorców zachowań, takie jak rodzina, najbliższa grupa społeczna, wspólnota wyznaniowa, ustępują miejsca modnym, choć niekoniecznie zgodnym z najbliższym kręgiem kulturowym. W postawach wychowawczych rodziców, a przede wszystkim osób próbujących je kształtować, można dostrzec pewną polaryzację poglądów dotyczących postępowania z dziećmi także w kwestii snu. Rodzicielstwu bliskości przeciwstawiany jest tzw. zimny chów. Na amerykańskim rynku wydawniczym ukazują się poradniki, pisane często przez lekarzy, które promują sprzeczne zalecenia.[2,3] Rodzic, zgłębiając niezliczone strony internetowe przedstawiające te skrajne podejścia, często czuje się zagubiony i nie potrafi odnaleźć złotego środka. Z kolei lekarz na postawione przez pacjenta pytanie, co jest właściwe, odpowiada, opierając się na własnych przekonaniach, które nie zawsze mają podstawy naukowe. Jedną z kontrowersyjnych kwestii w ostatnich latach staje się co-sleeping oraz współdzielenie łóżka, które stają się ponownie modne. W niniejszym artykule chciałabym się zmierzyć z pytaniem, czy co-sleeping jest wartościowym wyborem, czy niewłaściwym nawykiem, który należałoby odradzać pacjentom, zwłaszcza w kontekście gabinetu psychiatry.

Co-sleeping, określany po polsku jako współspanie, oznacza spanie w bezpośredniej bliskości drugiej osoby, umożliwiające wyczuwanie jej obecności za pomocą zmysłów. Wyróżniono dwie formy współspania:

  • współdzielenie łóżka (ang. bed-sharing), określane również jako łóżko rodzinne),
  • współdzielenie sypialni (ang. room-sharing).


Praktyki te były powszechne w krajach kręgu kultury europejskiej (Europa, Ameryka Północna, Australia) do końca XIX wieku. Do dziś pozostają standardem w wielu częściach świata.

Kontrowersje

W latach 90. w związku z narastaniem częstości SIDS (sudden infant death syndrome – zespół nagłej śmierci niemowląt, często nazywany po polsku zespołem śmierci łóżeczkowej) Amerykańska Akademia Pediatrów (AAP) przeprowadziła niezwykle skuteczną akcję informacyjną „Back to Sleep” rekomendującą układanie niemowląt do snu na plecach. W ciągu 10 lat zanotowano spadek liczby zgonów z powodu śmierci łóżeczkowej o 50 proc.

Po 2000 roku statystyki umieralności niemowląt w Stanach Zjednoczonych ponownie zaczęły jednak wzrastać. Zaobserwowano wzrost częstości zgonów klasyfikowanych jako SUID (sudden unexpected infant death – nagła niespodziewana śmierć niemowlęcia), kt...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Praktyka

Wprowadzenie zaleceń dotyczących unikania współdzielenia łóżka z niemowlęciem skłoniło część rodziców do układania dzieci w bezpiecznych łóżeczkach. W badaniach oceniających trendy [...]

Argumenty zwolenników wspólnego spania

Istnieje również silne lobby osób zachęcających rodziców do współdzielenia łóżka z własnymi dziećmi. Są wśród nich także lekarze oraz naukowcy, m.in. [...]

Sytuacje, w których szczególnie należy unikać współdzielenia łóżka

W związku z nieupowszechnieniem się dotychczas zwyczaju współdzielenia z dzieckiem jedynie pokoju, a nie łóżka, chciałabym uświadomić czytelnikowi sytuacje, kiedy współdzielenie [...]

Współspanie w praktyce psychiatry

Wydawałoby się, że problem co-sleepingu może mieć znaczenie dla pediatry lub lekarza rodzinnego. Wbrew pozorom częściej temat może się pojawić spontanicznie [...]

Podsumowanie

Odpowiadając na pytanie pacjenta o co-sleeping, należałoby połączyć delikatność ze zdrowym rozsądkiem. Rodzic, rozważając ten temat, w domyśle troszczy się jedynie [...]
Do góry