Pozytywne zdziwienie w psychiatrii
Zdrowienie – od zwątpienia i izolacji do odnalezienia sensu życia
prof. dr hab. n. med. Marta Anczewska
Cieszę się bardzo, że na łamach „Psychiatrii po Dyplomie” mogę podzielić się z Czytelnikami refleksją na temat tego, co pozytywnie zdziwiło mnie we współczesnej psychiatrii. Wracam myślą do koncepcji zdrowienia, promowanej od wielu lat nie tylko przez byłych pacjentów, lecz także przez klinicystów i badaczy.
Zdrowienie (recovery), pomimo zdawałoby się oczywistego znaczenia, jest w kontekście zdrowia psychicznego zjawiskiem złożonym. Najkrócej rzecz ujmując, postrzega się je z dwóch perspektyw – ekspertów z wykształcenia i ekspertów z doświadczenia. W perspektywie medycznej oznacza bowiem remisję objawową oraz sprawne funkcjonowanie społeczne. W optyce osób chorujących psychicznie obejmuje głęboko osobiste, subiektywne i duchowe przeżycia prowadzące do odzyskania samodzielności i smakowania życia mimo ograniczeń powodowanych przez chorobę. Co więcej, zdrowienie oznacza dla nich zmierzenie się ze stygmatyzacją i społecznym wykluczeniem, które często są konsekwencją nadania etykiety chorych psychicznie.
W tym miejscu warto przypomnieć, że z pojęciem choroby psychicznej od wieków wiąże się najwięcej uprzedzeń, stereotypów i lęków społecznych, symbolicznego i faktycznego wykluczenia ze świata zdrowych oraz usankcjonowanego prawnie ograniczenia prawa do wolności. W świadomości społecznej pokutuje pogląd, że osoby chorujące psychicznie są niebezpieczne i wymagają izolacji, dominuje przekonanie o ich bezradności i inercji, cechach skutkujących brakiem perspektyw życiowych1,2. Słysząc diagnozę zaburzeń psychicznych, wiele osób czuje, że stanowi ona wyrok, który nie tylko pozbawia je nadziei ozdrowienia, lecz także zatrzaskuje przed nimi drzwi wiodące do spełnienia się w życiu.