Wycena świadczeń leczenia stomatologicznego dzieci – co do poprawy?
Irina Nowochatko-Kowalczyk
Prof. dr hab. med. Dorota Olczak-Kowalczyk, konsultant krajowy w dziedzinie stomatologii dziecięcej
Bardzo się cieszymy, że współczynnik korygujący w jakiś sposób zmniejsza dysproporcję pomiędzy świadczeniami dla dzieci i dorosłych, lecz jego wysokość wydaje się nadal niewystarczająca. Jak wiadomo, wykonanie tej samej procedury u pacjenta dorosłego wymaga o wiele mniej czasu i jest mniej obciążające psychicznie. Współpraca z dzieckiem jest trudniejsza. Niekiedy brak porozumienia uniemożliwia wykonanie procedury leczniczej mimo poświęconego przez lekarza czasu. Prawdopodobnie zostanie także zwiększona liczba punktów przypisywana wykonaniu wypełnienia w zębie mlecznym. Dotychczas ta właśnie procedura była zdecydowanie gorzej wyceniana w porównaniu z procedurami dotyczącymi zębów stałych. Mam nadzieję, że liczba wykonywanych wypełnień w zębach mlecznych się zwiększy.
Lek. dent. Leszek Dudziński, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej
W zakresie punktowej wyceny leczenia do poprawy jest wszystko. Konstrukcja powinna być oparta na koszyku świadczeń gwarantowanych, na bieżąco aktualizowanym, z uwzględnieniem możliwości nowoczesnej diagnostyki i metod stosowanych na podstawie najnowszej wiedzy medycznej.
Należałoby sporządzić nową wycenę procedur leczenia stomatologicznego nie tylko u dzieci. Obecne wyceny są oparte na ocenach potrzeb przygotowanych 17 lat temu! Zupełnie inaczej niż w 2000 roku wyglądają dzisiaj koszty pracy i materiałów.
By spowodować większe zainteresowanie leczeniem dzieci, należy w wycenie uwzględnić jego specyfikę. Dzieci wymagają dokładniejszego przygotowania do leczenia, mają zupełnie inną fizjologię, inny stopień wydzielania śliny niż dorośli. Obserwuje się u nich trudności w koncentracji. Powinno się więc zapewnić możliwość w tym samym, 30-godzinnym tygodniowym czasie pracy przyjęcia nie 50, lecz 20 pacjentów, czyli 5-6 dzieci dziennie. Zatem współczynnik określony razy dwa byłby rozsądny.
Dr hab. med. Lidia Postek-Stefańska, konsultant wojewódzki w dziedzinie stomatologii dziecięcej
Procedury stomatologiczne dla dzieci są znacznie niedoszacowane. Mnożnik powinien wynosić 2, czyli świadczenia powinny być dwukrotnie więcej płatne przez NFZ niż procedury dla dorosłych. Istnieje też konieczność wprowadzenia specjalistyki w stomatologii dziecięcej.
Lek. dent. Elżbieta Pisarska-Flak i lek. dent. Elżbieta Solińska z Poradni Stomatologii i Chorób Jamy Ustnej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie
Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie to placówka lecząca najciężej chore dzieci i młodzież z rejonu południowo-wschodniej Polski. Do przyszpitalnej Poradni Stomatologii i Chorób Jamy Ustnej trafiają głównie pacjenci obciążeni licznymi schorz...