BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Sonda
Groźbą czy prośbą – jak motywować chorego na cukrzycę
Iwona Dudzik
Niektórzy pacjenci fałszują wyniki badań, inni otwarcie odmawiają leczenia. Cukrzyca nie boli, ale nieleczona może mieć tragiczne skutki. Poprosiliśmy wybitnych specjalistów, aby zdradzili swoje tricki, jak skutecznie motywować do leczenia nawet najbardziej opornych chorych.
Prof. dr hab. med. Maria Górska, kierownik Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Wewnętrznych USC w Białymstoku
Zmotywowanie pacjenta chorego na cukrzycę jest olbrzymim wyzwaniem i w znacznym stopniu decyduje o sukcesie terapeutycznym.
W chwili rozpoznania choroby lekarz ma obowiązek przekazać pacjentowi wiedzę o schorzeniu. Im lepiej chory wszystko zrozumie, tym bardziej otworzy się na proponowane leczenie. Tymczasem lekarz ma dziś mało czasu, jego kontakt z pacjentem jest bardzo krótki. Bada, ocenia powikłania, wybiera metodę leczenia. Aby poznać otoczenie pacjenta oraz jego warunki materialne i wykorzystać tę wiedzę do motywacji pacjenta, potrzeba więcej czasu. To głównie zadanie dla edukatorek.
Jedną z metod motywacji chorego jest przedstawienie mu bardzo poważnych powikłań tej choroby. Jednak straszenie jest motywacją negatywną, sięgamy po nią w ostateczności. Staramy się szukać argumentów pozytywnych. Dobrą metodą, w przypadku pacjentów z cukrzycą typu 1, jest podawanie przykładu osób, które mimo choroby wiele w życiu osiągnęły, np. sportowców wyczynowych. Jest to skuteczny sposób, pod warunkiem że mamy z pacjentem dobry kontakt, nie ma on depresji.
Kiedy człowiek dowiaduje się, że zaczął chorować na chorobę przewlekłą, która będzie mu towarzyszyła całe życie, czuje wielkie obciążenie. W pierwszym momencie często obserwujemy pogorszenie kontaktu, negację, brak akceptacji choroby, co jest dużą barierą w motywowaniu. W takiej sytuacji potrzebny jest czas. Należy pokazywać choremu, że może skończyć studia, dostać dobrą pracę, rozwijać się i osiągać wszystko to, co zdrowy człowiek.
Doświadczony lekarz potrafi też ocenić, kiedy pacjent jest bliski załamania się i ma cechy depresji. Diabetolog nie jest jednak przygotowany do leczenia depresji, która często towarzyszy chorobom przewlekłym i może uniemożliwić zmotywowanie chorego.
Dlatego proponujemy kontakt z psychologiem klinicznym, który rozmawia ze wszystkimi pacjentami. Mamy też ankiety, pomocne w ocenie tendencji chorego do depresji. W trudniejszych przypadkach prosimy o pomoc psychiatrę i włączamy farmakoterapię. To nam pomaga w uzyskaniu lepszego kontaktu, motywacji i efektów leczenia.