BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Badanie cząstkowej rezerwy przepływu – co powinniśmy o nim wiedzieć?
lek. Rafał Wolny
dr hab. n. med. Jerzy Pręgowski
FFR jest prostą, skuteczną i powtarzalną metodą inwazyjnej oceny istotności zwężeń w tętnicach wieńcowych. Jego upowszechnienie może korzystnie wpłynąć na odległe rokowanie pacjentów z chorobą wieńcową poddanych rewaskularyzacji.
Wprowadzenie
Przez lata klasyczna angiografia naczyń wieńcowych (koronarografia) była referencyjną metodą diagnostyki choroby wieńcowej. Służyła zarazem do planowania leczenia interwencyjnego, tj. angioplastyki wieńcowej – początkowo przy użyciu cewników balonowych, następnie stentów metalowych, powlekanych lekami antyproliferacyjnymi, w końcu bioabsorbowalnych. Jednak podczas ostatnich dwóch dekad nastąpił bardzo dynamiczny rozwój dodatkowych metod oceny zwężeń w tętnicach wieńcowych stanowiących istotne uzupełnienie koronarografii. Metody te można podzielić na:
- techniki obrazowe, pozwalające precyzyjniej ocenić morfologię zwężenia, skład blaszki miażdżycowej, budowę ściany naczynia
- ultrasonografię wewnątrznaczyniową (IVUS – intravascular ultrasound)
- optyczną tomografię koherentną (OCT – optical coherence tomography)
- spektroskopię bliskiej podczerwieni (NIRS – near-infrared spectroscopy)
- techniki czynnościowe, służące ocenie, czy zwężenie widoczne w angiografii powoduje niedokrwienie mięśnia sercowego, a zarazem czy wymaga ono leczenia
- metodę cząstkowej rezerwy przepływu (FFR – fractional flow reserve)1 oraz jej pochodne, jak iFR (instantaneous wave-free ratio).
Zastosowanie badania FFR
Zgodnie z obowiązującymi w Polsce zaleceniami European Society of Cardiology (ESC) rewaskularyzacji wieńcowej powinny podlegać jedynie zwężenia, które skutkują istotnym niedokrwieniem mięśnia sercowego.2 Im większa strefa niedokrwienia, tym większe prawdopodobieństwo występowania objawów choroby wieńcowej i tym gorsze długoterminowe rokowanie chorego. Odległa korzyść z zabiegów rewaskularyzacyjnych jest tym większa, im bardziej rozległe jest niedokrwienie.3 Jeżeli natomiast zwężenie w tętnicy wieńcowej nie jest związane z indukowanym niedokrwieniem istotnej części miokardium (za granicę istotności uznaje się 10% masy mięśnia sercowego), rewaskularyzacja nie ma przewagi rokowniczej nad leczeniem zachowawczym.4 Niedokrwienie można wykazać i kwantyfikować w badaniach nieinwazyjnych i inwazyjnych. Do badań nieinwazyjnych należą: obciążeniowe badanie echokardiograficzne, obciążeniowa scyntygrafia perfuzyjna, rezonans magnetyczny i pozytonowa tomografia emisyjna. Jedynym inwazyjnym badaniem służącym do oceny istotności zwężenia w tętnicy wieńcowej jest badanie FFR. Jest ono przydatne zwłaszcza wówczas, gdy przed koronarografią chory nie miał wykonanego nieinwazyjnego testu obciążeniowego (w tym wskazaniu w europejskich wytycznych rewaskularyzacji mięśnia sercowego przyznano badaniu FFR zalecenie klasy I A).2 Wówczas w czasie jednej procedury można ocenić hemodynamiczną istotność zwężeń w naczyniach wieńcowych przed podjęciem decyzji o rewaskularyzacji. Ma to szczególne znaczenie u chorych z wielonaczyniową chorobą wieńcową i licznymi rozsianymi zmianami miażdżycowymi. W tej grupie pacjentów FFR umożliwia ocenę, które z licznych zwężeń faktycznie indukują niedokrwienie – jest to zalecenie klasy IIa B wg ESC.2