ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Arytmogenna kardiomiopatia prawokomorowa – czy nadal trudna w diagnostyce?
lek. Wiktor Czarkowski1
dr n. med. Karol Miszalski-Jamka2
prof. dr hab. n. med. Mariusz Gąsior1,3
dr hab. n. med. Krzysztof Myrda1,3
- Arytmogenna kardiomiopatia prawokomorowa – schorzenie związane z funkcjonalnymi lub strukturalnymi nieprawidłowościami mięśnia sercowego
- Trudności i wyzwania w ustaleniu ostatecznego rozpoznania
- Aktualna wiedza na temat możliwości diagnostycznych, z uwzględnieniem najnowszych zaleceń towarzystw kardiologicznych i stanowisk grup ekspertów
Arytmogenna kardiomiopatia prawokomorowa (ARVC – arrhythmogenic right ventricular cardiomyopathy) zalicza się do grupy schorzeń związanych z funkcjonalnymi lub strukturalnymi nieprawidłowościami mięśnia sercowego1. Pierwsze doniesienia o „nowym” rodzaju kardiomiopatii pochodzą z lat 80. XX w. Wówczas to Guy Fontaine oraz Frank Marcus opisywali przebudowę włóknisto-tłuszczową wolnej ściany prawej komory z towarzyszącym zanikiem kardiomiocytów, co nasuwało podejrzenie dysplazji miokardium2,3. Pojawiające się nieprawidłowości architektury ścian prowadziły do zaburzenia kurczliwości mięśnia sercowego ze stopniową rozstrzenią komór oraz powstania blizn będących substratem dla arytmii komorowej4.
Mimo upływu czasu i dokładniejszego poznania patofizjologii nadal istnieją liczne wątpliwości nie tylko w wyborze optymalnej terapii, lecz także w ustaleniu ostatecznego rozpoznania ARVC. Przyczynia się do tego przewlekły charakter procesu chorobowego, który przekłada się na rozbieżność w interpretacji wyników seryjnie wykonywanych badań diagnostycznych. To z kolei utrudnia analizy kohortowe chorych oraz ustalenie optymalnej terapii schorzenia w zależności od stopnia zaawansowania. Wykładnikiem tej sytuacji są częste aktualizacje zaleceń dotyczących rozpoznawania i leczenia chorych z ARVC5-7.
Celem niniejszej pracy jest przedstawienie aktualnej wiedzy w zakresie patofizjologii, najczęstszych manifestacji schorzenia oraz możliwości diagnostycznych pozwalających ustalić ostateczne rozpoznanie ARVC.
Epidemiologia
Rzeczywista częstość występowania ARVC nie jest dokładnie poznana. Wynika to nie tylko z trudności w postawieniu ostatecznego rozpoznania wśród chorych żyjących, lecz także z niedostatecznej diagnostyki (w tym genetycznej) u ofiar nagłej arytmicznej śmierci sercowej. Na podstawie danych ekstrapolowanych z dużych analiz częstość występowania ARVC szacuje się na 1:1300 osób8. Ryzyko to jest istotnie wyższe u krewnych pierwszego stopnia, zwłaszcza u rodzeństwa, w przypadku którego schorzenie występuje trzykrotnie częściej niż u dzieci i rodziców9. Płeć męska wiąże się z częstszym występowaniem oraz cięższym przebiegiem klinicznym schorzenia. Związek ten tłumaczy się wpływem testosteronu na ekspresję wadliwych genów oraz większą intensywnością podejmowanego wysiłku fizycznego4. U pacjentów uprawiających sporty wytrzymałościowe objawy niewydolności serca oraz groźne arytmie komorowe pojawiają się w młodszym wieku10.
Przebieg naturalny ARVC
ARVC jest najczęściej rozpoznawana między drugą a piątą dekadą życia9. W dzieciństwie choroba manifestuje się wyjątkowo rzadko (na tym etapie życia diagnoza jest stawiana u 15% chorych)8. Typowo, w naturalnym przebiegu schorzenia, wyróżnia się cztery etapy. W trakcie pierwszego nie stwierdza się makroskopowych zmian w obrębie miokardium. Nie wyklucza to jednak ryzyka występowania epizodów arytmicznych, w tym prowadzących do nagłego zgonu sercowego (SCD – sudden cardiac death)4,11. Z czasem następuje okres jawny klinicznie ze zmianami funkcjonalnymi oraz strukturalnymi mięśnia sercowego. Pacjenci w tej fazie choroby mogą odczuwać kołatania serca, niespecyficzne dolegliwości bólowe w klatce piersiowej oraz duszności; w skrajnych przypadkach mogą również występować omdlenia12,13. Fazie trzeciej towarzyszy postępująca dysfunkcja prawej, a z czasem także lewej komory. W schyłkowym stadium choroby dochodzi do rozstrzeni obu komór serca z upośledzeniem ich kurczliwości. Obraz ten może nasuwać mylne podejrzenie kardiomiopatii rozstrzeniowej4. To na tym etapie ryzyko wystąpienia SCD jest najwyższe – rocznie sięga 4%14,15. Główną przyczyną jest nasilenie objawów niewydolności serca (59%), co również zwiększa ryzyko wystąpienia złożonych arytmii komorowych (29%)12.
Sugeruje się, że stabilne fazy choroby są zaburzane okresami zaostrzenia pod postacią zapalenia mięśnia sercowego (tzw. hot phase). Nie wiadomo, czy są one reakcją organizmu na uszkodzenie mięśnia sercowego wynikające z kardiomiopatii, czy też powodują je czynniki zewnętrzne, takie jak wirusy kardiotropowe4. Fazy zaostrzenia choroby (hot phase) mogą imitować ostry zespół wieńcowy, ze zmianami zapisu EKG w zakresie odcinka ST i samych załamków T oraz uwolnieniem biomarkerów wskaźnikowych martwicy mięśnia sercowego4.
Patofizjologia i tło genetyczne
Podstawą patofizjologiczną rozwijającego się schorzenia jest postępująca dysfunkcja złącza między kardiomiocytami (connexon), na które składają się desmosomy, połączenia szczelinowe, adherencyjne oraz kanały jonowe16. Uszkodzenia, do których dochodzi podczas progresji choroby, prowadzą do utraty połączeń międzykomórkowych, co skutkuje apoptozą kardiomiocytów. Konsekwencją wspomnianego zjawiska są zaburzenia przezkanałowego przepływu jonów oraz różnicowania komórek progenitorowych, skutkujące włóknisto-tłuszczowym remodelingiem mięśnia sercowego4,16. Proces ten w pierwszej kolejności postępuje w warstwie epikardialnej i szerzy się do endokardium, zajmując w końcowym stadium całą grubość ściany, co prowadzi do jej ścieńczenia i powstawania tętniaków4. W rzadkich przypadkach uszkodzenie może również dotyczyć połączeń międzykomórkowych w obrębie skóry i dawać obraz zespołu Naxos, cechujący się oprócz zajęcia miokardium występowaniem hiperkeratozy oraz zaburzeń wzrostu owłosienia głowy (tzw. wełnistych włosów)17. Za większość przypadków choroby odpowiada 8 mutacji genów, głównie o dziedziczeniu autosomalnym dominującym (5 genów desmosomalnych – PKP2, DSP, DSG2, DSC2 i JUP – oraz 3 geny niedesmosomalne – TMEM43, DES, PLN)16,18. U 4-16% pacjentów współwystępuje kilka patogennych mutacji. Mogą one dotyczyć tego samego genu (heterozygoty złożone) lub różnych genów (heterozygoty digeniczne), a ich współistnienie wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia arytmii oraz SCD4. Mimo analizy genetycznej u prawie 40% chorych nie udaje się znaleźć patogennej mutacji19. Wśród tych pacjentów objawy chorobowe i arytmie komorowe występują później niż u chorych z ustaloną znaną mutacją genetyczną20.
Badania diagnostyczne
Spoczynkowy zapis EKG
Nieprawidłowości w zapisie spoczynkowego elektrokardiogramu występują u większości pacjentów z ARVC (81-88%)9,21. Zmiany te pojawiają się wraz z progresją schorzenia, a stopień ich nasilenia może mieć charakter dynamiczny w kolejnych zapisach22,23. W przypadku rozpoznania postawionego na podstawie innych metod diagnostycznych zapis EKG pozostaje prawidłowy u ponad połowy chorych14. Z kolei po 6 latach od wystąpienia pierwszego epizodu arytmii komorowej u każdego pacjenta pojawiają się nieprawidłowości w zapisie EKG24.
Wśród odchyleń spoczynkowego elektrokardiogramu stwierdzanych u chorych z ARVC wymienia się: