ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Konsultanci piszą dla siebie
Konsultanci krajowi sporządzają roczne raporty na temat sytuacji w swoich dziedzinach, wskazując m.in. niedociągnięcia i sugerując rozwiązania, ale Ministerstwo Zdrowia ich nie wykorzystuje – wynika z kontroli NIK. W ocenie NIK ograniczony zakres analiz i ocen potrzeb zdrowotnych obywateli przez organy administracji publicznej powoduje, że brakuje informacji, które pozwoliłyby na skuteczną organizację i efektywną realizację profilaktyki i leczenia w wielu obszarach. Dlatego NIK zaleca ministrowi zdrowia wykorzystywanie rocznych raportów konsultantów krajowych, a także potencjału naukowego i badawczego nadzorowanych szkół wyższych i instytutów badawczych w pracach dotyczących systemu ochrony zdrowia.
30 mln Polaków rocznie w POZ
W ciągu ostatnich 12 miesięcy poprzedzających badanie z usług lekarza rodzinnego skorzystało blisko 80 proc. ogółu ludności, a to oznacza, że do lekarzy rodzinnych udało się przynajmniej raz w roku około 30 mln osób. To jeden z faktów przedstawionych przez GUS. W raporcie badania EHIS, które GUS przeprowadził w końcu 2014 roku, czytamy także, że ponad połowa dorosłych mieszkańców Polski korzystała w ciągu ostatnich 12 miesięcy z usług lekarzy specjalistów. Prawie co czwarty mieszkaniec Polski potrzebujący opieki zdrowotnej zbyt długo oczekiwał na wizytę. Takie sytuacje dotyczyły głównie dorosłych oraz przewlekle chorych.
Słabo z profilaktyką
Z raportu NIK wynika, że podstawowa opieka zdrowotna, która powinna być filarem systemu ochrony zdrowia, nie działa wystarczająco skutecznie na rzecz zachowania zdrowia, zapobiegania chorobom i ich wczesnego wykrywania. Zdaniem NIK większość lekarzy POZ nie wykonuje lub nie dokumentuje badań profilaktycznych pozwalających rozpoznać choroby cywilizacyjne. Z kolei lekarze rodzinni tłumaczą, że nie mają czasu na działania profilaktyczne, ponieważ są zbyt obciążeni m.in. stale rosnącymi zadaniami biurokratycznymi.
E-zdrowie okrojone
Najszybciej wejdzie w życie e-recepta, pozostałe elementy wielkiego projektu informatyzacji ochrony zdrowia będą musiały poczekać nawet do 2020 roku – wynika z informacji Ministerstwa Zdrowia. Kierownictwo resortu przeanalizowało stan realizacji projektu P1 oraz oceniło możliwość jego skutecznego dokończenia w obecnej formule realizacyjnej. Od czasu podpisania cztery lata temu pierwszych umów z wykonawcami systemu nie udostępniono żadnych usług dla pacjentów. Dlatego resort podjął decyzję, że CSIOZ zakończy współpracę z obecnymi wykonawcami i będzie realizować projekt w nowej formule – fragmentarycznie. Każdy kolejny element będzie wprowadzany po zakończeniu poprzedniego, jeśli jego realizacja okaże się nadal uzasadniona.