Przywracany staż ulegnie zmianom, ponieważ chcemy, aby w jego ramach odbywano kursy wspólne dla wszystkich specjalizacji, takich jak orzecznictwo, prawo medyczne, etyka czy transfuzjologia.

Łukasz Szmygel, wiceprzewodniczący Komisji ds. Młodych Lekarzy NIL

Byliśmy przeciwnikami zniesienia stażu podyplomowego, zatem natychmiast staliśmy się zwolennikami przywrócenia tej formy kształcenia. Uważam, że okres przejściowy między studiami a rozpoczęciem pracy jest potrzebny. Staż daje możliwość zawodowego rozwijania skrzydeł pod opieką koordynatora. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia programu stażu. Stworzyliśmy szereg poprawek, które przesłaliśmy do Ministerstwa Zdrowia, ale nie zostały one uwzględnione w ostatecznym kształcie ustawy.

Są pewne elementy stażu, które można było skrócić, a inne uwypuklić poprzez skupienie się na stronie praktycznej wykonywania zawodu lekarza.

Wraz z powrotem stażu rozszerzone zostały uprawnienia stażystów. Lekarze będą mogli już na stażu wypisywać recepty, jednak z drugiej strony może to być trudne ze względu na odpowiedzialność. Osobiście uważam, że przyniesie to dobre efekty, pod warunkiem że będzie odbywało się pod nadzorem opiekuna stażu. Są oczywiście pewne minusy – nie pomyślano o normalnym wynagradzaniu opiekunów stażu. Podobnie wynagrodzenie stażysty – wynosi ono 2 tys. zł brutto, a przy obecnych uprawnieniach stażysta będzie wykonywał regularną lekarską pracę.

Bartosz Arłukowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia

Obawy lekarzy stażystów są całkowicie uzasadnione. Oczywiście bardzo ważną kwestią jest rozszerzanie uprawnień, dzięki czemu młody lekarz będzie mógł w praktyce nauczyć się zawodu. Niemniej wraz ze wzrostem kompetencji powinien iść w parze wzrost wynagrodzeń. Kolejną ważną sprawą jest to, aby młodzi lekarze faktycznie zdobywali doświadczenie w dziedzinach, w których chcą się specjalizować, a nie pracowali na zasadzie pomocy we wszystkim i niczym. Tylko rzeczywista praktyka w swojej specjalizacji przyniesie oczekiwane rezultaty.

Prof. Tomasz Grodzki, konsultant krajowy w dziedzinie chirurgii klatki piersiowej

Zmieniono zasady kształcenia lekarzy, podczas gdy nie zdążyliśmy poznać owoców poprzednich zmian, ponieważ studenci uczący się w nowym trybie nie dotarli jeszcze do końca studiów. Ci, którzy szli nowym cyklem pięcioletnim z szóstym rokiem praktycznym, nie dokończyli kształcenia, a już to zostało zmienione. Nie wiemy, jak wyglądałby poziom wykształcenia lekarzy, którzy dotarliby do końca tego cyklu.

Jeśli chodzi o powrót do starego systemu, to jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach. Jeżeli stażyści będą otoczeni właściwą opieką opiekuna stażu, jeżeli potraktuje się ich poważnie, a nie tylko jako tanią siłę roboczą do wypisywania historii choroby i zapychania dziur, to rok stażowy nie będzie stracony. Wiemy jednak, że w różnych jednostkach bywa z tym różnie. Moim zdaniem problem polega na tym, że stażystę należy traktować po trosze jeszcze jako studenta. W dobie rosnących roszczeń wystawianie ich na potencjalne zarzuty ze strony pacjentów jest nakładaniem na tych młodych ludzi zbyt dużej odpowiedzialności.

Medium 14240

rys. Lech Mazurczyk

Do góry