M.G.:
Aby rozpoznać kardiomiopatię stresową, należy jednoznacznie wykluczyć zamknięcie naczynia wieńcowego. Wynika to z definicji tej choroby, według której musi zostać stwierdzony prawidłowy przepływ krwi przez tętnice wieńcowe. Ważnym elementem diagnostycznym są typowe zaburzenia kurczliwości lewej komory, które obejmują koniuszek serca i segmenty środkowe lewej komory, z cechami hiperkinezy segmentów podstawnych. Taki obraz możemy zobaczyć w badaniu echokardiograficznym czy wentrykulografii lub w rezonansie magnetycznym.


MT: Na jakie objawy powinien zwrócić uwagę lekarz POZ, by rozpoznać osoby zagrożone ryzykiem wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych z powodu stresu?


M.G.:
W praktyce klinicznej powinniśmy częściej przeprowadzać wywiad w tym kontekście, szczególnie u osób w grupach ryzyka chorób serca, i sugerować potencjalną interwencję. Mamy do dyspozycji parametry kliniczne, które mogą wskazywać na zwiększone „napięcie” organizmu. Może to być przyspieszona akcja serca, wzmożone ciśnienie tętnicze. Te parametry podlegają ocenie w trakcie podstawowego badania klinicznego.


MT: Czy istnieje skala punktowa pozwalająca lekarzowi ocenić stan zestresowania pacjenta?


M.G.:
Kardiolodzy nie dysponują bezpośrednią skalą oceny takiego stanu. Mamy do dyspozycji skale psychologiczne i psychiatryczne, które wskazują na nasilenie parametrów ryzyka depresji lub na zwiększone odczuwanie stresu. W praktyce lekarz pierwszego kontaktu rzadko się nimi posługuje. Uważam, że dokładny wywiad na temat sytuacji socjalnej i rodzinnej pacjenta może go ukierunkować na grupy ryzyka. Pamiętajmy, że stres może mieć bardzo różnorodny obraz związany z sytuacją w domu, pracy, pożyciem z partnerem, wychowywaniem dziecka lub opieką nad osobą starszą i niepełnosprawną. Dlatego wywiad może wskazać osoby zagrożone stresem.


MT: Zachęcanie pacjenta do unikania stresu niewiele daje. Jak lekarz POZ ma zdefiniować cel terapeutyczny, jakimi środkami dążyć do jego osiągnięcia?


M.G.:
Nie mamy jeszcze wytycznych, jak leczyć ten stan. Warto jednak zwrócić pacjentowi uwagę na konsekwencje życia w stresie, pozwoli mu to zapewne zwerbalizować swoją sytuację, uświadomić zagrożenia. Pamiętajmy też o ważnych parametrach klinicznych, takich jak podwyższone tętno czy ciśnienie tętnicze. Ich obniżenie to cele, jakie z pacjentem można sobie postawić.


MT: Czy lekarze do tej nowej jednostki chorobowej przywiązują odpowiednią wagę?


M.G.:
Wszyscy się jej uczymy, zarówno w klinikach, jak i przychodniach kardiologicznych, gdzie trafiają pacjenci z podejrzeniem ostrego zespołu wieńcowego. Powinniśmy pomyśleć właśnie o niej, gdy diagnostyka pokazuje nam, że mamy prawidłowy obraz tętnic wieńcowych. Wtedy należy poszukiwać czynników, które mogły spowodować wystąpienie tej ostrej w przebiegu jednostki chorobowej. Jednak najpierw powinniśmy wykluczyć istotne zwężenia w tętnicy wieńcowej czy wręcz jej zamknięcie, które prowadzi do zawału mięśnia sercowego. W przypadku zdiagnozowania kardiomiopatii stresowej chorego należy skierować do szpitala na obserwację.

Do góry