MT: Instytut, którym pan kieruje, pełni rolę ośrodka koordynującego w pilotażu. Co nowego w Instytucie? Czym może się pan pochwalić?

T.H.: Rozwijamy diagnostykę genetyczną chorób układu krążenia. Wiele chorób ma podłoże genetyczne i należy je wykluczyć lub potwierdzić.

Mamy w Instytucie ośrodek badań przesiewowych chorób układu krążenia. Rozszerzamy możliwości diagnostyki, mamy własną pracownię biologii molekularnej. Uruchamiamy projekt Europejskie Centrum Bioinformatyki i Genomiki – MOSAIC w ramach konsorcjum tworzonego przez Instytut Chemii Bioorganicznej PAN, wraz z afiliowanym przy nim Poznańskim Centrum Superkomputerowo-Sieciowym, Politechnikę Poznańską, Narodowy Instytut Onkologii – Oddział w Gliwicach oraz przez Narodowy Instytut Kardiologii. W ramach tego przedsięwzięcia będziemy sprawdzali występowanie uwarunkowanych genetycznie chorób układu krążenia w polskiej populacji. Zebrane dane pozwolą po raz pierwszy dowiedzieć się, jaki stanowi to problem wśród Polaków, jakie będą potrzeby w tym zakresie i jaką będzie można zaproponować opiekę pacjentom. Chodzi o choroby, o których wiemy, że są chorobami populacyjnymi: nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, zwężenie zastawki aortalnej, zaburzenia rytmu. Mamy nadzieję, że wiedza ta pomoże w leczeniu skuteczniejszym, wcześniejszym, u osób młodszych, by nie dopuścić do rozwoju tych chorób i ich konsekwencji w starszym wieku.

MT: Czy sieć kardiologiczna pomoże wyłapywać pacjentów z potencjalnym obciążeniem genetycznym, którymi mogą być np. osoby z nadciśnieniem opornym na leczenie?

T.H.: W przyszłości tak. A już teraz chorych z nadciśnieniem wtórnym, które może być związane z różnymi chorobami współistniejącymi, takimi jak nadciśnienie nerkowopochodne czy uwarunkowane hormonalnie. Właściwe rozpoznanie tego rodzaju nadciśnienia umożliwia wczesne, skuteczne i trwałe wyleczenie. Jest to szczególnie ważny rodzaj nadciśnienia i dotyczy zaledwie ok. 5% chorych. Podczas gdy na nadciśnienie pierwotne, którego przyczyny nie znamy, choruje 95% pacjentów.

A wracając do innowacji w Instytucie, to we wrześniu oddaliśmy do użytku nowy oddział transplantacji serca i mechanicznego wspomagania krążenia. Jest to element rozszerzania programu przeszczepiania serca i szerzej leczenia pacjentów z niewydolnością serca. Rozbudowujemy tę dziedzinę jako jedyny ośrodek na Mazowszu i jeden z dwóch największych w Polsce – obok Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Medium 7691

MT: Na co chciałby pan zwrócić uwagę lekarzy POZ w związku z wdrażanym pilotażem i siecią kardiologiczną?

T.H.: Chciałbym ich zachęcić do korzystania z możliwości, którą ona stwarza – wcześniejszego kierowania pacjentów z chorobami serca na badania diagnostyczne i ewentualną konsultację leczenia, a potem, żeby nie obawiali się obejmować ich swoją opieką. Moim marzeniem jest, żeby lekarze POZ współpracowali z kardiologami w ramach sieci kardiologicznej – uzyskiwali szybkie odpowiedzi na pytania i wątpliwości, które skierują do specjalistów, ale też nie bali się potem mieć pacjentów pod stałą opieką. Żeby ten ruch dwukierunkowy przebiegał sprawnie, konieczny jest stały kontakt pomiędzy lekarzami POZ a kardiologami – poprzez pacjenta i konsultacje. Ta współpraca jest konieczna do tego, żeby zapewnić pacjentom dobrą i szybką opiekę kardiologiczną.

Zdjęcie: Włodzimierz wasyluk, ilustracje: Mironov Konstantin/iStock/Getty Images Plus/getty images, Muqamba/iStock/Getty Images Plus/getty images, Rudzhan Nagiev/iStock/Getty Images Plus/getty images

Do góry