ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Edytorial
Edytorial
dr hab. med. Adam Antczak1
prof. dr hab. med. Liliana Majkowska2
prof. dr hab. med. Adam Stępień3
prof. dr hab. med. Wojciech Zgliczyński4
Sympozjum: astma oskrzelowa
Przed Państwem trzy artykuły dotyczące różnych aspektów współczesnej astmologii, wszystkie mają odniesienia praktyczne. To prace bardzo ciekawe i inspirujące, warte lektury i pogłębionej refleksji.
Wiedza i umiejętności dotyczące właściwej opieki nad chorym na astmę wymagają z jednej strony rozumienia podstaw nowoczesnej diagnostyki tej choroby, monitorowania stanu zapalnego i znajomości mechanizmów działania leków oraz zjawisk odpowiedzialnych za brak reakcji na nie, z drugiej zaś sprawnego współdziałania z pacjentem. Praca Matthew Ranka i wsp. ciekawie omawia nowoczesny i bardzo przydatny sposób monitorowania astmy za pomocą pisemnego planu postępowania. Choroba ta charakteryzuje się dużą zmiennością objawów. Właściwie nie ma pacjenta, który by nie doświadczał przemijających okresów gorszej jej kontroli i wyraźnych zaostrzeń. Pisemny plan postępowania przygotowany indywidualnie dla danego pacjenta dzięki wystarczająco wczesnej interwencji pozwala unikać zaostrzeń choroby oraz ogólnie poprawia jej kontrolę. Jest zatem ze wszech miar opłacalny: pozwala obniżyć koszty leczenia ponoszone zarówno przez pacjenta, jak i przez podatników. Praca ta jednocześnie uświadamia nam konieczność dalszych pogłębionych badań nad aktywnością samych chorych w utrzymywaniu kontroli astmy.
Potrzebie nieinwazyjnej diagnostyki i monitorowania zapalenia w astmie poświęcony jest artykuł Rohit Katiala i wsp. Choć w ostatnim piętnastoleciu podejmowano wiele prób opracowania i wdrożenia możliwie prostych i nieinwazyjnych metod diagnostyki procesów zapalnych dróg oddechowych w astmie (plwocina indukowana, eozynofile w plwocinie spontanicznej i indukowanej, kondensat powietrza wydychanego), to tylko tlenek azotu mierzony w wydychanym powietrzu znajduje coraz szersze zastosowanie w diagnostyce astmy. Nie do przecenienia jest fakt, że stężenie tlenku azotu w wydychanym powietrzu odzwierciedla nasilenie zapalenia eozynofilowego w astmie oraz że jego wzrost towarzyszy zwykle zaostrzeniom choroby. Co więcej, wzrost stężenia tlenku azotu w wydychanym powietrzu może poprzedzać klinicznie jawne zaostrzenie. Zatem regularne pomiary stężenia tego gazu (np. monitorowanie domowe) mogą pomagać w adekwatnym do nasilenia zapalenia dopasowaniu leczenia i w perspektywie ograniczyć zaostrzenia do absolutnego minimum.
Praca niekwestionowanego międzynarodowego autorytetu w dziedzinie mechanizmów działania steroidów, Iana Adcocka, omawia bardzo ważny problem oporności na glikokortykosteroidy. Dotyczy on do kilkunastu procent chorych na astmę i spędza sen z oczu lekarzom. Autor na kanwie molekularnych zjawisk leżących u podłoża steroidooporności wnikliwie i jednocześnie w bardzo przystępny sposób przybliża naturę tego zjawiska oraz omawia sposoby jego przezwyciężania. Podkreśla przy tym różny charakter zjawisk o wspólnej nazwie „oporność na steroidy” i konstatuje, że dzięki opracowaniu szybkich testów do wykrywania defektów molekularnych u chorych na astmę steroidooporną można by przyspieszyć zastosowanie skutecznych form terapii celowanej, w tym intensywnie poszukiwanych leków przeciwzapalnych mogących zastąpić glikokortykosteroidy.
Prace omawiają patofizjologiczne podstawy farmakoterapii astmy i praktyczne aspekty opieki nad cierpiącymi na tę chorobę. Rozwijająca lektura.
Zapraszam do lektury SYMPOZJUM
Program edukacyjny: diabetologia
Agoniści hormonu inkretynowego GLP-1 oraz inhibitory enzymu dipeptydylopeptydazy-4 (DPP-4), rozkładającego GLP-1, są nowymi lekami, które wprowadzono do leczenia cukrzycy typu 2 bardzo niedawno i które szybko znalazły swoje miejsce w oficjalnych wytycznych dotyczących postępowania w tej grupie chorych. W artykule w niezwykle przejrzysty sposób omówiono mechanizm działania leków, badania kliniczne, które stały się podstawą obowiązujących zaleceń terapeutycznych oraz zwrócono uwagę na możliwość nowych zastosowań. Należy zaznaczyć, że analogi GLP-1 nie są aktualnie zarejestrowane do monoterapii, ale do leczenia skojarzonego z metforminą lub pochodnymi sulfonylomocznika. Autorzy sugerują jednak, że leki te mogłyby być przydatne jako leki pierwszego rzutu we wczesnej monoterapii cukrzycy typu 2 – zarówno ze względu na mechanizm działania, skuteczność w obniżaniu HbA1c, redukcję masy ciała, jak i minimalne ryzyko hipoglikemii. Zastosowanie takie mogłyby znaleźć przede wszystkim nie zarejestrowane jeszcze preparaty, takie jak liraglityd podawany raz dziennie i eksenatyd LAR przystosowany do podawania raz na tydzień. Wydaje się także, że wtedy, gdy jest konieczne prowadzenie leczenia skojarzonego, optymalne jest ich łączenie z metforminą. W takim połączeniu mogłyby być alternatywą dla pochodnych sulfonylomocznika i insuliny bazowej.
Zapraszam do lektury artykułu LEKI INKRETYNOWE W TERAPII SKOJARZENIOWEJ: CO DZIAŁA NAJSKUTECZNIEJ I KIEDY?
Horyzonty medycyny
Od kilkudziesięciu lat migrena budzi niesłabnące zainteresowanie wśród badaczy. Mimo wysiłków nasza wiedza na jej temat pozostaje mglista, a wielu zachodzących zjawisk nie można wyjaśnić.
Niemniej jednak należy stwierdzić, że w ostatnich latach dokonał się istotny postęp w zrozumieniu istoty tej choroby. Prezentowany artykuł Petera Goadsby’ego, jednego z najwybitniejszych znawców badań nad migreną, jest ciekawą analizą naszej wiedzy na temat choroby. Autor zwięźle i klarownie podsumowuje w nim najistotniejsze badania oraz prezentuje aktualne poglądy na patogenezę i leczenie migreny. Nadal mało wiemy na temat jej mechanizmów genetycznych. Częściowo poznane zostały loci genowe dla migreny połowiczoporaźnej, dla innych postaci nadal pozostają one nieznane. Z dotychczasowych badań wyłania się jednak nowa, niezmiernie ciekawa hipoteza uznająca chorobę za jedną z postaci kanałopatii. Wprowadzenie badań neuroobrazowych dowiodło istnienia przemijającego korowego niedokrwienia jako podstawowego zjawiska leżącego u podłoża aury migrenowej, które występuje nawet wtedy, gdy nie ujawnia się klinicznie. Niezmiernie istotne jest jednak to, że nie jest ono specyficzne dla migreny, a zablokowanie tego procesu nie skutkuje zahamowaniem rozwoju bólu głowy. Wciąż niewiele wiemy na temat tzw. procesu neurogennego zapalenia i ośrodkowych mechanizmów nocyceptywnych. Nowym kierunkiem badań jest potwierdzenie występowania ośrodkowej sensytyzacji w migrenie. Pojawienie się allodynii podczas napadu przemawia za wolniejszym ustępowaniem bólu. Ośrodkowe mechanizmy nocycepcji są jednymi z najważniejszych w patogenezie migreny. Jądra pnia mózgu, a zwłaszcza istota szara okołowodociągowa i jądra szwu uznawane są za generatory napadu migreny. Ich aktywację potwierdzono w badaniach metodą rezonansu magnetycznego. Są one głównymi składowymi układu nocyceptywnego, co potwierdza wzbudzenie tego układu podczas napadu. Funkcjonalny układ trójdzielno-naczyniowy, bez wątpienia jeden z głównych elementów w patogenezie migreny, jest fragmentem szerszego obszaru anatomicznego pobudzanego podczas napadu. W prezentowanym artykule autor dokładnie omawia najistotniejsze elementy patogenezy migreny (głównie ośrodkowe), które wraz z dokonującym się postępem stają się coraz bardziej zawiłe i mniej zrozumiałe dla klinicystów. Z tego powodu praca ta jest niezmiernie wartościowa, gdyż pozwala nam przeniknąć do hermetycznych obszarów nauki, jakimi są dziś neurobiologia i neurofizjologia kliniczna.
Zapraszam do lektury artykułu PATOGENEZA I LECZENIE MIGRENY
Artykuł z NEJM
Coraz popularniejsza staje się forma kształcenia, opierająca się na przedstawianiu i analizie rzadkich, kazuistycznych przypadków. Każdy z nas dobrze pamięta przebieg diagnostyki i leczenia własnych trudnych przypadków. Często do nich wracamy, analizując przebieg choroby kolejnych trudnych pacjentów.
Dzięki „Medycynie po Dyplomie” polski lekarz ma szansę prześledzić zmagania diagnostyczne w kazuistycznym przypadku przewlekłej biegunki, opisane w lutowym numerze „The New England Journal of Medicine”.
W dobie polipragmazji i nadużywania antybiotyków, wzrostu częstości występowania alergii, nietolerancji laktozy i glutenu, nadwrażliwości pokarmowej oraz zespołu jelita drażliwego z problemem przewlekłej biegunki musi się zmierzyć nie tylko gastroenterolog. Jest to problem niebagatelny, gdyż dotyczy do 5% całej populacji. Czytając artykuł „Poszukiwanie igły w stogu siana”, możemy wczuć się w sytuację i możliwości lekarza amerykańskiej opieki podstawowej, którego poczynania krok po kroku znakomicie komentuje ekspert – gastroenterolog. Warto zwrócić uwagę na nową, wciągającą czytelnika i niezmiernie dydaktyczną formę przedstawienia tego przypadku.