Słowo wstępne

Słowo wstępne

Wal­de­mar Ba­na­siak

Re­dak­tor Na­czel­ny

Small banasiak008a fmt

Waldemar Banasiak


Szanowni Państwo,

W ostatnich latach toczy się szeroka środowiskowa dyskusja dotycząca zasad szkolenia specjalistycznego w poszczególnych dziedzinach interny. Ścierają się różne poglądy na ten temat, które są i będą nadal przedmiotem szeregu polemik. Ten fakt nie dziwi, ponieważ nie ma jednoznacznego rozwiązania dla tak trudnego problemu, jakim jest optymalne kształcenie podyplomowe lekarzy w szybko zmieniającej się rzeczywistości. Każdy narzucony system edukacji podyplomowej – czy to wytworzony z uwzględnieniem specyfiki naszego kraju, czy też zapożyczony od innych – nie będzie w pełni akceptowany przez wszystkich: lekarzy starających się uzyskać tytuł specjalisty, kierowników specjalizacji i obecnie funkcjonujący system opieki zdrowotnej. Podejrzewam, że także eksperci uczestniczący w tworzeniu obowiązujących aktualnie programów specjalizacji wielokrotnie musieli mieć rozbieżne opinie, a o ostatecznym kształcie programu często decydował kompromis między aktualnymi możliwościami placówek odpowiedzialnych za prowadzenie szkolenia podyplomowego i oczekiwaniami szkolących się oraz wymaganiami stawianymi specjalistom w innych krajach Unii Europejskiej. Wydaje się, że właśnie ten ostatni aspekt powinien być przedmiotem naszego szczególnego zainteresowania i konstruktywnych rozmów, a nie przedmiotem krytyki. Trzeba przyjąć zasadę, że równamy do najlepszych. Jeżeli przyjmujemy taki plan działania, wówczas należy zastanowić się nad praktycznymi uwarunkowaniami wprowadzenia zunifikowanego europejskiego systemu edukacji podyplomowej w Polsce. Na tym polu mamy bardzo wiele do zrobienia, ponieważ nawet przy największej chęci wypełnienia całego zakresu specjalizacji w danej dziedzinie napotykamy na wiele przeszkód, które aktualnie są trudne lub niemożliwe do pokonania w obowiązującym u nas systemie opieki zdrowotnej.

Small dsc 7658 opt

Od lewej: prof. Piotr Pruszczyk, prof. Anna Dmoszyńska, dr hab. Dariusz Moczulski, dr hab. Adam Antczak, prof. Jarosław Drożdż

Na moich oczach w okresie ostatnich 30 lat dokonał się niebywały rozwój w zakresie diagnostyki i terapii większości schorzeń, który zmienił oblicze współczesnej medycyny. Co ważne, zmiany we wszystkich dziedzinach interny następują w coraz większym tempie, co czyni nadążenie za nimi bardzo trudnym, a wprowadzanie ich do codziennej praktyki i powszechna akceptacja świata lekarskiego następuje z kilkuletnim opóźnieniem. Oblicze interny w tym okresie uległo niebywałym przeobrażeniom, które powinny znaleźć odzwierciedlenie w programie nauczania. Pojawienie się szeregu podspecjalności, a także specjalności uznanych za podstawowe, które wywodzą się z interny, stworzyło absolutnie nowe, bardziej zróżnicowane warunki, jakie w procesie określenia najlepszych zasad edukacji specjalistycznej należy wziąć pod uwagę. Zatem nie bez znaczenia jest odpowiedź na pytanie – co z zakresu szeroko rozumianej interny powinien wiedzieć przyszły specjalista z gastroenterologii, kardiologii, hematologii i innych specjalności? I odwrotnie – co powinien wiedzieć przyszły internista z poszczególnych dziedzin interny? Te pytania są wyjątkowo zasadne, bowiem zmuszają nas wszystkich odpowiedzialnych za realizację programu szkolenia podyplomowego lekarzy do sprecyzowania na nowo modelu nauczania przystosowanego do aktualnych wymagań klinicznych.

Small 1727

W tym kontekście IV Kongres Akademii po Dyplomie – Interna, który odbył się na Torwarze w Warszawie w dniach 22-23 maja 2009 r., należy uznać za wyjątkowo potrzebny. O tym, że warto było zorganizować takie interdyscyplinarne spotkanie niech świadczy fakt, że zgromadził on 2753 lekarzy z całego kraju. Jako kierownik naukowy Kongresu i organizator szeregu dużych konferencji medycznych w przeszłości miałem w pełni świadomość, że o sukcesie decydują trzy kwestie. Po pierwsze – dobór wykładowców, po drugie – wybór praktycznych tematów i po trzecie – logistycznie sprawne przeprowadzenie spotkania. W moim odczuciu wymienione trzy elementy, składające się na moją pozytywną ocenę Kongresu, zostały spełnione. Zaproszeni wykładowcy, będący członkami Rady Naukowej Medycyny po Dyplomie, zaliczają się do absolutnej czołówki polskiej medycyny z uwagi na fakt posiadania znamienitego dorobku naukowego i bycia niekwestionowanymi liderami w swoich dziedzinach, a także dzięki reprezentowaniu wyjątkowych umiejętności dydaktycznych, które w ostatnich latach wielokrotnie były weryfikowane przez środowisko. Wygłoszone zostały 34 wykłady, które na ponad 1000 przeźroczach prezentowały najświeższą wiedzę we wszystkich dziedzinach interny. Poziom i sposób przeprowadzenia wykładów należy ocenić bardzo wysoko, o czym najlepiej świadczy frekwencja uczestników w trakcie ostatnich, późnopopołudniowych sobotnich sesji. Kongres nie odniósłby ostatecznego sukcesu, gdyby nie ogromne zaangażowanie i profesjonalizm całego zespołu pracowników Medical Tribune Polska. Chciałbym w tym miejscu serdecznie podziękować wszystkim osobom, które były widocznymi i mniej widocznymi aktorami tego ważnego wydarzenia medycznego w naszym kraju. W mojej dotychczasowej działalności kliniczno-dydaktycznej zawsze kładłem nacisk na uświadomienie szkolącym się lekarzom, że leczymy nie tylko chory narząd, ale całego pacjenta. Wydaje się, że w trakcie tego Kongresu można było sobie uświadomić, jak ważne w codziennych kontaktach z chorymi jest realizowanie takiej filozofii postępowania.

Jednym z bardzo ważnych wydarzeń, które miały miejsce w trakcie Kongresu, ale wydaje się, że także w polskiej medycynie w ostatnich latach, była prezentacja 11-tomowej „Wielkiej Interny”. Dzieło to będące pomysłem zespołu redaktorów Medical Tribune Polska zostało stworzone przez 1500 autorów i zawiera ponad 1000 rozdziałów ze wspaniałą ilustracją licznych rycin, tabel oraz zdjęć, a koordynowane było przez trzech głównych redaktorów: prof. Piotra Pruszczyka, prof. Adama Antczaka i prof. Michała Myśliwca. Zwiastunem „Wielkiej Interny” było zaprezentowanie przez doc. Tomasza Hryniewieckiego książki pt. „Stany nagłe”, która powinna znaleźć się w bibliotece każdego codziennie dyżurującego lekarza. Sygnały, jakie docierały do mnie od uczestników w trakcie Kongresu, jednoznacznie wskazywały na wyjątkowo pozytywne reakcje zarówno na wstępną prezentację „Wielkiej Interny”, jak i zapowiedź sukcesywnego ukazywania się poszczególnych tomów w najbliższych miesiącach. Wierzę, że ta pozycja w sposób istotny wzbogaci możliwości szkolenia się kolejnych pokoleń lekarzy.

Otwierając Kongres Akademii po Dyplomie – Interna, powiedziałem, że moją ambicją jest, aby lekarze traktowali go, jako miejsce, w którym – z uwagi na praktyczne treści i sposób ich przekazywania – nie tylko warto, ale trzeba być. Wierzę, że tak się stanie i z wielką przyjemnością zapraszam wszystkich chętnych na kolejny V Kongres Akademii po Dyplomie, który ponownie odbędzie się na Torwarze, w Warszawie w dniach 28-29 maja 2010 roku.

Do góry