BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
W wytycznych zaproponowano również alternatywne docelowe ciśnienie tętnicze wynoszące <120/80 mmHg u pacjentów z dysfunkcją skurczową lewej komory. Mimo że dane przemawiające za takim docelowym ciśnieniem tętniczym są niewystarczające, to zalecenie wydaje się uzasadnione u pacjentów z cechami zastoju w krążeniu płucnym, ponieważ podwyższone ciśnienie rozkurczowe w lewej komorze powoduje obniżenie ciśnienia perfuzji wieńcowej i mogłoby nasilać niedokrwienie mięśnia sercowego, zwłaszcza w warstwie podwsierdziowej.
Wybór leków
β-adrenolityki skutecznie łagodzą dolegliwości dławicowe u pacjentów z chorobą wieńcową i powinny być jednymi z głównych leków u pacjentów po przebytym zawale mięśnia sercowego, z dysfunkcją lewej komory lub z komorowymi zaburzeniami rytmu serca. Wykazano jednak, że wczesne rozpoczynanie podawania β-adrenolityków w ostrej fazie zawału mięśnia sercowego u pacjentów w niestabilnym stanie hemodynamicznym zwiększało ryzyko wstrząsu kardiogennego,28 a więc należy unikać takiego postępowania. Wykazano, że antagoniści wapnia nienależący do grupy pochodnych dihydropirydyny są równie skutecznymi lekami jak β-adrenolityki pod względem ograniczania dolegliwości dławicowych oraz powikłań sercowo-naczyniowych u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, chorobą wieńcową i zachowaną czynnością lewej komory.29 W związku z tym należy stosować te leki u pacjentów, którzy nie tolerują β-adrenolityków. Inną grupą leków, która poprawia rokowanie sercowo-naczyniowe u pacjentów po przebytym zawale mięśnia sercowego lub z dysfunkcją lewej komory, są inhibitory ACE. Podobnie jak w przypadku β-adrenolityków we wczesnej fazie po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego należy unikać nadmiernego obniżania ciśnienia tętniczego za pomocą tych leków.30
Wykazano, że antagoniści receptora dla angiotensyny (sartany) przynoszą podobne korzyści sercowo-naczyniowe jak inhibitory ACE u pacjentów z zastoinową niewydolnością serca lub po przebytym zawale mięśnia sercowego, a więc leki te powinny być stosowane u pacjentów, którzy nie tolerują inhibitorów ACE.31 W niedawnej metaanalizie stwierdzono jednak, że dołączanie sartanu do inhibitora ACE tylko w niewielkim stopniu obniżało ciśnienie tętnicze (o 5/3 mmHg).32 Kiedy dołączano sartan do inhibitora ACE we wczesnej fazie po wystąpieniu zawału mięśnia sercowego, zaobserwowano istotny wzrost częstości występowania takich działań niepożądanych, jak nadmierne obniżenie ciśnienia tętniczego i dysfunkcja nerek, nie odnotowano natomiast korzyści klinicznych z takiego postępowania.31 Dołączanie sartanów do inhibitorów ACE zmniejszało natomiast chorobowość i umieralność z przyczyn sercowo-naczyniowych u pacjentów z zastoinową niewydolnością serca.33
Diuretyki tiazydowe i tiazydopodobne uważa się zasadniczo za leki pierwszego rzutu w terapii nadciśnienia tętniczego, co wynika z ich skuteczności pod względem obniżania ciśnienia tętniczego i zmniejszania częstości występowania powikłań sercowo-naczyniowych w populacji pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, w tym chorych w podeszłym wieku z izolowanym nadciśnieniem skurczowym, Afroamerykanów, a także pacjentów z licznymi czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego.27 Nie oceniano jednak roli diuretyków tiazydowych u chorych z zastoinową niewydolnością serca lub świeżym zawałem mięśnia sercowego. Wykazano natomiast, że antagoniści aldosteronu zmniejszają umieralność z przyczyn sercowo-naczyniowych u pacjentów z ciężką niewydolnością serca lub z upośledzoną czynnością skurczową lewej komory po zawale mięśnia sercowego.34 Ostatnio wykazano spektakularną skuteczność przeciwnadciśnieniową spironolaktonu, który po dołączeniu do innych leków powodował spadek ciśnienia tętniczego średnio o 20/10 mmHg, a więc należy rozważać jego stosowanie u pacjentów z nadciśnieniem opornym, nawet wtedy, gdy nie występuje hiperaldosteronizm.35,36
Antagoniści wapnia skutecznie zmniejszają bóle dławicowe. Pochodne dihydropirydyny nie mają wpływu na umieralność u chorych z niewydolnością serca, natomiast antagoniści wapnia nienależący do grupy pochodnych dihydropirydyny wpływają niekorzystnie na rokowanie u pacjentów z dysfunkcją lewej komory, a więc należy unikać tych leków u osób ze skurczową niewydolnością serca.
Ponieważ u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową często ciśnienie skurczowe przekracza o ponad 20 mmHg wartość docelową, aby uzyskać kontrolę ciśnienia, niemal zawsze konieczne jest leczenie skojarzone. Przy tej okazji warto zauważyć, że dane z najnowszych prób klinicznych wskazują na przewagę pewnych połączeń leków nad innymi pod względem zmniejszania częstości występowania powikłań sercowo-naczyniowych. Z analizy post hoc przeprowadzonej w badaniu INVEST wynikało, że u pacjentów ze stabilną chorobą wieńcową monoterapia werapamilem lub atenololem nie wiązała się ze zmniejszeniem częstości występowania powikłań sercowo-naczyniowych pomimo podobnego zmniejszenia ciśnienia tętniczego, a korzystny wpływ uzyskiwano dopiero po dołączeniu do leczenia inhibitora ACE, trandolaprylu.5 Z kolei przeprowadzona niedawno randomizowana próba kliniczna – badanie Avoiding Cardiovascular Events Through Combination Therapy in Patients Living With Systolic Hypertension (ACCOMPLISH) – została przedwcześnie przerwana z powodu wyraźnej przewagi skojarzonego leczenia amlodypiną i benazeprylem nad połączeniem hydrochlorotiazydu i benazeprylu. Wyrażało się to 20% większym zmniejszeniem umieralności i chorobowości z przyczyn sercowo-naczyniowych u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobami układu krążenia lub powikłaniami narządowymi nadciśnienia tętniczego.37 Ten korzystny wpływ na sercowo-naczyniowe wyniki leczenia wydaje się nieproporcjonalny do stopnia obniżenia ciśnienia tętniczego, ponieważ obniżenie ciśnienia skurczowego w grupie otrzymującej amlodypinę i benazepryl było tylko o 0,7 mmHg większe niż w grupie otrzymującej hydrochlorotiazyd i benazepryl. Mechanizmy leżące u podłoża większych korzyści ze stosowania połączeń inhibitorów ACE i antagonistów wapnia w porównaniu z innymi połączeniami leków przeciwnadciśnieniowych są nieznane. Metaanaliza, którą przeprowadzili Verdecchia i wsp.,32 pozwala sądzić, że inhibitory ACE chronią przed powikłaniami wieńcowymi w stopniu wykraczającym poza efekty samego obniżenia ciśnienia tętniczego, natomiast antagoniści wapnia w podobny sposób chronią przed udarami mózgu.38 Połączenie tych dwóch grup leków mogłoby więc zapewniać pełniejszą ochronę przed powikłaniami sercowo-naczyniowymi u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową.
Wnioski
Nadciśnienie tętnicze występuje bardzo często u pacjentów z chorobą wieńcową. Coraz więcej danych wskazuje na to, że agresywna kontrola ciśnienia tętniczego u osób z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową ogranicza występowanie powikłań sercowo-naczyniowych i zmniejsza progresję miażdżycy tętnic wieńcowych. W rezultacie American Heart Association zaleca obecnie niższe niż uprzednio docelowe ciśnienie tętnicze – <130/80 mmHg – u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową. Ze względu na tę niższą wartość docelową uzyskanie odpowiedniej kontroli ciśnienia tętniczego niemal zawsze wymaga leczenia skojarzonego. Stwierdzono, że połączenie inhibitora ACE i antagonisty wapnia daje większe korzyści sercowo-naczyniowe niż inne połączenia leków, a jednocześnie zapobiega rozwojowi cukrzycy u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym z grupy wysokiego ryzyka.39 Potrzebne są dodatkowe randomizowane próby kliniczne w celu dokładnego ustalenia optymalnego zakresu ciśnienia tętniczego, a także określenia leczenia skojarzonego, które pozwoli na uzyskanie jak największych korzyści dla układu sercowo-naczyniowego u chorych z nadciśnieniem i chorobą wieńcową, w tym zwłaszcza pacjentów w podeszłym wieku z izolowanym nadciśnieniem skurczowym.
Komentarz
dr hab. med. Marta Negrusz-Kawecka
Katedra i Klinika Kardiologii AM, Wrocław
Nadciśnienie tętnicze należy do najważniejszych dających się modyfikować czynników ryzyka choroby wieńcowej. Jego współistnienie z chorobą wieńcową jest rozpowszechnione; dane epidemiologiczne wskazują, że występuje u około 75% pacjentów. W związku z rekomendacjami, obniżającymi stopniowo na przestrzeni lat wartość ciśnienia tętniczego, przy którym należy rozpoczynać leczenie i jakie należy osiągnąć, określenie „niższe jest lepsze” stało się zasadą dla większości lekarzy prowadzących pacjentów z nadciśnieniem tętniczym. Przedstawiona w 2002 r. przez Lewingtona i wsp.1 metaanaliza 61 prospektywnych obserwacji epidemiologicznych kilkuset tysięcy badanych potwierdziła tę koncepcję, wskazując, że ryzyko powikłań narządowych związanych z ciśnieniem tętniczym zwiększa się już przy jego wartościach przekraczających 115/75 mmHg.
Autor omawianego artykułu przedstawia obecnie dyskutowany problem leczenia nadciśnienia tętniczego u pacjentów z chorobą niedokrwienną serca. W odniesieniu do tej grupy chorych są prowadzone dyskusje co do wartości docelowego ciśnienia tętniczego, pozwalającego uzyskać maksymalne korzyści sercowo-naczyniowe; dotyczy to szczególnie osób starszych, u których częściej występuje izolowane nadciśnienie skurczowe. Niepokój związany z nadmiernym obniżeniem ciśnienia tętniczego wynika z możliwości wyzwalania i nasilania niedokrwienia mięśnia serca. Realizacja przepływu wieńcowego głównie podczas rozkurczu mięśnia serca, autoregulacja przepływu oraz zjawisko krzywej J, zwłaszcza w odniesieniu do zależności między ciśnieniem rozkurczowym a ryzykiem sercowo-naczyniowym, są czynnikami, które wpływają na rewizję poglądów dotyczących leczenia nadciśnienia tętniczego w omawianej grupie pacjentów.
Autor artykułu przedstawia zasady autoregulacji przepływu wieńcowego; powinno się jednak zwrócić uwagę, że u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową istotne znaczenie ma nie tylko stopień redukcji ciśnienia skurczowego i rozkurczowego, proporcjonalność ich obniżenia, ale także obecność przerostu mięśnia lewej komory oraz stopień jego regresji pod wpływem leczenia. Należy podkreślić, że autoregulacja przepływu wieńcowego nie była dotychczas przedmiotem bezpośrednich badań u chorych na nadciśnienie tętnicze ze współistniejącą chorobą wieńcową.
W omawianym artykule ważny jest fragment dotyczący zależności ryzyka sercowo-naczyniowego od stopnia redukcji ciśnienia tętniczego, znanej jako krzywa J, wokół której kontrowersje trwają od ponad 20 lat. W świetle aktualnego piśmiennictwa2,3 zwraca uwagę ponowna dyskusja dotycząca tego zjawiska. Z fizjologicznego punktu widzenia nie może być ono pomijane: przepływ wieńcowy odbywa się głównie podczas rozkurczu mięśnia serca i przy nadmiernym obniżeniu ciśnienia rozkurczowego ulega on redukcji, co może mieć szczególne znaczenie u pacjentów z chorobą wieńcową wymagających leczenia hipotensyjnego. Obecnie przeważa pogląd potwierdzający istnienie w omawianej grupie chorych zjawiska krzywej J. Podczas tegorocznej konferencji Amerykańskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego w San Francisco wybitny kardiolog, profesor Franz Messerli, podkreślił, że analiza zarówno badania TNT przeprowadzonego u pacjentów z chorobą wieńcową i stężeniem cholesterolu LDL<130 mg/dl, jak i badania INVEST przeprowadzonego u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i chorobą wieńcową potwierdziła niekorzystne sercowo-naczyniowe następstwa nadmiernej redukcji ciśnienia tętniczego. Na podobną zależność incydentów wieńcowych i ciśnienia rozkurczowego Messerli wskazał również w innych prospektywnych i randomizowanych badaniach (VALUE, ONTARGET, SYS-EUR, INSIGHT, HOT, ACTION, PROVE-IT).
W świetle powyższych rozważań nasuwa się pytanie: do jakiej wartości obniżać ciśnienie tętnicze u chorych na nadciśnienie tętnicze ze współistniejącą chorobą wieńcową, a szczególnie u chorych w podeszłym wieku z izolowanym nadciśnieniem skurczowym? W obowiązujących obecnie zaleceniach nie ma jednoznacznej odpowiedzi na tak sformułowane pytanie. Przyjąć można na podstawie obserwacji klinicznych, że wartość rozkurczowego ciśnienia nie powinna być niższa niż około 75 mmHg, z tą jednak uwagą praktyczną, że u chorych w podeszłym wieku korzyści z obniżenia ciśnienia skurczowego poniżej 140 mmHg nie były badane. Identyfikacja najniższych bezpiecznych wartości ciśnienia tętniczego podczas leczenia hipotensyjnego ze względu na istotne znaczenie kliniczne wymagać może ad hoc przeprowadzenia prospektywnego badania, w którym porównane zostaną różnie intensywne strategie hipotensyjne u chorych o różnym stopniu ryzyka sercowo-naczyniowego.
Można przypuszczać, że oczekiwane nowe rekomendacje towarzystw kardiologicznych i hipertensjologicznych podkreślą omawiany w artykule problem z uwzględnieniem zakresu wartości ciśnienia tętniczego, poniżej których nie zaleca się dalszej redukcji, zwłaszcza ciśnienia rozkurczowego u pacjentów z izolowanym nadciśnieniem skurczowym.
Piśmiennictwo:
1. Lewington S, Clarke R, Qizilbash N, Peto R, Collins R.: Prospective Studies Collaboration. Age-specific relevance of usual blood pressure to vascular mortality: a meta-analysis of individual data for one million adults in 61 prospective studies. Lancet 2002; 360: 1903-13.
2. Messerli FH, Panjrath GS: The J-curve between blood pressure and coronary artery disease or essential hypertension. JACC 2009; 54: 1827-34.
3. Williams B.: Hypertension and the J-curve. JACC 2009; 54: 1835-6.