BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski
Szanowni Państwo!
Mija już trzeci miesiąc, odkąd rozpoznano w Polsce pierwszy przypadek COVID-19. Pierwszy raz w życiu miałem okazję spotkać się z takim przyspieszeniem w medycynie. Do tej pory w przypadku innych chorób bazowałem na wieloletnim doświadczeniu lekarzy z całego świata. Mogłem również zawsze poradzić się bardziej doświadczonego kolegi. Korzystałem z testów diagnostycznych, które były dokładnie sprawdzone przed ich wprowadzeniem do praktyki klinicznej. Stosowałem leki, które były dokładnie zbadane w dużych grupach chorych. W przeciwieństwie do tego w przypadku COVID-19 wszystko odbyło się w ciągu zaledwie kilku miesięcy. Artykuły na temat tej choroby pochodziły głównie z jednego kraju, w którym najwcześniej zdobyto doświadczenie związane z zakażeniem SARS-CoV-2. W ciągu kilku tygodni wprowadzono do użycia nowe testy diagnostyczne, które trafiły do wielu laboratoriów niemających doświadczenia w ich stosowaniu. W przyspieszony sposób rejestrowano nowe leki do terapii COVID-19, podczas gdy zwykle taki proces trwa miesiącami, a nawet latami, i wymaga skrupulatnego przedstawienia silnych dowodów na skuteczność i bezpieczeństwo stosowania danego preparatu. Powaga sytuacji związana z pandemią wymagała jednak tak szybkich i zdecydowanych badań. Niemniej, jak to zwykle bywa w pośpiechu, popełniano błędy, które trzeba będzie w przyszłości na spokojnie przeanalizować.
W przypadku pandemii COVID-19 nikt z nas nie miał żadnego doświadczenia. Nie było również wokół nas kolegów, których moglibyśmy się poradzić. Wszystkie informacje na temat tej choroby trzeba było zdobywać samemu, korzystając z różnych źródeł. Część z nich okazywała się mało wiarygodna, zdarzało się, że dwa różne źródła podawały sprzeczne informacje. Te wszystkie utrudnienia nie powinny jednak zwalniać nas z podstaw naszego działania lekarskiego, do których w pierwszej kolejności należy dokładne poznanie patofizjologii każdej choroby. Znając patofizjologię danego schorzenia, jesteśmy w stanie poradzić sobie w sytuacjach, w których wyniki badań nie pasują do obrazu klinicznego. Potrafimy rozpoznać przypadki, w których mamy do czynienia z wynikami fałszywie dodatnimi lub fałszywie ujemnymi. W przypadku COVID-19 odniosłem wrażenie, że zbyt często zapominaliśmy o tych podstawach naszego działania lekarskiego. Może wynikało to jedynie z faktu, że wszystko działo się tak szybko, a może jednak zbyt łatwo ulegaliśmy presji nielekarzy.
Tematem bieżącego numeru „Medycyny po Dyplomie” jest biegunka podróżnych. Zbliżają się wakacje i nie tracę nadziei, że będziemy mogli wyjechać na odpoczynek do innych krajów. Warto więc przypomnieć sobie, jak należy postępować w przypadku wystąpienia biegunki podczas takiego wyjazdu.
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski