Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski
Szanowni Państwo!
Odkąd zajmuję się medycyną, jestem coraz bardziej pokorny wobec swoich doświadczeń i wiedzy. Wiem, że mogę chorym w wielu sprawach pomóc, lecz coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że nie jestem wszechmocny. Na początku medycyna wydaje się prosta, wystarczy spojrzeć do podręcznika, coś przeczytać i wszystko zdaje się łatwe. Niestety, jak powiedział Johann Wolfgang von Goethe, „z wiedzą narastają wątpliwości”. Ostatnio jednak spotkałem się z opinią, że lekarz nie powinien mieć żadnych wątpliwości, ponieważ mogą one mieć niekorzystny wpływ na decyzję osób spoza medycyny. Jestem przekonany, że osobom, które nie mają pewnych podstaw, nie da się wszystkiego dokładnie wytłumaczyć. Decyzje takich osób i tak będą się opierały w przeważającej mierze na zaufaniu do lekarza. I tutaj należy zadać sobie pytanie, czy bardziej wiarygodny wydaje się lekarz, który ma pewne wątpliwości, czy lekarz, który w ogóle ich nie ma. Oczywiście każdy odpowie sobie na to pytanie w inny sposób i jestem pewny, że pojawią się nawet skrajne opinie, lecz dla mnie brak jakichkolwiek wątpliwości zaczyna budzić nieufność. Na przykład gdy któryś z moich młodszych kolegów nie boi się przed swoim pierwszym dyżurem, to ja zaczynam się bać za niego. W medycynie zawsze może coś pójść nie tak, więc gdy informujemy swoich pacjentów o procedurze medycznej, to powinniśmy zostawić sobie furtkę. Nie powinniśmy mówić, że na pewno wszystko się uda, bo wiadomo, że w medycynie nie jest to prawdą. Powinniśmy używać stwierdzeń, że zgodnie z obecnym stanem wiedzy korzyści z danej procedury przewyższają istotnie jej ryzyko, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że wszystko pójdzie zgodnie z planem. Pamiętajmy jednak, że w medycynie nie można zaprzestać ciągłego ważenia prawdopodobieństwa zysków i strat. Tak naprawdę straty dotyczą pacjenta, a nie nas, i to do niego należy ostateczna decyzja o poddaniu się danej procedurze medycznej. Czasami opierając się na bogatym doświadczeniu i na licznych dowodach, może nam się wydawać, że jesteśmy do czegoś w stu procentach przekonani. Pokora wobec medycyny wymaga jednak od nas dystansu nawet do własnych opinii. Pamiętajmy, że w medycynie nie ma osób nieomylnych. Może dzięki temu jeszcze jesteśmy w niej do czegoś potrzebni.
Tematem obecnego numeru „Medycyny po Dyplomie” jest hirsutyzm. Warto przypomnieć sobie to zagadnienie, tak aby jak najlepiej pomóc swoim pacjentom w tym zakresie. Pamiętajmy, że w niektórych przypadkach hirsutyzm może być jedynie problemem kosmetycznym, ale w innych może stanowić objaw choroby o poważnym rokowaniu.