BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Specjalista – pediatrze
Kiedy należy się zgłosić do logopedy?
Elżbieta Stecko
Mowa, jedynie człowiekowi właściwa umiejętność, traktowana jest często jako jemu przynależna, wynikająca z faktu bycia człowiekiem. Aspekt psychologiczny, uwarunkowania intelektualne i społeczne przysłoniły biologiczne źródło mowy. Dlatego wyznaczniki czasowe, ustalane przez psychologię, zacierają jej związek z funkcjami biologicznymi. Śledzi się więc czas ząbkowania, kolejność zdobywania umiejętności ruchowych czy pojawianie się reakcji przywiązania społecznego, traktując wokalizację globalnie – nie różnicując prawidłowo i nie umiejscawiając w czasie głużenia i gaworzenia. Nie uwzględnia się wpływu czynników istotnych dla tych ważnych i różniących się umiejętności, zarówno w aspekcie ich uwarunkowań, jak i znaczenia dla rozwoju mowy. Rodzice częściej niż specjaliści mają wątpliwość, czy u ich dziecka mowa rozwija się prawidłowo. Prosząc o skierowanie do logopedy dziecka, które nie ukończyło określonego wieku, otrzymują odpowiedź, że „jeszcze nie ma potrzeby”, „że chłopcy mówią później, po 3 r.ż.”. Nic bardziej błędnego. Prawdziwe stwierdzenie wobec niewielkiej grupy dzieci, w tym chłopców, dla pozostałych jest błędne z konsekwencjami niekorzystnymi na całe życie. Najkrótsza informacja zawiera się w stwierdzeniu „prawidłowy rozwój mowy jest warunkiem rozwoju prawidłowej osobowości”. To często zaburzenia mowy, które naruszają komunikację na każdym etapie rozwoju, są źródłem zaburzeń zachowania, niedostosowania społecznego, często zaburzeń psychicznych (np. w alalii motorycznej).
Logopedzi nie oczekują od pediatrów umiejętności badania i konstruowania programu postępowania logopedycznego. Świadomość, że każdy wiek dziecka wyznacza określony poziom rozwoju funkcji i umiejętności ważnych dla rozwoju mowy, winna jednak być obszarem wspólnych działań. Praca logopedy jest uwarunkowana stanem dziecka, jego wiekiem, rozwojem psychoruchowym i może mieć charakter:
1) profilaktyki nieprawidłowości, które mogą się rozwinąć (jeśli pozostawimy rozwój biegowi spontanicznemu),
2) stymulacji, w przypadku ewidentnych obciążeń czynnikami wpływającymi na rozwój mowy,
3) terapii dzieci z deficytami zaistniałymi w życiu płodowym, m.in. zespołami genetycznymi w obrazie klinicznym, u których występuje opóźniony rozwój bądź zaburzenia mowy, z wadami twarzoczaszki, w tym ze skróconym wędzidełkiem podjęzykowym, nieprawidłowym napięciem mięśniowym, trudnościami w karmieniu.
Wymienione grupy dzieci są zauważalne już na oddziale noworodkowym i tam powinny być badane przez logopedę. Prawidłowe zalecenia pielęgnacyjne i właściwe zachowania opiekunów uchroniłby dzieci przed koniecznością terapii oraz skutkami zdrowotnymi i edukacyjnymi.
Język artykułowany, tzw. mowa werbalna, jest czynnością z precyzyjnym użyciem narządów przeznaczonych do podstawowych czynności biologicznych – pokarmowych. Najprostszą diagnozę: „Kto dobrze je, ten dobrze mówi” (prof. Mitrinowicz-Modrzejewska) należy uzupełnić o dokładne wyjaśnienie, to znaczy zgodne z wiekiem rozwojowym: niemowlę – ssie dziecko, w drugiej połowie pierwszego roku życia – żuje i gaworzy, roczne dziecko – odgryza kęsy, żuje i mówi pierwsze słowa, dwuletnie dziecko – zbliża się do diety dorosłych i jego mowa nabiera wyraźnych cech dorosłości. Dziecko zna funkcje mowy, jej sprawczość, dąży do kontaktów na poziomie dorosłym. Wiele lat będzie je doskonalić, podobnie jak czynności pokarmowe, i jest to naturalny okres specjalizacji narządów i ich funkcji.
Trudności z karmieniem na każdym etapie rozwojowym są pierwszym sygnałem zagrożenia nieprawidłowym rozwojem mowy bądź rozwojem artykulacji niezgodnej z przyjętą normą społeczną.
Kolejną dysfunkcją jest nieprawidłowe oddychanie przez usta. Tego typu oddychanie przekłada się na organizację wypowiedzi – długość wydechu = długość fonacji. Dlatego często u dzieci nawykowo oddychających przez usta z powodu zmian anatomicznych (przerośnięty migdałek gardłowy i migdałki podniebienne) utrudniających efektywny wdech, na poziomie mowy dochodzi do zaburzenia płynności, często nazywanego jąkaniem. Dzieci z wadami wymowy cztery razy częściej niż ich rówieśnicy z prawidłową wymową cierpią na choroby górnych dróg oddechowych. Często wady artykulacyjne, w tym interdentalność, niesłusznie traktowane są jako wymowa niedojrzała, a więc etap rozwojowy. Uświadomienie różnicy między postacią niedojrzałą artykulacji, np. „tsy” zamiast „trzy”, „safa” zamiast „szafa”, „capka” zamiast „czapka” a „s” międzyzębowym, bocznym, jest ogromnie istotne dla dalszego rozwoju wymowy dziecka. O ile etap rozwoju uzasadnia zastępowanie głosek trudnych artykulacyjnie łatwiejszymi, o tyle deformowanie jest do natychmiastowej korekty przez ćwiczenia. To znaczy praca z dzieckiem powinna zależeć od przyczyny problemu, polegać na zmianie nieprawidłowych czynności podstawowych – połykania i oddychania i prowadzić do oczekiwanego skutku – prawidłowej wymowy.
Profilaktycznej konsultacji logopedycznej wymagają dzieci:
– urodzone przez cesarskie cięcie,
– karmione naprzemiennie w okresie niemowlęcym,
– długo karmione przez smoczek,
– używające smoczka w celu uspokojenia,
– pijące z kubków „niekapków” z twardym ustnikiem,
– zbyt długo karmione dietą papkowatą, często określane przez rodziców jako niejadki lub wybierające grupę pokarmów o płynnej konsystencji.
Grupą szczególnie zagrożoną nieprawidłowościami w rozwoju mowy, są:
– wcześniaki
– dzieci z obciążonym okresem prenatalnym, z ciąż zagrożonych poronieniem, podtrzymywanych lekami rozkurczowymi, z koniecznością długiego leżenia
– dzieci z obciążonym okresem okołoporodowym skutkującym nieprawidłowym napięciem mięśniowym i/lub niedotlenieniem.