Przypadek kliniczny

Spektrum autyzmu – studium przypadku

dr n. med. Katarzyna Pragnący1,2

lek. Katarzyna Schmidt1

mgr Monika Hejna1

1Dzienny Oddział Psychiatryczny Kraków-Nowa Huta, Szpital Kliniczny im. dr. Józefa Babińskiego SP ZOZ w Krakowie 2Krakowska Akademia im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego

Adres do korespondencji:

lek. Katarzyna Pragnący

Dzienny Oddział Psychiatryczny Kraków-Nowa Huta

Szpital Kliniczny im. dr. Józefa Babińskiego SP ZOZ w Krakowie

os. Centrum B 11, 31-928 Kraków

Small pragnacy

dr n. med. Katarzyna Pragnący

Small szmidt

lek. Katarzyna Schmidt

Small hejna

mgr Monika Hejna

  • Pacjent z wywiadem wieloletniej lekoopornej schizofrenii paranoidalnej
  • Jakie cechy kliniczne mogą budzić podejrzenie zaburzeń ze spektrum autyzmu
  • Próba weryfikacji rozpoznania i modyfikacji postępowania terapeutycznego

Pacjent 32-letni z diagnozą schizofrenii paranoidalnej zgłosił się na dzienny oddział psychiatryczny w celu stabilizacji stanu psychicznego. Od początku leczenia wątpliwości diagnostyczne budziły objawy, które prezentował chory: znaczne niedostosowanie społeczne, impulsywne zachowania, skłonność do krzyku wywołującego lęk u innych pacjentów, istotne trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji interpersonalnych. Po szczegółowej analizie wywiadu rodzinnego i dokumentacji medycznej, przeprowadzeniu diagnostyki psychiatrycznej i neuropsychologicznej oraz obserwacji pacjenta na oddziale zmieniono główne rozpoznanie na całościowe zaburzenia rozwojowe ze spektrum autyzmu (F84), z rozpoznaniem towarzyszącym: schizofrenia nieokreślona (w wywiadzie) i niepełnosprawność intelektualna w stopniu lekkim. Ważnym etapem w procesie leczenia była modyfikacja farmakoterapii, z uwagi na zgłaszane od wielu lat skutki uboczne stosowanych leków (m.in. klozapiny). Poniżej szczegółowo opisano historię leczenia i postępowanie wdrożone u przedstawionego pacjenta.

Szczegóły wywiadu rodzinnego i historia leczenia

Pacjent mieszkał razem z matką (będącą jego opiekunem faktycznym) oraz jej drugim mężem, miał o 5 lat starszą siostrę. Rodzice chorego rozwiedli się, gdy był dzieckiem, ojciec biologiczny zmarł. Pacjent ukończył szkołę policealną o profilu technik administracji, miał orzeczony stopień niepełnosprawności i przebywał na rencie.

Od wczesnych lat życia chory był wycofany i cichy. Przejawiał zainteresowanie cyframi, których ciągi potrafił zapamiętywać. W szkole opisywano u niego znaczne trudności w nauce, problemy ze skupieniem się i nadaktywność ruchową. Wykazywał również trudności w relacjach z rówieśnikami. Wskazywano na jego nieadekwatne zachowania, takie jak częste zadawanie pytań niezwiązanych z tematem, śmiech w nieodpowiednich sytuacjach, zaburzoną mimikę i modulację głosu.

W okresie adolescencji pacjent doznał urazu głowy (z powodu uderzenia kastetem). Dwukrotnie wykonywano u niego tomografię głowy (w wieku 10 i 16 lat). Nie stwierdzono żadnych widocznych zmian patologicznych tkanki mózgowej, z wyjątkiem kilkumilimetrowej torbieli szyszynki. U pacjenta kilkakrotnie przeprowadzano także badanie elektromiograficzne. W EEG wykonanym w wieku dorosłym (27 r.ż.) stwierdzono niewielką uogólnioną napadowość. U chorego rozpoznano padaczkę skroniową i wprowadzono karbamazepinę w dawce 1200 mg; w kolejnych latach dawkę modyfikowano, stopniowo ją zmniejszając. Ostatecznie odstawiono karbamazepinę i włączono kwas walproinowy (który pacjent stosuje do dziś). W wieku 29 lat u chorego zdiagnozowano ponadto niedoczynność tarczycy i włączono do leczenia lewotyroksynę.

Od 19 r.ż. pacjent był leczony z powodu schizofrenii urojeniowej u osoby z cechami organicznego uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego. Rozpoznanie postawiono w poradni zdrowia psychicznego (PZP), ponadto zdiagnozowano osobowość schizoidalną. Pierwsza dostępna dokumentacja medyczna chorego pochodzi właśnie z tego okresu (2008/2009 r.). Opisano w niej objawy psychotyczne występujące od wczesnych lat nastoletnich (urojenia wpływu, prześladowcze, wielkościowe, omamy wzrokowe i słuchowe imperatywne), dziwaczne zachowania (automatyzmy ruchowe, przymusowy śmiech) oraz lekkie problemy poznawcze. Mimo zastosowania kolejno 4 neuroleptyków poprawa objawowa była jedynie minimalna. Stopniowo stan psychiczny pacjenta stawał się coraz gorszy. W okresie leczenia w PZP chory skarżył się ponadto na bardzo liczne objawy somatyczne, m.in. zaburzenia czucia w kończynach górnych i dolnych, problemy z chodzeniem, ślinotok, drżenie rąk, kołatanie serca i tachykardię, problemy z oddychaniem, zawroty głowy, bóle różnych części ciała, częstomocz. Z tego powodu przeszedł liczne badania i konsultacje specjalistyczne (m.in. badanie dopplerowskie tętnic kończyn dolnych, konsultację kardiologiczną, USG tarczycy, RTG klatki piersiowej, badania krwi), które nie wykazały większych odchyleń od normy. Chory wiązał wiele z tych dolegliwości z działaniami ubocznymi leków, głównie neuroleptyków. W czasie wizyt informował o samowolnej modyfikacji dawek i odstawianiu leków, ponieważ uważał, że mu szkodzą.

Podczas wizyt w PZP stan psychiczny chorego zazwyczaj opisywano podobnie: drobiazgowość i persewerowanie wypowiedzi oraz zadawanych pytań, lepkość w kontakcie, afekt blady lub niedostosowany, halucynacje wzrokowe i/lub słuchowe (nakazujące i komentujące), urojenia ksobne, prześladowcze i wielkościowe, okresowe zastyganie, nieadekwatny śmiech, problemy z pamięcią. Niejednokrotnie w dokumentacji zaznaczano, że występowały trudności w weryfikacji deklarowanych przez niego objawów wytwórczych, ponieważ możliwość rozmowy z chorym była ograniczona.

W 2013 r. odbyła się pierwsza hospitalizacja psychiatryczna pacjenta na oddziale stacjonarnym. Został przyjęty z powodu niepokoju psychoruchowego, urojeń nihilistycznych, w obniżonym nastroju i spłyconym afekcie. Podczas leczenia na oddziale był niedostosowany, z tendencją do spiętrzania afektu, potwierdzał omamy słuchowe i deklarował uczucie zagrożenia, które zmniejszyło się w czasie trwania hospitalizacji. Pacjent przed przyjęciem na oddział był leczony olanzapiną, którą zamieniono na zyprazydon, co spowodowało pogorszenie stanu psychicznego. Następnie włączono zuklopentyksol, który odstawiono w czasie hospitalizacji, i zastosowano amisulpryd w dawce 400 mg. Wcześniej (w 2012 r.) pacjent przyjmował także haloperydol w iniekcji, który w 2013 r. odstawiono, wprowadzając arypiprazol w dawce 15 mg i klozapinę w dawce 300 mg (leczenie tym lekiem utrzymano do 2021 r.). Stosowano ponadto amitryptylinę w dawce 75 mg, którą następnie odstawiono i ponownie włączono w 2013 r. w dawce 40 mg. Podczas kolejnych hospitalizacji (22 pobyty na oddziałach stacjonarnych i dziennych) pacjent z diagnozą schizofrenii paranoidalnej był również leczony amisulprydem (mimo występowania dystonii mięśniowych, z niewielkim wzrostem stężenia kinazy kreatynowej, które po odstawieniu leku spadało), w dawkach wielokrotnie modyfikowanych, oraz kwetiapiną w dawce do 600 mg.

Schemat pobytu pacjenta na oddziałach wyglądał zwykle podobnie: chory zgłaszał się w wyniku pogorszenia stanu psychicznego, najczęściej z towarzyszącym pobudzeniem psychoruchowym, skarżył się na omamy wzrokowe i słuchowe, urojenia ksobne, wpływu i prześladowcze, nasilony niepokój/lęk, kompulsywne mycie rąk, wielokrotne napady padaczkowe (pojawiające się wyłącznie w domu, opisywał występujące wówczas objawy halucynacji lub iluzji wzrokowych, lęk, poczucie przechodzenia prądu, szczękościsk). Po przyjęciu na oddział, gdy jego stan psychiczny stabilizował się (niejednokrotnie w czasie kilku-kilkunastu dni), wypisywał się ze szpitala na własne żądanie. Chory biegle posługiwał się nomenklaturą psychiatryczną, jednak proszony o dokładniejsze opisanie doświadczanych symptomów z trudem udzielał odpowiedzi, a po wnikliwym dopytaniu przez lekarza wycofywał się i mówił, że objawy nie występują. Jednocześnie prezentował znaczną roszczeniowość w zachowaniu i miał trudności z przyjmowaniem informacji zwrotnych.

Kluczowy dla ostatecznej diagnozy był ostatni pobyt pacjenta na oddziale dziennym w okresie między kwietniem a październikiem 2021 r. (2 cykle leczenia 12-tygodniowego). Wykonano badania psychologiczne (opisane poniżej), kilkakrotnie spotkano się także z matką chorego w celu zebrania dokładnego wywiadu. Na podstawie prezentowanych objawów (deklarowanych halucynacji wzrokowych, głosów imperatywnych i komentujących oraz urojeń ksobno-prześladowczych, poczucia zawieszania się, problemów z zasypianiem, obniżonego poziomu aktywności w ciągu dnia, rozdrażnienia i tendencji do spiętrzeń) oraz wyników badań psychologicznych rozpoczęto modyfikację leczenia farmakologicznego. Stopniowo odstawiano klozapinę, schodząc z dawki 300 mg. Uzasadnieniem tej decyzji była diagnoza padaczki skroniowej u pacjenta (klozapina obniża próg drgawkowy). Po wnikliwej ocenie stwierdzono, że występujące u niego objawy: fałszywe doznania zmysłowe (słuchowe i wzrokowe) czy utrata kontaktu z otoczeniem bądź niekontrolowane ruchy kończyn mogły stanowić objawy padaczki skroniowej (napady częściowe proste i napady częściowe złożone); ponadto u chorego występował ślinotok, który znacznie utrudniał mu funkcjonowanie (agonizm receptora M4). Klozapinę całkowicie odstawiono na początku września 2021 r. Zaprzestano także podawania amitryptyliny, która nie dawała efektu jako lek wyciszający i zmniejszający nasilenie ślinotoku. W okresie odstawiania włączono lurazydon, którego dawkę stopniowo zwiększano do 148 mg, oraz kwetiapinę w dawce 50 mg wieczorem, która spowodowała stabilizację snu, a także kwetiapinę o przedłużonym działaniu w dawce 300 mg. Pacjent zgłaszał wielokrotnie skargi somatyczne, nasilone napięcie w ciele, co spowodowało włączenie escytalopramu w dawce 10 mg oraz opipramolu w dawce 100 mg. Chory nadal przyjmował kwas walproinowy w dawce 1500 mg/24 h (poziom kwasu w normie terapeutycznej).

Przeprowadzone badania psychologiczne

Jak wspomniano, w trakcie pobytu na oddziale dziennym pacjent był badany pod kątem funkcjonowania poznawczego i poziomu inteligencji. Wskazaniem do tego były niejednoznaczne objawy, nie do końca charakterystyczne dla jednostki nozologicznej, z którą zgłosił się na oddział. W związku z tym podjęto próbę pełnej diagnozy funkcjonowania poznawczego i intelektualnego pacjenta. Zaplanowano ocenę poziomu inteligencji za pomocą testu WAIS-R (Wechsler Adult Intelligence Scale-Revised) oraz badanie funkcji poznawczych za pomocą następujących metod: ACE-III (Addenbrooke's Cognitive Examination-III), FAB (Frontal Assessment Battery), test figury złożonej Reya, krzywa uczenia się.

Poziom inteligencji

Badanie poziomu inteligencji zostało przeprowadzone za pomocą skali inteligencji Wechslera dla dorosłych – wersja zrewidowana (WAIS-R; polska adaptacja: J. Brzeziński, M. Gaul, E. Hornowska, A. Machowski i M. Zakrzewska). Wyniki (tab. 1) wskazały na nieharmonijny rozwój funkcji intelektualnych: badany uzyskał znacznie wyższą punktację (>15 pkt IQ) w skali słownej niż w bezsłownej. Wynik w skali pełnej sugerował występowanie niepełnosprawności intelektualnej w stopniu lekkim.

Small 28812

Tabela 1. Wyniki badania poziomu inteligencji za pomocą testu WAIS-R

Do góry