ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Stany nagłe niemedyczne
Słów kilka o roli wywiadu lekarskiego i jego weryfikacji
adw. dr n. prawnych Paweł Brzezicki
- Opis przypadku pacjenta, u którego nie rozpoznano w porę kwasicy ketonowej
- Konsekwencje przeoczenia ważnych informacji uzyskanych od dyspozytora medycznego i bliskich chorego
- Kwestia wiarygodności wywiadu zebranego od pacjenta
Stan faktyczny
Pacjent P.K. zasadniczo cieszył się dobrym zdrowiem. Wyniki rutynowych badań nie odbiegały od normy, a lekarz medycyny pracy regularnie wydawał opinię, że pacjent może nadal pracować w urzędzie celnym. Na początku grudnia 2007 r. P.K. zasygnalizował żonie, że czuje się przemęczony. Oboje uznali to za objaw przeciążenia obowiązkami osobistymi i zawodowymi. W ostatnim dniu grudnia mężczyzna poczuł się bardzo źle i kilka razy zwymiotował. Odwiedzający go wieczorem goście zauważyli jego zły stan i zaproponowali wezwanie zespołu ratownictwa medycznego (ZRM) lub osobiste przewiezienie go do szpitala, na co nie wyraził zgody. Stan zdrowia P.K. stale się pogarszał, wymioty nie ustępowały, pojawiła się także biegunka. W tej sytuacji 1 stycznia, około godziny 18.00, żona wezwała pogotowie ratunkowe, nie bacząc na opór męża. W karcie zlecenia wyjazdu dyspozytor wpisał: zasłabnięcie, od 3 dni wymioty, biegunka, a wyjazdowi nadał kod pilności 1.
Po przybyciu ZRM żona poinformowała lekarza, że mąż bardzo schudł w ostatnim czasie, odczuwał wzmożone pragnienie i senność, występował u niego wielomocz, miał przesuszoną skórę i czuł się fizycznie osłabiony. Pacjent nie był zadowolony z interwencji pogotowia. Lekarz przystąpił do badania, zmierzył puls, ciśnienie, porozmawiał z chorym i ustalił rozpoznanie tzw. grypy żołądkowej. Nie widział potrzeby hospitalizacji, podał lek przeciwwymiotny i polecił udać się do lekarza rodzinnego następnego dnia. Pacjent odczuł krótkotrwałą poprawę i chwilowe ograniczenie wymiotów, które nocą ponownie się nasiliły. P.K. zaczął się uskarżać także na ból w klatce piersiowej.