Dziecko, które poczuje się nabrane lub okłamane, może już więcej nie zdobyć się na odwagę, by obdarzyć lekarza zaufaniem.

Ośmieszanie i porównywanie

To, co w naszych uszach brzmi jako niewinny żart, u dziecka może być przyczyną wstydu, frustracji i przekonania, że okazywanie lęku nie ma sensu, bo zamiast przynieść pomoc, naraża je na śmieszność. Dlaczego dorośli zwracają się w ten sposób do dzieci? Często dlatego, że pamiętają takie sytuacje z własnego dzieciństwa i bezrefleksyjnie powielają je w dorosłym życiu. Inną przyczyną jest zagubienie dorosłych – jeśli nie wiedzą, jak sobie poradzić z reakcją dziecka, ośmieszają je lub żartują, by pokryć w ten sposób własne zakłopotanie. Takie komentarze mogą spowodować, że na warstwę trudnych przeżyć związanych ze stresem towarzyszącym leczeniu nakładają się dodatkowo wstyd i poczucie winy.

Warto mówić

- Chcę być z mamą. Mamo, nie odchodź.
- Chciałbyś, żeby mama była przy tobie?
- Tak.
- Aha! Widzę, że zależy ci na tym, żeby mieć ją blisko. Jak już poczujesz się swobodnie, to powiedz. Dalibyśmy wtedy mamie trochę czasu na poczytanie gazety. Co o tym myślisz?

Jak rozmawiać z dzieckiem

Może się zdarzyć, że nie wiemy, co powiedzieć. Czasem najlepszym rozwiązaniem będzie zamilknąć i pozwolić wybrzmieć temu, co chce przekazać dziecko. Można też pokazać, że dostrzegamy jego obawy i pragnienia; pozwolić mu na podjęcie decyzji.

Do góry