ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Program edukacyjny: kardiologia
Skuteczność leczenia małymi dawkami statyn
Karol E. Watson, MD, PhD
W SKRÓCIE
Choroba wieńcowa wciąż stanowi ważną przyczynę zgonów w Stanach Zjednoczonych i mimo ciągłej poprawy standardów leczenia chorób układu krążenia częstość jej występowania pozostaje bardzo wysoka. Głównym sposobem zapobiegania tej chorobie i jej powikłaniom jest modyfikacja czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Istotną rolę odgrywa w tym zakresie leczenie korygujące zaburzenia lipidowe, zaś inhibitory reduktazy 3-hydroksy-3-metyloglutarylokoenzymu A (statyny) to jedne z najważniejszych leków działających ochronnie na serce. We wczesnych badaniach nad statynami stosowano je w małych lub średnich dawkach. W późniejszych próbach klinicznych porównywano natomiast wyniki leczenia statynami w małych i dużych dawkach, wykazując, że stosowanie leków w dużych dawkach przynosi większe korzyści. Czy istnieje zatem uzasadnienie dla terapii statynami w małych dawkach? Artykuł podsumowuje wyniki badań klinicznych nad statynami i przedstawia rolę takiej terapii w zmniejszaniu ryzyka sercowo-naczyniowego.
Wprowadzenie
Choroba wieńcowa wciąż stanowi ważną przyczynę zgonów w Stanach Zjednoczonych i mimo ciągłej poprawy standardów leczenia chorób układu krążenia częstość jej występowania pozostaje bardzo wysoka.1 Zwiększone stężenie cholesterolu związanego z lipoproteinami o niskiej gęstości (LDL-C) stanowi istotny, częsty i zbyt rzadko optymalnie korygowany czynnik ryzyka rozwoju choroby wieńcowej. Inhibitory reduktazy 3-hydroksy-3-metyloglutarylokoenzymu A (statyny), które zrewolucjonizowały leczenie hipercholesterolemii, znacząco obniżają stężenie LDL-C. Wyniki dużych kontrolowanych badań z randomizacją wykazały ponadto, że leki te znacząco zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia. W wielu badaniach nad statynami wykazano, że korzyści z obniżania LDL-C dotyczą różnych wyjściowych stężeń tej frakcji lipoprotein i dużej grupy pacjentów, obejmującej zarówno osoby z najwyższym ryzykiem sercowo-naczyniowym, jak i te z grup niskiego ryzyka.2 Wyniki badań wyraźnie wskazują, że korzyści ze stosowania statyn w dużej mierze zależą od ryzyka wyjściowego i że u wszystkich pacjentów z chorobą wieńcową i z grupy wysokiego ryzyka uzasadnione jest intensywne leczenie tymi preparatami. Nie do końca wiadomo jednak, jaką rolę odgrywa terapia statynami w przypadku osób z grupy niskiego ryzyka, u których nie obserwuje się żadnych objawów. W artykule przedstawiono dowody skuteczności stosowania statyn w leczeniu osób z grup wysokiego i niskiego ryzyka sercowo-naczyniowego, a także aktualne dane dotyczące optymalnego dawkowania leków z tej grupy.
Najważniejsze badania nad statynami
W 1994 r. opublikowano wyniki Scandinavian Simvastatin Survival Study (4S).3 W badaniu tym po raz pierwszy wykazano niezwykłą skuteczność statyn w zapobieganiu poważnym następstwom chorób układu krążenia (tj. ciężkim powikłaniom sercowo-naczyniowym i zgonom) u pacjentów z dyslipidemią. Od tego czasu przeprowadzono liczne dodatkowe badania statyn, które ogólnie można podzielić na trzy grupy: 1) badania kontrolowane placebo, 2) badania porównujące dwa różne leki z tej grupy i 3) badania porównujące efekt działania dwóch różnych dawek tej samej statyny.
Terapia statynami w małych dawkach
Niedawno opisano wyniki badań oceniających leczenie statynami w małych dawkach (tab. 1). Terapię małymi dawkami zdefiniowano jako taką, która zgodnie z oczekiwaniami obniży stężenie LDL-C nie więcej niż o 25%. Metodę tę zastosowano u osób z grupy niskiego ryzyka sercowo-naczyniowego, a także w populacjach lub subpopulacjach o wyższym ryzyku. Założono, że nawet mniejsza dawka statyn może zmniejszać ryzyko sercowo-naczyniowe.
W tej części artykułu podsumuję kilka najważniejszych badań nad statynami, wyjaśniając, w jaki sposób wpłynęły na cele terapii obniżającej stężenie lipidów we współczesnej praktyce klinicznej. Szczególną uwagę poświęcam ostatnim badaniom prowadzonym w populacjach niskiego ryzyka.
Terapia statynami w dużych dawkach
Badania kontrolowane placebo
Celem badania 4S była ocena wpływu obniżenia stężenia cholesterolu za pomocą simwastatyny na umieralność i chorobowość wśród pacjentów z chorobą wieńcową.3 W badaniu przeprowadzonym metodą podwójnie ślepej próby 4444 pacjentów ze stabilną chorobą wieńcową lub przebytym zawałem serca i podwyższonym stężeniem cholesterolu w surowicy przydzielono losowo do leczenia simwastatyną lub podawania placebo. W czasie obserwacji chorych (mediana 5,4 roku) względne ryzyko (RR) zgonu w grupie leczonej simwastatyną wynosiło 0,70 (95% przedział ufności [CI], 0,58-0,85; p=0,0003), a umieralność względna zmniejszyła się o 30%. Względne ryzyko co najmniej jednego poważnego klinicznie powikłania wieńcowego po terapii tym lekiem zmniejszyło się o 34% (RR 0,66; 95% CI, 0,59-0,75; p<0,00001), a ryzyko konieczności wykonania rewaskularyzacji – o 37% (p<0,00001). W badaniu tym po raz pierwszy wykazano, że stosowanie statyny może zmniejszyć nie tylko liczbę powikłań wieńcowych, lecz także całkowitą umieralność.
Kolejnym dużym kontrolowanym placebo badaniem nad statynami było West of Scotland Coronary Prevention Study (WOSCOPS).4 Przeprowadzono je metodą podwójnie ślepej próby, a jego celem było sprawdzenie, czy terapia prawastatyną zmniejszy częstość niezakończonych zgonem zawałów serca i zgonów spowodowanych chorobą wieńcową u mężczyzn z hipercholesterolemią, którzy przed kwalifikacją do badania nie przebyli zawału. W badaniu uczestniczyło 6595 mężczyzn w wieku 45-64 lat, ze średnim (± odchylenia standardowe) stężeniem cholesterolu w osoczu wynoszącym 272±23 mg/dl. Część z nich leczono prawastatyną (40 mg/24h), a część przyjmowała placebo. Średni okres obserwacji wynosił 4,9 roku. Stosowanie prawastatyny zmniejszało ryzyko zgonów z powodu choroby wieńcowej i niezakończonych zgonem zawałów serca o 31% (95% CI, 17-43%; p<0,001). Podobne obniżenie ryzyka obserwowano w przypadku samych tylko niezakończonych zgonem zawałów serca (redukcja o 31%; p<0,001), zgonów z powodu choroby wieńcowej (tylko przypadki potwierdzone: redukcja o 28%; p=0,13; przypadki potwierdzone i podejrzewane łącznie: spadek o 33%; p=0,042) i wszystkich zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych (redukcja o 32%, p=0,033). Nie obserwowano większej liczby zgonów z przyczyn pozasercowych.
Choć wyniki poprzednich dwóch badań potwierdziły, że obniżenie stężenia cholesterolu u pacjentów z hipercholesterolemią zmniejsza ryzyko powikłań wieńcowych, nie wiadomo było, jaki będzie rezultat takiego postępowania u pacjentów z chorobą wieńcową i przeciętnym dla populacji stężeniem cholesterolu. Taką grupę chorych poddano obserwacji w badaniu Cholesterol and Recurrent Events (CARE).5 4159 pacjentów z zawałem serca oraz stężeniem cholesterolu całkowitego poniżej 240 mg/dl (średnio 209 mg/dl) i stężeniem LDL-C 115-174 mg/dl (średnio 139 mg/dl) przydzielono losowo do grupy leczonej prawastatyną w dawce 40 mg/24h lub do grupy otrzymującej placebo. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej był zgon z przyczyn wieńcowych lub niezakończony zgonem zawał serca. Stosowanie prawastatyny zmniejszało ryzyko względne pierwszorzędowego parametru oceny końcowej o 24% (95% CI, 9-36%; p=0,003). Ryzyko konieczności wszczepienia aortalno-wieńcowych pomostów omijających zmniejszyło się o 26% (p=0,005), przeprowadzenia angioplastyki wieńcowej o 23% (p=0,01), a ryzyko udaru mózgu – o 31% (p=0,03). Wyniki wykazują, że korzyści z obniżania stężenia cholesterolu odnosi większość pacjentów z chorobą wieńcową i przeciętnym stężeniem tego związku w surowicy.
Badanie Air Force/Texas Coronary Atherosclerosis Prevention Study (AFCAPS/TexCAPS)6 zaprojektowano, by określić, czy pacjenci z przeciętnym dla populacji stężeniem cholesterolu i bez choroby wieńcowej mogą odnieść korzyść z leczenia statynami. Wzięło w nim udział 6605 osób bez klinicznych objawów miażdżycy naczyń wieńcowych, z przeciętnym stężeniem cholesterolu całkowitego i LDL-C oraz obniżonym stężeniem cholesterolu związanego z lipoproteinami o dużej gęstości (HDL-C). Przydzielono ich losowo do grupy leczonej lowastatyną (20-40 mg/24h) lub otrzymującej placebo. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej było wystąpienie pierwszego poważnego powikłania wieńcowego określonego jako zawał serca zakończony lub niezakończony zgonem, niestabilna choroba wieńcowa lub nagły zgon sercowy. Stosowanie lowastatyny zmniejszało ryzyko wystąpienia pierwszego poważnego powikłania wieńcowego o 37% (RR 0,64; 95% CI, 0,50-0,79; p<0,001), zawału serca o 40% (RR 0,60; 95% CI, 0,43-0,83; p=0,002), niestabilnej choroby wieńcowej o 32% (RR 0,68; 95% CI, 0,49-0,95; p=0,02), zabiegów rewaskularyzacyjnych o 33% (RR 0,67; 95% CI, 0,52-0,85; p=0,001), powikłań wieńcowych o 25% (RR 0,75; 95% CI, 0,61-0,92; p=0,006) i sercowo-naczyniowych również o 25% (RR 0,75; 95% CI, 0,62-0,91; p=0,003). Badanie to potwierdziło skuteczność leczenia statynami osób bez choroby wieńcowej z przeciętnym dla populacji stężeniem cholesterolu całkowitego i LDL-C oraz ze zmniejszonym stężeniem HDL-C.
W badaniach tych dobitnie wykazano, że terapia statynami zmniejsza u osób w średnim wieku częstość występowania chorób wieńcowych i naczyniowo-mózgowych oraz ryzyko zgonu z ich powodu. Wielu badaczy kwestionowało jednak skuteczność i bezpieczeństwo stosowania leków z tej grupy u osób starszych. Celem badania Prospective Study of Pravastatin in the Elderly at Risk (PROSPER)7 było określenie korzyści z leczenia prawastatyną u starszych mężczyzn oraz kobiet z chorobą wieńcową i udarem lub będących w grupie wysokiego ryzyka wystąpienia tych chorób. W badaniu z randomizacją wzięły udział 5804 osoby w wieku 70-82 lat, z czynnikami ryzyka albo chorobą sercowo-naczyniową w wywiadzie. Część pacjentów leczono prawastatyną (40 mg/24h), a część otrzymywała placebo. Okres obserwacji wynosił średnio 3,2 roku, zaś pierwszorzędowy złożony parametr oceny końcowej obejmował zgon z przyczyn wieńcowych, niezakończony zgonem zawał serca oraz zakończony i niezakończony zgonem udar mózgu. Stosowanie prawastatyny zmniejszyło częstość występowania powikłań składających się na pierwszorzędowy parametr oceny końcowej o 15% (współczynnik ryzyka [HR] 0,85; 95% CI, 0,74-0,97; p=0,014). Ryzyko zgonów spowodowanych chorobą wieńcową i niezakończonych zgonem zawałów serca zmniejszyło się o 19% (HR 0,81; 95% CI, 0,69-0,94; p=0,006), zaś ryzyko udaru nie zmieniło się (HR 1,03; 95% CI, 0,81-1,31; p=0,8). W grupie leczonej prawastatyną zanotowano więcej rozpoznanych przypadków nowotworu niż w grupie placebo (HR 1,25; 95% CI, 1,04-1,51; p=0,020). Wprowadzenie tych danych do metaanalizy wszystkich badań nad prawastatyną i innymi statynami nie potwierdziło jednak wzrostu ryzyka.
W przeciwieństwie do wcześniejszych badań, do których kwalifikowano pacjentów z przynajmniej przeciętnym dla populacji stężeniem cholesterolu, Heart Protection Study (HPS)8 obejmowało dużą grupę chorych wysokiego ryzyka, niezależnie od ich wyjściowego stężenia cholesterolu. W badaniu przeprowadzonym z randomizacją wzięło udział 20 536 osób w wieku 40-80 lat z chorobą wieńcową, inną chorobą powstałą na podłożu miażdżycy lub cukrzycą. Chorych przez 5 lat leczono simwastatyną w dawce 40 mg/24h bądź też podawano im placebo. Jako pierwszorzędowy parametr oceny końcowej określono zgon oraz zakończone i niezakończone zgonem powikłania sercowo-naczyniowe. Zaobserwowano ogólne zmniejszenie umieralności (1328 zgonów wśród 10 269 pacjentów leczonych simwastatyną, tj. 12,9%, vs 1507 zgonów wśród 10 267 pacjentów przyjmujących placebo, tj. 14,7%; p=0,0003) za sprawą wysoce znaczącej (o 18%) redukcji zgonów z przyczyn sercowych (587 zgonów, tj. 5,7%, w grupie simwastatyny vs 707 zgonów, tj. 6,9%, w grupie placebo; p=0,0005). Stwierdzono również 24% zmniejszenie ryzyka wystąpienia pierwszego zawału serca niezakończonego zgonem i zgonów z przyczyn wieńcowych (898 [8,7%] vs 1212 [11,8%]; p<0,0001), zakończonych i niezakończonych zgonem udarów mózgu (444 [4,3%] vs 585 [5,7%]; p<0,0001) oraz rewaskularyzacji wieńcowych i innych narządów (939 [9,1%] vs 1205 [11,7%]; p<0,0001). W każdej badanej podgrupie obserwowano podobne, znaczne obniżenie ryzyka względnego, nawet u osób ze stężeniem LDL-C poniżej 116 mg/dl.
Antihypertensive and Lipid-Lowering Treatment to Prevent Heart Attack Trial (ALLHAT)9 było dużym, finansowanym przez National Institutes of Health badaniem. Jego kontynuacją było ALLHAT-Lipid Lowering Trial (LLT), zaprojektowane w celu określenia, czy w porównaniu ze standardowym postępowaniem stosowanie prawastatyny może obniżyć ogólną umieralność u osób starszych z nadciśnieniem tętniczym i umiarkowaną hipercholesterolemią oraz co najmniej jednym dodatkowym czynnikiem ryzyka choroby wieńcowej. W badaniu tym podgrupę uczestników ALLHAT (n=10 355) przydzielono losowo do leczenia prawastatyną (40 mg/24h) lub do terapii standardowej. Mediana czasu obserwacji wynosiła 4,8 roku. Średnie wyjściowe stężenie cholesterolu całkowitego równało się 224 mg/dl, LDL-C 146 mg/dl, HDL-C 48 mg/dl, a triglicerydów 152 mg/dl. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej był zgon z jakiejkolwiek przyczyny. W czasie trwania badania w grupie pacjentów, u których prowadzono standardowe leczenie, 32% osób z chorobą wieńcową i 29% nieobciążonych tą chorobą zaczęło stosować leki obniżające stężenie lipidów. Po czterech latach stwierdzono, że stężenie cholesterolu całkowitego w grupie stosującej prawastatynę obniżyło się o 17%, a w grupie leczonej standardowo o 8%. W losowo dobranej podgrupie stężenie LDL-C po leczeniu prawastatyną zmniejszyło się o 28%, a w grupie poddanej terapii standardowej o 11%. Nie stwierdzono różnic między obiema grupami, jeśli chodzi o ryzyko zgonu z jakiejkolwiek przyczyny (RR 0,99; 95% CI, 0,89-1,11; p=0,88). Podobnie było w przypadku powikłań wieńcowych (RR 0,91; 95% CI, 0,79-1,04; p=0,16). W badaniu tym stosowanie prawastatyny nie zmniejszyło znacząco ani umieralności ogólnej, ani częstości powikłań wieńcowych. Mogło to wynikać z nieznacznych (w porównaniu z poprzednimi badaniami) różnic między stężeniem cholesterolu całkowitego (9,6%) i LDL-C (16,7%) w grupie leczonej prawastatyną i poddawanej terapii standardowej, a także z wysokiego odsetka stosowania w grupie kontrolnej statyn nieocenianych w badaniu.
W badaniu Anglo-Scandinavian Cardiac Outcomes Trial-Lipid Lowering Arm (ASCOT-LLA)10 oceniano korzyści z obniżania stężenia cholesterolu statynami jako pierwotnej prewencji choroby wieńcowej u pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, u których nie stwierdzano dyslipidemii. Badanie to, przeprowadzone z randomizacją, obejmowało część uczestników ASCOT (n=10 305), u których stężenie cholesterolu oznaczane nie na czczo wynosiło ≤240 mg/dl. Jedną grupę leczono atorwastatyną w dawce 10 mg/24h, natomiast drugiej podawano placebo. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej był niezakończony zgonem zawał serca i zgon z powodu choroby wieńcowej. Badanie zaplanowano na 5 lat, ale przerwano je już po 3,3 roku, ponieważ stwierdzono znaczące (36%) zmniejszenie częstości występowania zdarzeń składających się na pierwszorzędowy parametr oceny końcowej (HR 0,64; 95% CI, 0,50-0,83; p=0,0005). Ten korzystny efekt wystąpił już w pierwszym roku obserwacji. Liczba zakończonych i niezakończonych zgonem udarów mózgu zmniejszyła się w tym czasie o 27% (HR 0,73; 95% CI, 0,56-0,96; p=0,024).