ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Wiadomo, że cukrzyca typu 2 znacznie zwiększa ryzyko sercowo-naczyniowe, jednak nie określono dokładnie, jaki wpływ ma obniżanie stężenia lipidów na zmniejszanie liczby powikłań sercowo-naczyniowych w tej populacji, zwłaszcza u osób z niezwiększonym stężeniem LDL-C. Celem badania Collaborative Atorvastatin Diabetes Study (CARDS)11 była ocena skuteczności atorwastatyny stosowanej w dawce 10 mg/24h w pierwotnej prewencji poważnych powikłań sercowo-naczyniowych u pacjentów z cukrzycą typu 2, u których nie stwierdzono wysokiego stężenia LDL-C. 2838 chorych w wieku 40-75 lat przydzielono losowo do leczenia atorwastatyną w dawce 10 mg/24h lub do grupy otrzymującej placebo. U żadnego z nich nie rozpoznano wcześniej choroby sercowo-naczyniowej, stężenie LDL-C nie przekraczało 160 mg/dl, za to występował u nich przynajmniej jeden z następujących czynników: retinopatia, białkomocz, nadciśnienie tętnicze, palenie papierosów. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej był czas do wystąpienia pierwszego zdarzenia sercowo-naczyniowego: ostrego zespołu wieńcowego, udaru lub konieczności wykonania zabiegu rewaskularyzacji naczyń wieńcowych. Przeprowadzono analizę wyników w grupach wyodrębnionych zgodnie z zaplanowanym leczeniem (intention-to-treat). Badanie zakończono dwa lata przed planowanym terminem (mediana czasu obserwacji wyniosła 3,9 roku), ponieważ zostały spełnione określone na wstępie warunki wskazujące na skuteczność leczenia. Stosowanie atorwastatyny obniżało ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych o 37% (95% CI, -52% do -17%; p=0,001). Liczba ostrych zespołów wieńcowych zmniejszyła się o 36% (95% CI, -55% do -9%), liczba zabiegów rewaskularyzacyjnych o 31% (95% CI, -59% do 16%), a udarów o 48% (95% CI, -69% do -11%). Stosowanie atorwastatyny zmniejszyło też liczbę zgonów o 27% (95% CI, -48 do 1; p=0,059).
Podczas gdy wszystkie powyższe badania dotyczyły pacjentów z przewlekłą miażdżycą lub czynnikami jej ryzyka, zadaniem Myocardial Ischemia Reduction with Acute Cholesterol Lowering (MIRACL)12 była ocena wpływu leczenia obniżającego stężenie lipidów na przebieg ostrych zespołów wieńcowych. Wiadomo, że najwyższy współczynnik zgonów i nawracających epizodów niedokrwiennych występuje we wczesnym okresie po wystąpieniu ostrego zespołu wieńcowego. MIRACL zaprojektowano, by określić, czy leczenie atorwastatyną w dawce 80 mg/24h rozpoczęte wkrótce po wystąpieniu ostrego zespołu wieńcowego zmniejsza liczbę zgonów i niezakończonych zgonem epizodów niedokrwienia. Do badania przeprowadzonego z randomizacją zakwalifikowano 3086 osób w wieku 18 lat i starszych z niestabilną chorobą wieńcową lub świeżym zawałem serca bez załamka Q, u których między 24 a 96 godziną po przyjęciu do szpitala zastosowano atorwastatynę (80 mg/24h) lub którym podano placebo. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej, który mierzono po 16 tygodniach, była łączna częstość zgonów, zawałów serca niezakończonych zgonem, zatrzymań krążenia wymagających resuscytacji lub nawracających, objawowych epizodów niedokrwienia mięśnia sercowego potwierdzonych w badaniach i wymagających natychmiastowej powtórnej hospitalizacji. Wczesne leczenie atorwastatyną prowadziło do zmniejszenia ryzyka wystąpienia pierwszego zdarzenia o 16% (RR 0,84; 95% CI, 0,70-1,00; p=0,048). Nie zaobserwowano istotnych różnic pod względem ryzyka zgonu, niezakończonego zgonem zawału serca lub zatrzymania krążenia między grupą leczoną atorwastatyną a grupą przyjmującą placebo. U pacjentów stosujących atorwastatynę stwierdzono jednak mniejsze ryzyko objawowego niedokrwienia wymagającego natychmiastowej ponownej hospitalizacji (6,2% vs 8,4%; RR 0,74; 95% CI, 0,57-0,95; p=0,02) i mniejszą liczbę udarów mózgu (12 przypadków vs 24; p=0,045). Częściej za to obserwowano u nich nieprawidłową (przekraczającą trzykrotnie wartość górnej granicy normy) aktywność transaminaz wątrobowych (2,5% vs 0,6%; p<0,001). Wyniki tego badania wykazały, że u chorych z ostrym zespołem wieńcowym obniżanie stężenia lipidów atorwastatyną w dawce 80 mg/24h zmniejsza liczbę epizodów niedokrwienia (głównie nawracającego objawowego niedokrwienia wymagającego ponownej hospitalizacji) w ciągu 16 tygodni leczenia.
Badania porównawcze statyn
Celem badania Pravastatin or Atorvastatin Evaluation and Infection Therapy (PROVE IT)–Thrombolysis in Myocardial Infarction (TIMI) 2213 było ustalenie, czy u pacjentów hospitalizowanych z powodu ostrego zespołu wieńcowego, który wystąpił w ciągu ostatnich 10 dni, intensywne obniżanie stężenia lipidów atorwastatyną stosowaną w dawce 80 mg/24h poprawia wyniki leczenia w porównaniu z mniej intensywną terapią prawastatyną w dawce 40 mg/24h. W badaniu przeprowadzonym z randomizacją uczestniczyło 4162 chorych, u których w ciągu 10 dni przed włączeniem do próby wystąpił ostry zespół wieńcowy. Obserwacja trwała 18-36 miesięcy (średnio 24 mies.). Pierwszorzędowy złożony parametr oceny końcowej obejmował: zgon z jakiejkolwiek przyczyny, zawał serca, potwierdzoną niestabilną chorobę wieńcową wymagającą powtórnej hospitalizacji, rewaskularyzację (przeprowadzoną co najmniej 30 dni po randomizacji) i udar. Badanie miało wykazać, że stosowanie prawastatyny i atorwastatyny jest równoważne w odniesieniu do czasu, po jakim dochodzi do wystąpienia zdarzenia zdefiniowanego jako parametr oceny końcowej. Wyniki okazały się jednak inne – u chorych leczonych atorwastatyną w dawce 80 mg/24h stwierdzono 16% obniżenie ryzyka wystąpienia zdarzenia sercowo-naczyniowego (95% CI, 5-26%; p=0,005). Okazało się zatem, że u chorych z przebytym niedawno ostrym zespołem wieńcowym intensywne obniżanie stężenia lipidów zapewnia lepszą ochronę przed zgonem lub poważnym powikłaniem sercowo-naczyniowym niż tradycyjne leczenie.
Przeprowadzono też inne badanie, zaprojektowane podobnie jak PROVE IT. Oceniano w nim jednak pacjentów ze stabilną miażdżycopochodną chorobą wieńcową, nie zaś chorych z ostrym zespołem wieńcowym. Celem badania Reversal of Atherosclerosis with Aggressive Lipid Lowering (REVERSAL)14 było porównanie efektów działania terapii intensywnie obniżającej stężenie lipidów (atorwastatyna 80 mg/24h) i mniej intensywnego schematu leczenia (prawastatyna 40 mg/24h) oraz ich wpływu na nasilenie i postęp miażdżycy naczyń wieńcowych, które to parametry oceniano na podstawie ultrasonografii wewnątrznaczyniowej. Do badania przeprowadzonego z randomizacją zakwalifikowano 654 chorych. U 502 z nich wykonano ultrasonografię wewnątrznaczyniową zarówno na początku badania, jak i po 18 miesiącach leczenia. Pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej była procentowa zmiana objętości blaszki miażdżycowej (wartość zmierzona w czasie obserwacji minus wartość wyjściowa). W grupie leczonej atorwastatyną stwierdzono znamiennie wolniejszy postęp zmian (p=0,02). Biorąc pod uwagę wartości wyjściowe, u pacjentów stosujących atorwastatynę nie zaobserwowano progresji miażdżycy, w przeciwieństwie do chorych leczonych prawastatyną. Autorzy badania przypuszczają, że różnice w ocenianych schematach leczenia mogą wiązać się z większą redukcją stężenia LDL-C i białka C-reaktywnego u pacjentów stosujących atorwastatynę.
Porównanie badań oceniających duże i małe dawki statyn
W badaniu Aggrastat to Zocor15 (tzw. badaniu A do Z) w fazie Z oceniano, czy wczesne intensywne leczenie simwastatyną przynosi u chorych z ostrym zespołem wieńcowym większe korzyści w porównaniu z opóźnioną terapią standardową. W badaniu przeprowadzonym z randomizacją pacjenci byli leczeni przez miesiąc simwastatyną w dawce 40 mg/24h, a następnie 80 mg/24h lub też przez 4 miesiące podawano im placebo, a następnie stosowano 20 mg/24h simwastatyny. Obserwacja trwała 6-24 miesiące. Pierwszorzędowy złożony parametr oceny końcowej obejmował zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych, zawał serca niezakończony zgonem, powtórną hospitalizację z powodu ostrego zespołu wieńcowego i udar mózgu. Wystąpił on u 343 (16,7%) pacjentów z grupy otrzymującej placebo oraz simwastatynę i u 309 (14,4%) spośród tych, u których stosowano przez cały czas simwastatynę (HR 0,89; 95% CI, 0,76-1,04; p=0,14). Zgon z przyczyn sercowo-naczyniowych stwierdzono odpowiednio u 109 (5,4%) i 83 (4,1%) pacjentów (HR 0,75; 95% CI, 0,57-1,00; p=0,05). Jeśli chodzi o pozostałe składowe oceny, nie stwierdzono różnic. W ciągu 4 pierwszych miesięcy badania nie zauważono wyraźnych rozbieżności (HR 1,01; 95% CI, 0,83-1,25; p=0,89), dopiero po tym czasie, aż do końca badania, stwierdzono, że zdarzenia składające się na parametr oceny końcowej występowały znacząco rzadziej w grupie leczonej przez cały czas simwastatyną (HR 0,75; 95% CI, 0,60-0,95; p=0,02). Miopatię (aktywność kinazy kreatynowej ponaddziesięciokrotnie przekraczająca górną granicę normy z klinicznymi objawami uszkodzenia mięśni) zaobserwowano u dziewięciu (0,4%) pacjentów leczonych simwastatyną w dawce 80 mg/24h, u jednego przyjmującego placebo, nie stwierdzono jej natomiast u ani jednego chorego stosującego mniejsze dawki leku (p=0,02). W badaniu tym wykazano, że u pacjentów z ostrym zespołem wieńcowym wcześnie rozpoczęte intensywne leczenie statynami zmniejsza liczbę poważnych powikłań sercowo-naczyniowych, choć nie są to zmiany istotne statystycznie.
Niedawno opublikowano wyniki dużego badania dotyczącego statyn – Treatment to New Targets (TNT).16 Jego celem było określenie skuteczności i bezpieczeństwa obniżania stężenia LDL-C poniżej 100 mg/dl u pacjentów ze stabilną chorobą wieńcową. W badaniu przeprowadzonym z randomizacją uczestniczyło 10 001 pacjentów z objawową chorobą wieńcową i stężeniem LDL-C poniżej 130 mg/dl, których leczono atorwastatyną w dawce 10 mg/24h lub 80 mg/24h. Mediana czasu obserwacji wynosiła 4,9 roku, zaś pierwszorzędowym parametrem oceny końcowej było wystąpienie pierwszego poważnego powikłania sercowo-naczyniowego, zdefiniowanego jako zgon z powodu choroby wieńcowej, niezakończony zgonem zawał serca niezwiązany z zabiegiem, resuscytacja po zatrzymaniu krążenia lub udar mózgu (zakończony lub niezakończony zgonem). W grupie leczonej atorwastatyną w dawce 80 mg/24h ryzyko względne pierwszego powikłania sercowo-naczyniowego zmniejszyło się o 22% (HR 0,78; 95% CI, 0,69-0,89; p<0,001). Wyniki terapii obu grup nie wskazywały różnic w umieralności ogólnej. W badaniu wykazano więc, że u pacjentów ze stabilną chorobą wieńcową obniżanie stężenia lipidów atorwastatyną w dawce 80 mg/24h jest znacznie korzystniejsze niż stosowanie mniejszej dawki leku. Takie leczenie powoduje jednak zwiększenie aktywności aminotransferaz. W grupie leczonej atorwastatyną w dawce 10 mg/24h trwały wzrost aminotransferaz obserwowano u 0,2% chorych, natomiast w grupie przyjmującej dawkę 80 mg/24h – u 1,2% (p<0,001).
Badania nad stosowaniem statyn w małych dawkach
Wpływ statyn na zmniejszenie liczby powikłań sercowo-naczyniowych, umieralności z przyczyn wieńcowych i umieralności całkowitej u pacjentów z grup wysokiego ryzyka jest bardzo duży. Nie dziwi więc, że zaleca się ich stosowanie w tych populacjach. Nie wiadomo jednak, czy taką terapię należy stosować tylko u osób, u których występuje ryzyko choroby wieńcowej z powodu podwyższonego stężenia lipidów, nasilonych czynników ryzyka sercowo-naczyniowego lub rozpoznanej choroby sercowo-naczyniowej, czy też można ją rozważyć u pacjentów nienależących do grupy wysokiego ryzyka. Nierozwiązana pozostaje też kwestia, czy zasadne jest stosowanie statyn w małych dawkach w celu zmniejszenia ryzyka sercowo-naczyniowego. Opublikowane niedawno wyniki badania The Management of Elevated Cholesterol in the Primary Prevention Group of Adult Japanese (MEGA)17 pomogą rozwiązać te wątpliwości.
Badanie to przeprowadzono z randomizacją wśród japońskiej populacji niskiego ryzyka. Było to otwarte badanie prospektywne, które zaprojektowano, by porównać wpływ stosowania diety ubogiej w tłuszcze nasycone (obejmującej co najmniej trzy porcje ryby tygodniowo) i prawastatyny w dawce 10-20 mg/24h ze stosowaniem samej diety na zmniejszenie częstości wystąpienia pierwszego epizodu choroby wieńcowej. Uczestniczyły w nim 7832 osoby (68% stanowiły kobiety), których średni wiek wynosił 58 lat. Wyjściowe średnie stężenie cholesterolu całkowitego równało się 243 mg/dl, zaś LDL-C – 157 mg/dl. Szacowane 10-letnie ryzyko choroby serca w badanej populacji wynosiło wyjściowo 5%.
Pacjentów przydzielono losowo do grupy stosującej codziennie 10 mg prawastatyny (jeśli istniała taka potrzeba, dawkę zwiększano do 20 mg/24h; dotyczyło to 25% uczestników tej grupy) i odpowiednio zmodyfikowaną dietę lub do grupy leczonej tylko dietą. Wszyscy stosowali dietę National Cholesterol Education Program Step 1.
Tabela 2. Ryzyko wystąpienia pierwszorzędowych i drugorzędowych parametrów oceny końcowej w badaniu MEGA
Po okresie obserwacji trwającym średnio 5,3 roku stwierdzono, że leczenie prawastatyną obniża stężenie cholesterolu o 11,5%, natomiast stosowanie diety o 2,1%. Stężenie LDL-C obniżyło się odpowiednio o 18% i 3,2%. W porównaniu z grupą stosującą samą dietę ryzyko choroby wieńcowej w grupie leczonej prawastatyną zmniejszyło się o 33%, w grupie kontrolnej odnotowano 5 zdarzeń na 1000 osobolat, a w grupie leczonej statyną 3,3 (tab. 2).
Powyższe dane wskazują zatem, że dla osób z chorobą wieńcową lub z grup wysokiego ryzyka zachorowania korzystniejsze jest leczenie dużymi dawkami statyn. W populacjach niższego ryzyka nadal uzasadniona jest terapia małymi dawkami leków z tej grupy. Wynika to zapewne z tego, że statyny nie tylko obniżają stężenie LDL-C, ale mają też inne właściwości. W wielu badaniach oceniano m.in. pleotropowe działanie statyn; i to zarówno przy zastosowaniu małych, jak i dużych dawek.
Wnioski
W ostatnich latach widoczna jest zmiana w podejściu do leczenia statynami. Kwestia stężenia lipidów schodzi na plan dalszy, podczas gdy istotniejsze staje się zwalczanie czynników ryzyka sercowo-naczyniowego. Wyniki badań klinicznych dowodzą, że terapia statynami największe korzyści przynosi u pacjentów z grup najwyższego ryzyka sercowo-naczyniowego. W grupach tych liczba osób wymagających leczenia, by zapobiec jednemu zdarzeniu sercowo-naczyniowemu, jest znacznie mniejsza niż w populacjach niższego ryzyka.
W większości badań nad statynami stosowano duże dawki. W ostatnich pracach porównujących skuteczność małych i dużych dawek leków z tej grupy wykazano, że terapia z zastosowaniem większych dawek istotnie zmniejsza ryzyko powikłań sercowo-naczyniowych. Dowody uzyskane w dużej liczbie badań wskazują, że pacjenci o podwyższonym ryzyku sercowo-naczyniowym powinni być leczeni statynami, przy czym stosowanie większych dawek przynosi lepsze efekty. W związku z tym rodzi się pytanie, czy nadal uzasadniona jest terapia małymi dawkami tych leków. Wyniki niedawno zakończonego badania MEGA pokazują, że nawet pacjenci o stosunkowo niewielkim ryzyku odnoszą korzyści z terapii statynami w małych dawkach. Oznacza to, że takie rozwiązanie może stać się powszechne. Jeśli dane te się potwierdzą, odpowiedzi na pytanie „kogo leczyć?” będziemy zapewne szukać w analizach kosztów i korzyści, a nie w badaniach nad skutecznością leków. Stosowanie statyn przynosi bowiem korzyści w terapii wszystkich osób, zarówno tych z grup wysokiego, jak i niskiego ryzyka.
Komentarz
prof. dr hab. med. Barbara Cybulska, Instytut Żywności i Żywienia, Warszawa, Szkoła Zdrowia Publicznego CMKP, Warszawa
prof. dr hab. med. Barbara Cybulska
Inspiracją do napisania artykułu były dla autorki przede wszystkim wyniki japońskiego badania The Management of Elevated Cholesterol in the Primary Prevention Group of Adult Japanese (MEGA). Na ich podstawie dr Watson stawia pytanie o znaczenie terapii małymi dawkami statyn, zwłaszcza na poziomie populacji, a więc w prewencji pierwotnej u ludzi z grup niskiego ryzyka. Autorka wyraża opinię, że jeśli wyniki badania MEGA się potwierdzą, to kolejne pytanie nie będzie już dotyczyło skuteczności takiej terapii, tylko relacji między kosztami i korzyścią leczenia. Wiadomo bowiem, że im mniejsze ryzyko, tym większa liczba pacjentów, których należy leczyć przez określony czas, aby uniknąć jednego epizodu wieńcowego lub sercowo-naczyniowego (NNT – number needed to treat).
W 2006 r. Thavendiranathan i wsp. opublikowali metaanalizę 7 badań dotyczących pierwotnej prewencji chorób sercowo-naczyniowych z zastosowaniem statyn w małych i większych, ale nie maksymalnych dawkach.1 Ogółem w badaniach uczestniczyło 42 848 pacjentów. Średni okres obserwacji wynosił 4,3 roku. Leczenie statynami skutkowało znamienną redukcją głównych epizodów wieńcowych, epizodów mózgowych i rewaskularyzacji w porównaniu z placebo odpowiednio o 29,2% (95% Cl, 16,7-39,8%), 14,4% (95% Cl, 2,8-24,6%) i 33,8% (95% Cl, 19,6-45,5%). Wystąpił też, jednak nieznamienny, spadek zgonów z powodu choroby wieńcowej o 22,6%. W grupach leczonych statyną stężenie LDL-C zmniejszyło się średnio o 26,1%. Nawiązując do pytań postawionych w artykule Watson, szczególnie interesujący jest komentarz autorów tej metaanalizy, w którym napisali: „przy zastosowaniu oceny ryzyka w prewencji pierwotnej według skali Framingham (Framingham risk score) u pacjentów z grupy niskiego ryzyka zagrożenie epizodem choroby niedokrwiennej serca jest mniejsze niż 0,6% w ciągu roku, podczas gdy u tych z ryzykiem średnim od 0,6% do 2% na rok, a u tych z wysokim powyżej 2% na rok. Na podstawie naszych wyników można stwierdzić, że leczenie statynami mogłoby zmniejszyć absolutne ryzyko głównego epizodu wieńcowego w ciągu ponad 4,3 roku odpowiednio o 0,75%, 1,63% i 2,51% w grupach pacjentów niskiego, średniego i wysokiego ryzyka. Przekłada się to również odpowiednio na NNT 133, 61 i 40”. I dalej w związku z tym Thavendiranathan i wsp. napisali: „Z tego powodu relacja między kosztami i skutecznością terapii statynami w prewencji pierwotnej różni się w zależności od ryzyka pacjenta. Wskaźnik koszt/skuteczność jest dla statyn korzystny, jeśli absolutne ryzyko epizodu choroby niedokrwiennej serca u pacjenta w ciągu 10 lat przekracza 20%, i jest niekorzystny, jeśli jest ono mniejsze niż 10%. Rutynowe stosowanie statyn w prewencji pierwotnej u pacjentów z ryzykiem pośrednim, tj. 10-20% w ciągu 10 lat, pozostaje kontrowersyjne”.
Niedawno Mills i wsp. opublikowali wyniki metaanalizy 20 badań z randomizacją dotyczących stosowania statyn w prewencji pierwotnej przez co najmniej rok.2 W pracy tej oceniono nie tylko występowanie epizodów sercowo-naczyniowych, ale także zgonów, co umożliwiła duża liczba pacjentów (ponad 65 tys.). Wśród chorych leczonych statynami było o 23% (95% Cl, 5-37%) mniej zawałów serca i o 15% (95% Cl, 5-23%) mniej głównych epizodów sercowo-naczyniowych. Stwierdzono też redukcję zgonów sercowo-naczyniowych o 11% (95% Cl, 2-19%) i zgonów ogółem o 7% (95% Cl, 1-13%).
Warto zacytować słowa autorów tej metaanalizy, którzy napisali: „Mamy nadzieję, że ta najnowsza analiza zakończy debatę na temat skuteczności statyn w prewencji pierwotnej i przesunie ją raczej w kierunku klinicznych i farmakoekonomicznych kryteriów określenia, kiedy wdrożyć terapię statynami, niż czy w ogóle ją stosować”. I dalej: „U pacjentów z niskim ryzykiem prawdopodobnie zmniejszy się ono w niewielkim stopniu, podczas gdy chorzy z umiarkowanym i wysokim ryzykiem odniosą dużą korzyść”.
Ostatnio na dorocznym kongresie American Heart Association przedstawiono wyniki badania Justification for the Use of Statins in Prevention: an Intervention Trial Evaluating Rosuvastatin (JUPITER), które już zostało opublikowane.3 Objęto nim 17 802 zdrowych mężczyzn i kobiet z małym stężeniem cholesterolu LDL, tj. <130 mg/dl (mediana 108 mg/dl), i ze zwiększonym stężeniem białka C-reaktywnego, tj. >2 mg/l. Uczestników tej próby klinicznej przydzielono losowo do grupy leczonej rozuwastatyną w dawce 20 mg/24h i do grupy otrzymującej placebo. Pragnę dodać, że pod względem działania hipolipemizującego 20 mg/24h rozuwastatyny odpowiada 80 mg/24h atorwastatyny, gdyż średnio dawki te zmniejszają stężenie LDL-C odpowiednio o 52,4% i 51,1%.4 Można zatem uznać, że była to intensywna terapia. Badanie JUPITER przerwano po średnim czasie obserwacji wynoszącym 1,9 roku ze względu na duże korzyści kliniczne: stosowanie rozuwastatyny zmniejszyło stężenie LDL-C o 50% i białka C-reaktywnego o 37%. Po tym czasie w grupie interwencyjnej zawałów serca, udarów mózgu, zabiegów rewaskularyzacyjnych, hospitalizacji z powodu niestabilnej dusznicy bolesnej i zgonów z przyczyn sercowo-naczyniowych (złożony pierwszorzędowy parametr oceny końcowej) było mniej o 44% (95% Cl, 31-54%). Znamienną redukcję obserwowano ponadto w odniesieniu do każdego z tych epizodów. Co więcej, w grupie leczonej rozuwastatyną stwierdzono znamiennie mniejszą liczbę zgonów ogółem (o 20%; 95% Cl, 3-33%). U połowy osób przyjmujących rozuwastatynę stężenie LDL-C było mniejsze niż 55 mg/dl, a u jednej czwartej niż 44 mg/dl. Mimo to w porównaniu z grupą placebo nie zaobserwowano częstszego występowania miopatii, uszkodzenia wątroby i nowotworów.
Celem badania JUPITER była ocena, czy osoby ze zwiększonym stężeniem białka C-reaktywnego, ale bez hiperlipidemii mogą skorzystać na leczeniu statyną. Aby odpowiedzieć na to pytanie, w próbie klinicznej powinny uczestniczyć również osoby ze stężeniem białka C-reaktywnego poniżej 2 mg/l, czego nie uwzględniono. Niemniej jednak należy podkreślić, że w tym badaniu znamienną korzyść odnieśli też pacjenci z grupy niskiego ryzyka choroby niedokrwiennej serca (<10% w ciągu 10 lat), a także ci bez zespołu metabolicznego i ze wskaźnikiem masy ciała (BMI) <25 kg/m2. Odpowiednie podgrupy liczyły 8882, 10 296 i 4073 osoby.
Komentarz do badania JUPITER napisał dr Mark A. Hlatky.5 Podał on NNT dla twardych punktów końcowych. Chcąc uniknąć zawału serca, udaru mózgu lub zgonu sercowo-naczyniowego, trzeba, aby 120 zdrowych osób z małym stężeniem LDL-C przyjmowało rozuwastatynę w dawce 20 mg/24h przez 1,9 roku. Jest to więc duża NNT. Komentator zwrócił również uwagę na nieznane długotrwałe bezpieczeństwo redukcji LDL-C do 55 mg/dl (wartość średnia w grupie leczonej rozuwastatyną). To bardzo ważny problem w świetle perspektywy przyjmowania leku przez kilkadziesiąt lat. Wreszcie dzienny koszt jednej tabletki rozuwastatyny (20 mg) jest wysoki, wynosi bowiem 3,45 dolarów.
Na zakończenie dr Hlatky napisał: „JUPITER dostarcza więcej dowodów na skuteczność terapii statyną w redukcji ryzyka sercowo-naczyniowego nawet u tych osób, u których obecnie nie rozważa się farmakoterapii. Po opublikowaniu wyników badania JUPITER wytyczne dotyczące prewencji pierwotnej ponownie będą przedmiotem oceny, jednak wskazanie dla terapii statyną zależy od równowagi między korzyścią z leczenia i jego długotrwałym bezpieczeństwem oraz kosztami”.
Według mnie prowadzenie pierwotnej profilaktyki choroby niedokrwiennej serca u osób z niskim ryzykiem za pomocą małej dawki statyny jest nieuzasadnione, a nawet nierozsądne. W tej grupie najlepszym sposobem zapobiegania chorobie jest modyfikacja żywienia w kierunku diety śródziemnomorskiej, niepalenie papierosów i aktywność fizyczna. O skuteczności tych metod świadczy doświadczenie wielu krajów. Dobrym przykładem jest Finlandia i w ostatnich latach także Polska. Finlandia Wschodnia, a w szczególności Karelia Północna przed 1970 r. należała do rejonów o największej umieralności na chorobę niedokrwienną serca. Dzięki programowi prewencji North Karelia Project6 spożycie tłuszczu mlecznego (w tym masła) znacznie zmalało, wzrosło natomiast spożycie tłuszczu roślinnego. Spadło też znamiennie spożycie soli kuchennej. Spożycie ryb zwiększyło się dwukrotnie, a warzyw – trzykrotnie. Odsetek mężczyzn palących papierosy zmniejszył się z 50% w latach 70. XX w. do 20% obecnie. Średnie stężenie cholesterolu całkowitego w Karelii Północnej obniżyło się o 20%. Jednocześnie z tymi korzystnymi zmianami stylu życia, w tym głównie poprawą żywienia, w latach 1969/71-2006 nastąpił znaczący spadek zgonów na skutek choroby niedokrwiennej serca (o 85%) i wszystkich chorób sercowo-naczyniowych (o 79%). Należy dodać, że mogła się do tego przyczynić również poprawa leczenia w ostatnim okresie tej 30-letniej obserwacji.
W Polsce, tak samo jak w Finlandii, wraz z poprawą modelu żywienia od 1991 r. zmniejsza się wskaźnik zgonów na skutek choroby sercowo-naczyniowej. W latach 1991-2006 liczba zgonów z tego powodu zmalała o ok. 40%.7 Z badań Instytutu Żywności i Żywienia wynika, że w latach 1991-2004 spożycie tłuszczów zwierzęcych zmniejszyło się prawie o połowę, podczas gdy spożycie tłuszczów roślinnych wzrosło dwukrotnie. Ta korzystna zmiana rodzaju spożywanego tłuszczu przełożyła się na zmniejszenie spożycia nasyconych kwasów tłuszczowych i zwiększenie spożycia tłuszczów nienasyconych.
W omawianym okresie obserwowano też prawie dwukrotny wzrost spożycia owoców, duże zwiększenie spożycia drobiu i zmniejszenie spożycia czerwonego mięsa.8 Co prawda nie ma danych z ogólnopolskich badań epidemiologicznych dotyczących zmiany średniego stężenia cholesterolu w całej populacji, jednak jak należy przypuszczać, konsekwencją opisanych zmian w żywieniu powinien być jego spadek. Wskazuje na to również zmniejszenie się średniego stężenia tego lipidu w surowicy z 222,9 mg/dl do 209,4 mg/dl i z 219,7 mg/dl do 209,3 mg/dl odpowiednio u mężczyzn i kobiet w wieku 35-64 lat w populacji warszawskiej (badanie Pol-MONICA).9 Stężenie LDL-C spadło z 142 mg/dl do 130 mg/dl u mężczyzn i z 138 mg/dl do 127,5 mg/dl u kobiet.
Piśmiennictwo
1. Thavendiranathan P, Bagai A, Brookhart MA et al. Primary prevention of cardiovascular diseases with statin therapy. A meta-analysis of randomized controlled trials. Arch Intern Med 2006,166:2307-2313.
2. Mills EJ, Rachlis B, Wu P et al. Primary prevention of cardiovascular mortality and events with statin treatment. A network meta-analysis involving more then 65 000 patients. J Am Coll Cardiol 2008,52:1769-1781.
3. Ridler PM, Danielson E, Fonseca FAH et al. Rosuvastatin to prevent vascular events in men and women with elevated C-reactive protein. N Engl J Med 2008,359: 2195-2207.
4. Jones PH, Davidson MH. Comparison of the efficacy and safety of rosuvastatin versus atorvastatin, simvastatin and pravastatin across doses (STELLAR Trial). Am J Cardiol 2003,92:152-160.
5. Hlatky MA. Expanding the orbit of primary prevention – moving beyond JUPITER. N Engl J Med 2008,359:2280-2282.
6. Puska P. The North Karelia Project: 30 years successfully preventing chronic disease. Diabetes Voice (Special Issue) 2008,53:26-29.
7. Trwanie życia w 2006 roku. Główny Urząd Statystyczny, 2007.
8. Sekuła W, Figurska K, Jutrowska I i wsp. Changes in the food consumption pattern during the political and economic transition and health implications. Pol Popul Rev 2005,27:147-158.
9. Projekt rozwoju służby zdrowia. Raport końcowy. Instytut Kardiologii, publikacja nr 79, 2002.