ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Sytagliptyna i wildagliptyna w monoterapii
W trwających 12 i 24 tygodnie badaniach porównujących skuteczność monoterapii sytagliptyną z placebo u wcześniej nieleczonych pacjentów z cukrzycą typu 2 i średnim wyjściowym poziomem HbA1c >7,5%35 sytagliptyna prowadziła do redukcji HbA1c sięgającej od 0,4% przy najniższej dawce (25 mg/24h) do 0,94% przy dawce najwyższej (100 mg/24h). Obserwowane różnice w poziomie HbA1c były tym wyższe w stosunku do grupy placebo, im wyższy był jej poziom wyjściowy. Stężenie glukozy w osoczu na czczo było zredukowane w sposób zależny od dawki o 10,8 mg/dl do 21,6 mg/dl; poposiłkowe stężenie glukozy w osoczu dwie godziny po posiłku także było znamiennie obniżone, nawet o 54 mg/dl.36 Podobne wyniki uzyskano w trwającym 24 tygodnie badaniu, w którym podawanie wildagliptyny wiązało się z obniżeniem poziomu HbA1c o 0,5-0,9%.37
Sytagliptyna i wildagliptyna w leczeniu skojarzonym
W dużym badaniu obejmującym chorych, u których leczenie metforminą nie doprowadziło do pełnej kontroli glikemii (wyjściowy poziom HbA1c 7,5%), leczenie metforminą z sytagliptyną (100 mg/24h) w porównaniu z metforminą z glipizydem (do 20 mg/24h) stosowane przez ponad 52 tygodnie pokazało, że kombinacja z sytagliptyną nie jest mniej skuteczna, ze znamiennym obniżeniem HbA1c o 0,67% w porównaniu z wartościami wyjściowymi.38 Stosowanie sytagliptyny powodowało znamiennie mniej zdarzeń hipoglikemicznych i prowadziło do zmniejszenia masy ciała (1,5 kg z sytagliptyną vs 1,5-kg przyrost z glipizydem). W 6-miesięcznym badaniu oceniającym skuteczność wildagliptyny w połączeniu z tiazolidynedionem 592 chorych losowo przydzielono do grup monoterapii lub terapii łączonej.39 U chorych stosujących wildagliptynę (100 mg/24h) z pioglitazonem (30 mg/24h) doszło do statystycznie znamiennego obniżenia poziomu HbA1c w porównaniu z pacjentami przyjmującymi tylko pioglitazon (–1,9% vs –1,4%).
Bezpieczeństwo i tolerancja
Sytagliptyna, alogliptyna i wildagliptyna są lekami bezpiecznymi i dobrze tolerowanymi, z niskim ryzykiem hipoglikemii, co można było przewidzieć, biorąc pod uwagę zależne od stężenia glukozy działanie GLP-1. W badaniach poświęconych monoterapiom w przypadku sytagliptyny i wildagliptyny całkowita częstość wystąpienia hipoglikemii była zbliżona do stwierdzanej przy stosowaniu placebo.36,33 Zahamowanie DPP-4 nie prowadzi do wystąpienia ponadfizjologicznych stężeń GLP-1, co można zaobserwować w przypadku leczenia analogami GLP-1; nie stwierdzono też klinicznie znamiennego spowolnienia opróżniania żołądka. Zatem związane z GLP-1 objawy niepożądane w postaci mdłości i wymiotów okazały się mniej nasilone niż w przypadku inhibitorów DPP-4. W porównaniu z placebo główne zgłaszane działania niepożądane to: spowodowanie 1,5-2-krotnego wzrostu częstości występowania zakażeń dróg oddechowych, zapaleń błony śluzowej nosogardła i bólów głowy. W przeciwieństwie do analogów GLP-1 inhibitory DPP-4 nie powodowały zmniejszenia masy ciała i, jak się wydaje, w ogóle nie mają na to wpływu.40 Stosowaniu sytagliptyny towarzyszyły reakcje nadwrażliwości, obejmujące anafilaksję, obrzęk naczynioruchowy oraz choroby złuszczeniowe skóry, w tym zespół Stevensa-Johnsona; reakcje te na ogół występowały w ciągu pierwszych miesięcy od podjęcia leczenia, niekiedy już po podaniu pierwszej dawki.
Dlaczego należy wybrać inhibitor DPP-4?
Zastosowanie inhibitorów DPP-4 to logiczny wybór w każdych okolicznościach, kiedy wskazane jest stosowanie leków powodujących zwiększenie wydzielania insuliny. W badaniach trwających 12-52 tygodni monoterapia sytagliptyną prowadziła do obniżenia poziomu HbA1c nawet o 1,1%, a poposiłkowe stężenie glukozy malało o ok. 50 mg/dl. Ze względu na brak miareczkowania dawki i gwałtowne działanie inhibitory DPP-4 są skuteczne w leczeniu ostrej, niespodziewanej hiperglikemii u pacjentów hospitalizowanych. Biorąc pod uwagę ryzyko wystąpienia hipoglikemii, stosowanie inhibitorów DPP-4 zamiast pochodnych sulfonylomocznika zaleca się też w przypadku chorych hospitalizowanych w złym stanie ogólnym. Mogą być one wykorzystane do leczenia pacjentów z nowo rozpoznaną lub niezbyt dobrze kontrolowaną cukrzycą oraz u chorych przestawianych z innych leków, takich jak metformina (np. zwiększająca stężenie kreatyniny), insulina (zdarzenia hipoglikemiczne). Można je też podawać w krótkich okresach u chorych poddawanych terapii steroidami; często ma to miejsce w przypadku osób leczonych ambulatoryjnie, u których sytagliptyna ogranicza indukowaną przez steroidy hiperglikemię, ale zmniejsza ryzyko hipoglikemii pod koniec stopniowego zmniejszania dawki steroidów. Sytagliptyna może też być stosowana jako uzupełnienie już prowadzonego leczenia, szczególnie metforminą lub tiazolidynedionem, przyczyniając się do dalszego obniżenia poziomu HbA1c o ok. 1%. Jednak to, co dodatkowo różni sytagliptynę od innych inhibitorów, to jej neutralność względem masy ciała, dobry profil działań niepożądanych oraz możliwość stosowania jej w postaci doustnej, co jest przewagą nad analogami GLP-1.
Czy inhibitory DPP-4 są idealnymi doustnymi stymulatorami wydzielania insuliny?
Działanie GLP-1 jest glukozozależne, dlatego ryzyko wystąpienia hipoglikemii w trakcie leczenia sytagliptyną prawdopodobnie okaże się niskie. W badaniach oceniających ten lek w monoterapii częstość występowania hipoglikemii była podobna do częstości w grupach otrzymujących placebo. W porównaniu z pochodnymi sulfonylomocznika stosowaniu sytagliptyny towarzyszyło znacznie mniej epizodów hipoglikemii; 4,9% chorych leczonych sytagliptyną doświadczyło co najmniej jednego epizodu, w porównaniu z 32% chorych przyjmujących glipizyd.38 Sytagliptyna jest szczególnie odpowiednia – pod względem ryzyka hipoglikemii – dla chorych z cukrzycą w podeszłym wieku, u których do stwierdzenia hipoglikemii może dojść z opóźnieniem, z podwyższonym ryzykiem powikłań hipoglikemii oraz dla chorych, którzy nie mogą spożywać posiłków w ściśle określonym czasie. Ponieważ maleje liczba potencjalnych nowych celów terapeutycznych, zabezpieczenie przed indukowaną lekiem hipoglikemią odgrywa coraz większą rolę w podejmowaniu decyzji dotyczącej włączenia danego leku do schematu leczenia. Terapię łączącą sytagliptynę z pochodnymi sulfonylomocznika należy prowadzić ostrożnie i uważnie monitorować chorych pod kątem hipoglikemii.
Leczenie inhibitorami DPP-4 wiąże się z zapobieganiem przyrostowi masy ciała. Ten brak wpływu na masę ciała odróżnia je od tiazolidynedionów i pochodnych sulfonylomocznika, których stosowanie sprzyja zwiększaniu masy. W terapii skojarzonej brak wpływu sytagliptyny na masę ciała nie zaburzał potencjalnego zmniejszenia masy w odpowiedzi na metforminę i nie przyczyniał się do wzrostu masy ciała obserwowanej przy podawaniu tiazolidynedionu. Co ciekawe, stopień i utrzymywanie hamowania DPP-4 nie zmieniały wskaźnika masy ciała.
Profil działań niepożądanych towarzyszących leczeniu inhibitorami DPP-4 jest zbliżony do placebo. Sytagliptyna i wildagliptyna powodują mniej objawów niepożądanych ze strony przewodu pokarmowego niż metformina czy eksenatyd i rzadziej powodują obrzęki czy przyrost masy niż tiazolidynediony i pochodne sulfonylomocznika. Tak korzystny profil wiąże się z lepszą tolerancją i przestrzeganiem przez chorych schematu leczenia, a zatem z poprawą kontroli glikemii.
Względnie krótkie doświadczenia związane ze stosowaniem inhibitorów DPP-4 w badaniach klinicznych sprawiają, że obecnie możemy tylko spekulować na temat trwałości i skuteczności ich działania oraz ostatecznego bezpieczeństwa. Dwuletnie doświadczenia wykazują utrzymującą się skuteczność, ale nie ma dowodów na korektę zaburzeń czynności komórek β. Podobnie jak w przypadku większości metod leczenia cukrzycy, podawaniu inhibitorów DPP-4 i analogów GLP-1 nie towarzyszy długookresowy korzystny wpływ na układ sercowo-naczyniowy. Ich dalsze stosowanie w klinice prawdopodobnie doprowadzi do obserwacji rzadkich i nieprzewidzianych działań niepożądanych, choć do dziś leki te są bardzo dobrze tolerowane. Praktycznym problemem pozostają koszty leczenia, ponieważ w obrocie dostępne są generyczne preparaty pochodnych sulfonylomocznika po bardzo niskich cenach.
Czy można łączyć agonistę GLP z inhibitorem DPP-4?
Nie znamy jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Eksenatyd nie ulega trawieniu w wyniku zahamowania DPP-4, zatem sytagliptyna prawdopodobnie nie nasilałaby jego działania. Jakakolwiek synergia działań sytagliptyny i eksenatydu może być spowodowana zwiększeniem endogennych stężeń GLP-1 i GIP, będącego wynikiem hamowania przez DPP-4 w trakcie przerywanej ekspozycji na farmakologiczne stężenia egzogennego analoga GLP-1. Konieczne są dalsze badania, które pomogą określić, czy oporność GIP może zostać ograniczona w warunkach poprawy glikemii i farmakologicznej aktywności GLP-1.
Czy leki inkretynowe można łączyć z insuliną?
Przeprowadzono bardzo niewiele badań oceniających skuteczność insuliny i analogów GLP-1 lub inhibitorów DPP-4. W małym, niekontrolowanym badaniu obejmującym 38 chorych eksenatyd w dawce 5 µg dwa razy dziennie dodano do trwającego leczenia insuliną o szybkim i długim działaniu.41 Po trwającej średnio 26 tygodni obserwacji poziom HbA1c obniżył się o 0,6±0,21% (p=0,007), a wymagana dawka insuliny gwałtownie malała dla insuliny o krótkim i wydłużonym działaniu (p<0,02). Zmniejszyła się także średnia masa ciała, o 6,46±0,8 kg (p<0,001). Przeprowadzono również badania oceniające terapie łączące wildagliptynę z insuliną.42 Skuteczność wildagliptyny w dawce 50 mg/24h, w porównaniu z placebo, oceniano w trwającym 24 tygodnie badaniu obejmującym 256 chorych z zaawansowaną cukrzycą typu 2 wymagających insuliny (>30 j.m./24h), z niewystarczającą kontrolą (wyjściowy poziom HbA1c równy 8,9%). Poziom HbA1c obniżył się o 0,5% w grupie leczonych wildagliptyną i insuliną oraz o 0,2% w grupie stosujących insulinę i placebo. Co ciekawe, u chorych powyżej 65 r.ż. poziom HbA1c obniżył się o 0,7% w grupie przyjmującej wildagliptynę i nie zmienił się u chorych otrzymujących placebo. Zdarzenia hipoglikemiczne były znacznie rzadsze i mniej poważne w grupie leczonej wildagliptyną.
Wnioski
U większości chorych na cukrzycę typu 2 tradycyjne metody leczenia nie prowadzą do uzyskania wymaganej kontroli glikemii i nie zapobiegają postępującemu ograniczeniu czynności komórek β, co jest cechą tej choroby, prowadzącą do nasilania niewydolności wydzielniczej i konieczności włączenia do terapii dodatkowych leków. Zainteresowanie budzą analogi hormonów inkretynowych oraz leki wzmacniające ich działanie, kontrola glikemii bez ryzyka wystąpienia hipoglikemii oraz możliwość utrzymania masy ciała czy nawet uzyskanie jej spadku. Długookresowe utrzymywanie się skutków leczenia, ochrona przed postępującym upośledzeniem czynności komórek β lub poprawa kondycji i czynności wysepek są obecnie dyskutowane. Teoretycznie leczenie analogami inkretyn i inhibitorami DPP-4 można rozpocząć zaraz po rozpoznaniu cukrzycy typu 2 lub nawet w stanach przedcukrzycowych, bez ryzyka hipoglikemii, co stwarza możliwość stabilizacji czynności, a może i masy wysepek.
Podsumowując, leki inkretynowe dają możliwość wprowadzenia obiecujących metod leczenia cukrzycy typu 2 przez uruchomienie nowych, opartych na fizjologii mechanizmów działania, służących regulacji stężenia glukozy w kontekście dobrego profilu bezpieczeństwa. Niemniej jednak, aby wykazać skuteczność i bezpieczeństwo kliniczne tych leków, konieczne będzie przeprowadzenie długookresowych badań poświęconych agonistom receptora GLP-1 i inhibitorom DPP-4.