ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Zgodnie z prawem
Pełna informacja o zabiegu warunkiem świadomej zgody pacjenta
Krzysztof Izdebski
Lekarz ma obowiązek poinformowania pacjenta o możliwych powikłaniach i negatywnych następstwach danego zabiegu, zwłaszcza jeśli prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest realne i statystycznie duże. Konieczne jest także przedstawienie alternatywnych metod leczenia choroby, nawet jeśli są mniej skuteczne, ale za to mniej inwazyjne. Konsekwencje zaniechania udzielenia takiej informacji mogą być bardzo surowe.
Teresa K. postanowiła skierować pozew przeciwko renomowanemu szpitalowi położonemu w dużym nadmorskim mieście. Domagała się zasądzenia od pozwanego szpitala kwoty 80 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.
17 grudnia 2003 r. w Klinice Chirurgii Onkologicznej u powódki wykonano zabieg amputacji lewej piersi z powodu nowotworu złośliwego. W 2004 r. kobieta poddała się chemioterapii, w trakcie której przyjęła półtora cyklu chemii z zaplanowanych początkowo sześciu cyklów, ponieważ wyniki pooperacyjne były dobre. Teresę K. zakwalifikowano do rekonstrukcji piersi metodą Beckera, polegającą na wszczepieniu protezy – implantu z tworzyw sztucznych.
Kwalifikacji do zabiegu dokonała dr Melania H. Uznała, że metoda Beckera będzie najodpowiedniejsza, ponieważ u pacjentki nie doszło do zaniku mięśnia piersiowego. Według lekarki metoda ta jest również mniej traumatyczna niż inne. Dodatkowe badania w związku z planowanym zabiegiem wykonał lekarz Jan G. Dokonał pomiarów i sporządził imienne zamówienie implantu dla pacjentki. 7 lipca 2005 r. Teresa K., za namową koleżanki, udała się na wizytę prywatną do prof. Janusza J. – kierownika Kliniki Chirurgii Plastycznej w pozwanym szpitalu. Chciała porozmawiać z profesorem o czekającym ją zabiegu, a także poprosić o zapewnienie jej dobrego operatora i należytą opiekę w szpitalu. Janusz J. przedstawił jej możliwość wykonania zabiegu rekonstrukcji piersi metodą TRAM (transverse rectus abdominis musculocutaneous). Twierdził, że metoda ta będzie dla pacjentki korzystniejsza – pozwoli na zrekonstruowanie piersi za pomocą płata skórnomięśniowego pobranego z powłok własnego brzucha oraz umożliwi lepsze wymodelowanie brzucha. Profesor zaprezentował pacjentce wyłącznie zalety metody TRAM, nie uprzedzając jej o możliwych powikłaniach pooperacyjnych, m.in. martwicy tkanek i przepuklinie. Nie poinformował również, że zabieg wykonany tą metodą pozostawia zawsze szeroką bliznę na brzuchu, a zwłaszcza że ryzyko powikłań jest dość duże. Teresa K. nie otrzymała żadnych pisemnych informacji na temat metody TRAM, nie przedstawiono jej również przeciwwskazań do zabiegu metodą Beckera.