Dzieci do przetrwania potrzebują opiekuna oraz poczucia, że jest on kochający i zapewnia bezpieczeństwo. Jeśli opiekun jest zagrażający, dziecko wykształci w sobie mechanizmy obronne, aby podtrzymać jego obraz jako osoby dobrej, spójnej, chroniącej przed niebezpieczeństwami. W ten sposób okrutna rzeczywistość w umyśle dziecka staje się możliwa do zniesienia, a opiekun zostaje zwolniony z odpowiedzialności za przemoc, której się dopuszcza.

Trauma doświadczana we wczesnym dzieciństwie, czyli wtedy, gdy rozwijają się wczesne modele operacyjne, zwłaszcza jeśli nie jest jednorazowa, lecz ma charakter powtarzalny lub wręcz chroniczny (np. trauma relacyjna), w niezwykle silny sposób zakłóca zdrowy rozwój dziecka. Aby przystosować się do brutalnej rzeczywistości, przetrwać w niej, dziecko musi uruchomić inwazyjne mechanizmy obronne. Wynikający z wieku brak dojrzałości funkcji poznawczych oraz brak narzędzi do przetworzenia traumy prowadzą do dysocjacji – dokonania pewnej fragmentacji, przesunięcia pewnych elementów poza świadomość psychiczną. Mimo włączenia dysocjacji pojawiają się jednak inne objawy potraumatyczne. Dzieje się tak, ponieważ jedynie łagodzi ona doświadczane cierpienie, sprawia, że ból jest znośny, ale nie powoduje, że trauma i jej konsekwencje znikają.

Badania Zdankiewicz-Ścigały potwierdzają silny związek między przeżytą traumą wczesnodziecięcą a dysocjacją, która pełni funkcję mechanizmu obronnego. Mechanizm ten ma tendencje do utrwalania się i uruchamiania w sytuacjach dyskomfortu w późniejszym życiu.

Skala problemu

Rozpowszechnienie zaburzeń dysocjacyjnych jest trudne do określenia. Zakłada się ich niedoszacowanie ze względu na trudności diagnostyczne, złożoność zjawiska i współwystępowanie z innymi zaburzeniami. Średnia liczba zaburzeń współistniejących z dysocjacją wynosi 5 (najczęściej są to zaburzenia osobowości, nastroju, lękowe, zespół stresu pourazowego). Na częstość występowania zaburzeń dysocjacyjnych mogą również wpływać uwarunkowania kulturowe. W kulturach, które w mniejszym stopniu akceptują ekspresję emocji i bazują na ich tłumieniu, częstość omawianego zjawiska może być większa.

Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne (APA – American Psychiatric Association) szacuje, że ok. 10% populacji cierpi na zaburzenia dysocjacyjne. W tabeli 1 zawarto dane przedstawiane przez APA w tym zakresie.

Small 30487

Tabela 1. Rozpowszechnienie zaburzeń dysocjacyjnych wg Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (oprac. własne na podstawie DSM-5)

Ryzyko samobójcze

Zaburzenia dysocjacyjne wiążą się z wysokim ryzykiem prób samobójczych (szczególnie w przypadku DID – dotyczy to ponad 70% osób). W każdym podtypie omawianych zaburzeń czynnikiem ryzyka są momenty konfrontacji z traumatycznymi wspomnieniami, np. przy ustępowaniu amnezji. Dostęp do traumatycznych wspomnień i brak mechanizmów regulacji innych niż dysocjacja może prowadzić do prób przerwania cierpienia w najbardziej dramatyczny sposób.

Ogromne znaczenie ma zatem zapewnienie właściwej pomocy psychiatrycznej i psychologicznej osobom doświadczającym opisanych zaburzeń. Dzięki zastosowaniu farmakoterapii, psychoterapii, hipnozy można minimalizować epizody dysocjacyjne i wspierać pacjentów w uczeniu się adaptacyjnych technik regulowania emocji.

Podsumowanie

Zrozumienie związku między traumą wczesnodziecięcą a zaburzeniami dysocjacyjnymi jest niezwykle istotne w celu ich skutecznego leczenia. Trauma we wczesnym dzieciństwie nie tylko hamuje zdrowy rozwój, lecz także prowadzi do trwałych zmian neurologicznych, z których część jest nieodwracalna. Rozwój psychiczny w patologicznym środowisku zostaje głęboko zakłócony, a mechanizm dysocjacji, który początkowo chronił przed cierpieniem, staje się dominującą strategią radzenia sobie, co może prowadzić do społecznego niedostosowania. Siła objawów często odzwierciedla skalę traumatycznych przeżyć doznanych w przeszłości, przy czym sama obecność tychże objawów może sugerować traumatyczne doświadczenia nawet wtedy, gdy pacjent nie jest w stanie o nich opowiedzieć i zebranie pełnego wywiadu okazuje się niemożliwe (np. z powodu amnezji). Wyposażenie pacjentów w narzędzia do regulacji emocji, kontrolowania impulsów oraz praca nad przeżytą traumą mogą znacząco poprawić jakość ich życia. Skuteczne leczenie obejmuje zarówno farmakoterapię, jak i pogłębioną psychoterapię, zmianę szkodliwych przekonań, naukę regulacji układu nerwowego, budowania zdrowych relacji z sobą samym i innymi, co, choć bywa trudne i bolesne, prowadzi do poprawy jakości życia i złagodzenia objawów związanych z traumą.

Do góry