ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
● zaburzeń w odpływie chłonki, które mogą prowadzić do odczynów osierdziowych oraz wysięków w opłucnej.
Czynnikami ryzyka rozwoju uszkodzenia serca po radioterapii są:
● dawka całkowita promieniowania >30-35 Gy
● dawka frakcyjna >2 Gy
● duża objętość serca w polu radioterapii
● młody wiek pacjenta w trakcie radioterapii
● długi czas od radioterapii
● stosowanie cytotoksycznej chemioterapii
● terapia hormonalna
● terapia trastuzumabem
● cukrzyca
● nadciśnienie
● dyslipidemia
● otyłość
● palenie tytoniu.
W celu ograniczenia kardiotoksyczności stosuje się dziś nowoczesne techniki napromieniania (IMRT – intensity-modulated radiation therapy) z metodą czteropolową, wcześniej stosowano również ołowiane osłony na serce. Wszyscy chorzy, którzy przebyli radioterapię aplikowaną na okolicę śródpiersia i serca >30 Gy, powinni pozostawać pod obserwacją onkologiczną i kardiologiczną.
Wtórne nowotwory
Osobnym zagadnieniem jest indukowanie wtórnych nowotworów wskutek napromieniania uleczalnych nowotworów, takich jak raka jądra, szyjki macicy, piersi, oraz wielu nowotworów wieku dziecięcego. Guz pojawia się w polu radioterapii zwykle co najmniej trzy lata od jej zakończenia, ryzyko uzależnione jest zazwyczaj od wieku pacjenta oraz otrzymanej dawki promieniowania. Udokumentowano zwiększenie częstości mięsaków, raka piersi, białaczek, raka płuca i tarczycy oraz nowotworów układu pokarmowego. Wraz z poprawą parametrów przeżycia wtórne nowotwory zaczynają pojawiać się również po radioterapii guzów w obrębie głowy i szyi oraz raka gruczołu krokowego.
Podsumowanie
Powikłania internistyczne nieodłącznie związane są zarówno z chemio-, jak i radioterapią. Wczesne rozpoznawanie skutków ubocznych terapii oraz wdrażanie aktywnego leczenia wspomagającego może poprawić intensywność leczenia onkologicznego. Na podstawie modeli doświadczalnych wiemy, że zredukowanie dawek chemioterapii o 20% wiąże się z obniżeniem szans na wyleczenie o 50%, co potwierdza znaczenie optymalnej kompleksowej opieki internistycznej nad pacjentem onkologicznym.