Program edukacyjny: kardiologia
Prawokomorowa niewydolność serca. Diagnostyka i strategie terapeutyczne
Jennifer Cowger Matthews, MD
Todd F. Dardas, MD
Michael P. Dorsch, PhD
Keith D. Aaronson, MD, MS
W SKRÓCIE
Zaburzenia funkcji prawej komory występujące w przebiegu kardiomiopatii, niedokrwienia i nadciśnienia płucnego wiążą się ze znaczną chorobowością i umieralnością, brakuje jednak badań klinicznych oceniających jako zasadniczy parametr skuteczność leczenia prawokomorowej niewydolności serca. Przegląd ten skupia się na różnicach ontogenetycznych, strukturalnych i histologicznych między prawą a lewą komorą serca. Omawia przesłanki i potencjalne ryzyko związane z przenoszeniem zasad leczenia stosowanych w niewydolności lewej komory i nadciśnieniu płucnym do leczenia prawokomorowej niewydolności serca. Wprowadza czytelnika w zagadnienie nowych technik echokardiograficznych, które mogą być używane w diagnostyce jawnej i subklinicznej, skurczowej i rozkurczowej niewydolności prawej komory. Ze względu na spodziewany wzrost częstości występowania zaburzeń funkcji prawej komory konieczne są dalsze badania, które pozwolą lepiej poznać komórkowe i subkomórkowe mechanizmy funkcji prawej komory oraz zrozumieć wpływ na nią czynników stresowych i chorób. Celem jest ustalenie strategii terapeutycznych, które pozwolą zmniejszyć częstość występowania prawokomorowej niewydolności serca i związaną z nią umieralność.
Wprowadzenie
Prawa komora serca różni się pod względem rozwoju zarodkowego, morfologii i funkcji od bardziej szczegółowo opisanej lewej komory, a patologiczne procesy odpowiedzialne za rozwój kardiomiopatii często inaczej na nią oddziałują. Tymczasem zaburzenia czynności prawej komory są rozpowszechnione i stanowią częstą przyczynę zgonów. Rokowanie w przebiegu ostrej1 i przewlekłej kardiomiopatii niedokrwiennej oraz kardiomiopatii o innym niż niedokrwienne podłożu2,3 jest gorsze, jeśli zaburzenia funkcji dotyczą obu komór, niż jeśli ograniczają się do lewej komory, zaś wyniki leczenia izolowanego nadciśnienia płucnego są niepomyślne.2 Zagadnieniem patofizjologii i zasad postępowania w prawokomorowej niewydolności serca zajęto się jednak zaledwie w ramach nielicznych prac. Nie ma badań klinicznych oceniających jako główny parametr oceny końcowej czynność prawej komory u pacjentów z ostrą lub przewlekłą (pierwotną lub wtórną) niewydolnością prawokomorową. Próby zastosowania leków, takich jak antagoniści endoteliny, o których sądzono, że mogą mieć pozytywny wpływ w niewydolności prawej komory serca, zakończyły się uzyskaniem sprzecznych wyników podczas testów u pacjentów z niewydolnością lewej komory i nadciśnieniem płucnym. Inne leki, np. syldenafil, wydają się z kolei obiecujące i należałoby poświęcić im więcej uwagi w kolejnych badaniach nad sposobami leczenia niewydolności prawej komory. Celem tego artykułu jest podsumowanie ostatnich odkryć dotyczących komórkowych i subkomórkowych mechanizmów działania prawej komory oraz omówienie nowych technik echokardiograficznych, pomocnych w diagnostyce skurczowej i rozkurczowej dysfunkcji prawej komory. Ze względu na brak danych dotyczących wyników leczenia prawokomorowej niewydolności serca, jako zasadniczego zespołu chorobowego, farmakologiczne podstawy leczenia dysfunkcji prawej komory przedstawiono w oparciu o najnowsze badania prowadzone z udziałem pacjentów z jednoczesną niewydolnością lewej komory, nadciśnieniem płucnym lub zespołem bezdechu podczas snu.
Nowe spojrzenie na tworzenie się, budowę i czynność prawej komory
Dawniej sądzono, że komory serca powstają ze wspólnego, sercowego listka mezodermy, z którego wykształca się cewa sercowa, tworząca następnie przedsionki i komory zgodnie z programem zawartym w komórkach prekursorowych. Wyniki przeprowadzonych niedawno badań na myszach spowodowały, że zaczęto kwestionować ten segmentarny model kardiogenezy.3-5 Obecnie wiadomo, że w morfogenezie serca uczestniczą dwa listki sercowe, przy czym lewa komora powstaje z pierwotnego, a prawa wraz z ujściami głównych naczyń z wtórnego.3-5 O kolejnych etapach infiltracji i różnicowania komórek prekursorowych decyduje swoista komorowo ekspresja genów.6
Lewa i prawa komora różnią się zasadniczo, zarówno pod względem mikroskopowym, jak i makroskopowym. Włókna miokardium lewej komory są w większości ułożone równolegle, tworząc koncentryczną przestrzeń, zmniejszającą naprężenie ścian komory w warunkach wysokiego, układowego obciążenia następczego. W prawej komorze włókna mięśniowe układają się natomiast szeregowo, co nadaje jej półokrągły kształt i sprawia, że grubość ściany jest niewielka (<0,6 cm), a współczynnik objętości do powierzchni mniejszy niż w lewej komorze.7,8 W rezultacie prawa komora stanowi niskociśnieniowy układ o dużej pojemności i małym oporze, krótkim czasie skurczu izowolumetrycznego, za to wydłużonym (niemal ciągłym) okresie skurczowo-wyrzutowym. Z tych powodów prawa komora jest dużo bardziej wrażliwa na nagłe odchylenia obciążenia następczego od normy.
Kondo9 wykazał, że na poziomie mikroskopowym, w normalnych, nieobciążonych komórkach mysiego miokardium występują różnice między komorami pod względem skracania sarkomerów i sprzężenia elektryczno-mechanicznego. W porównaniu z lewą komorą miocyty prawej komory wykazują znacznie mniejszy zakres i prędkość skracania sarkomerów oraz niższe szczytowe stężenie jonów wapnia w przestrzeni międzykomórkowej.9 Stwierdzono, że różnice we właściwościach sarkomerów wynikają z wielkości przepływu jonów potasowych na zewnątrz komórki, co z kolei kontroluje szybkość repolaryzacji potencjału czynnościowego.9 Niedawno ujawniono również różnice dotyczące reakcji receptorów α1-adrenergicznych miocytów lewej i prawej komory serca na pobudzanie inotropowe. U myszy tkanka lewej komory poddana działaniu fenylefryny wykazuje trójfazową reakcję skurczową, generalnie inotropowo-dodatnią, podczas gdy prawa komora wykazuje inotropizm ujemny z zaznaczonym spadkiem siły w drugiej fazie skurczu.10 Postulowano, że różnice te wynikają ze zwiększonej, w porównaniu z prawą komorą, wrażliwości sarkomerów lekkiego łańcucha 2 miozyny włókien komory lewej na Ca2+.10
Biorąc pod uwagę różnice ontogenetyczne między prawą a lewą komorą prawidłowego serca, nie powinno dziwić, że każda z nich ulega innym zmianom w warunkach patologicznych. Markel i wsp.11 wykazali ostatnio, że w warunkach narażenia na endotoksyny czynność prawej komory serca jest upośledzona w mniejszym stopniu niż czynność lewej komory, a odporność na czynnnik martwicy nowotworów jest większa, co przypisywano różnicom przekaźnictwa i szlaków komunikacji międzykomórkowej między lewą a prawą komorą. Stwierdzono, że w warunkach upośledzenia czynności lewej komory prawa komora nie pozostaje bierna i przechodzi szereg zmian adaptacyjnych, często innych niż te, które zachodzą w niewydolnej lewej komorze. U zwierząt z izolowaną niewydolnością lewokomorową wywołaną zmianami w zakresie naczyń wieńcowych12,13 lub nadciśnieniem tętniczym14 zaobserwowano różnice w reaktywności układu współczulnego lewej i prawej komory oraz w dystrybucji wapnia wewnątrz sarkomerów. U zwierząt z kardiomiopatią wywołaną podwiązaniem lewej tętnicy wieńcowej dochodzi do wczesnego zmniejszenia sarkoplazmatycznego wychwytu Ca2+ w lewej komorze z równoczesnym kompensacyjnym wzrostem tego wychwytu w prawej, co prowadzi do stanu nadmiernej aktywności prawej komory.15 W miarę jak niewydolność lewej komory przechodzi w fazę przewlekłą, niewydolna staje się także hiperkinetyczna komora prawa, w której również zmniejsza się wychwyt wapnia. Podawanie chorym z niewydolnością lewokomorową inhibitorów ACE lub antagonistów receptorów dla angiotensyny II zmniejsza nasilenie towarzyszącej temu procesowi kompensacyjnej przebudowy prawej komory, także na poziomie mikroskopowym.16 W zwierzęcych modelach niewydolności serca swoiste dla każdej z komór różnice w aktywności układu współczulnego potwierdza też kompensacyjny wzrost zapasów katecholamin w prawej komorze12 oraz reaktywności receptorów β-adrenergicznych, sprzężonych z cyklazą adenylową,13 z towarzyszącymi, swoistymi komorowo zmianami gęstości tych receptorów.14
Rozpoznanie niewydolności prawej komory
Przez kilka ostatnich lat dokonał się duży postęp w echokardiograficznej ocenie skurczowej i rozkurczowej funkcji prawej komory. Wskaźniki takie, jak dP/dt prawej komory, wskaźnik Tei (RV-IMP) i wskaźniki uzyskiwane w dopplerowskich badaniach tkanki pozwalają rozpoznać subkliniczne skurczowe i rozkurczowe nieprawidłowości czynnościowe prawej komory, odnośnie których stwierdzono korelację z zaburzeniami krążenia płucnego wpływającymi na stan czynnościowy.17-19 Wskaźnik Tei oblicza się na podstawie pomiarów napływu przez zastawkę trójdzielną i skurczowego wypływu przez tętnicę płucną. Może on być wykorzystany do oceny skurczowej i rozkurczowej czynności prawej komory.20 Ostatnio zastosowano go jako wskaźnik rokowniczy u osób z objawową niewydolnością serca21 oraz w rozpoznawaniu zawału prawej komory22 i niezdiagnozowanej dysfunkcji prawej komory u pacjentów z zespołem bezdechu podczas snu.18,23 Tkankowe badanie dopplerowskie ruchu pierścienia zastawki trójdzielnej wraz z oceną szczytowo-skurczowej (Sa), oraz wczesno- (Ea) i późnorozkurczowej (po skurczu przedsionka – Aa) prędkości pierścienia tej zastawki może służyć do ilościowej oceny czynnościowej prawej komory, odpowiednio w skurczu i w rozkurczu.24 Można też mierzyć prędkości w różnych obszarach prawej komory, w celu oceny różnicy czynnościowej między tymi obszarami.24 Tkankowa analiza dopplerowska używana jest także do identyfikacji osób z subklinicznymi nieprawidłowościami napełniania prawej komory w rozkurczu, będącymi skutkiem powysiłkowego nadciśnienia płucnego17 lub zespołu bezdechu podczas snu.25 Wykazano, że u pacjentów z niewydolnością lewej komory współwystępujące zaburzenia funkcji prawej komory przy Sa pierścienia prawej komory ≤10,8, zaś Ea ≤8,9 cm/s, stanowią niezależny czynnik ryzyka zgonu (RR 2,5-2,8).21,26 U osób z niewydolnością skurczową (określaną jako Sa prawej komory <11,5 cm/s) wykazano wyższe ciśnienie w tętnicy płucnej i ciśnienie zaklinowania niż u osób, u których prędkość ta była większa niż 11,5 cm/s.27 Wykazano też, że pomiar dP/dt/Pmax strumienia zwrotnego zastawki trójdzielnej prawej komory, rzekomo niewrażliwej na obciążenie następcze miary kurczliwości prawej komory, ma związek z klasą zaawansowania niewydolności krążenia według NYHA (r=-0,49) oraz szczytowym Vo2 (r=0,66) u pacjentów z niewydolnością prawokomorową.28 W większości ośrodków wskaźniki te są stosowane rzadko, a mogą być użyteczne w identyfikacji pacjentów obciążonych zwiększonym ryzykiem zachorowania i zgonu, wtórnym do jawnej i subklinicznej dysfunkcji prawej komory, a w przyszłości mogą okazać się sposobem oceny skuteczności farmakoterapii zaburzeń prawokomorowych.
Nowości w farmakoterapii niewydolności prawej komory
Przyczyny ostrej i przewlekłej dysfunkcji prawokomorowej dzielimy na pierwotne (dysplazja, zawał, kardiomiopatia) i wtórne (pierwotne i wtórne nadciśnienie płucne, zwężenie tętnicy płucnej, patologie zastawki trójdzielnej). Biorąc pod uwagę komórkowe i subkomórkowe różnice między prawą a lewą komorą serca, a także różnice w źródłach i mechanizmach patofizjologicznych prowadzących do niewydolności każdej z nich, strategie terapeutyczne w niewydolności prawokomorowej nie powinny być wyłącznie ekstrapolacją sprawdzonych metod leczenia niewydolności lewej komory. Istnieją wprawdzie liczne dowody potwierdzające skuteczność β-adrenolityków, inhibitorów ACE, antagonistów receptorów dla angiotensyny II i antagonistów aldosteronu w leczeniu niewydolności lewokomorowej, nie znaleźliśmy jednak żadnych prospektywnych, kontrolowanych badań z udziałem ludzi, które mogłyby potwierdzić lub zweryfikować negatywnie skuteczność tych leków w terapii niewydolności prawokomorowej.29 Podobnie jest z metodami terapeutycznymi o ugruntowanej skuteczności u pacjentów z pierwotnym nadciśnieniem płucnym, np. antagonistami receptorów dla endoteliny. Metody te nie były rygorystycznie sprawdzane pod kątem poprawy czynności skurczowej lub rozkurczowej prawej komory, choć jej dysfunkcja nie jest rzadkim powikłaniem u pacjentów z wtórnym nadciśnieniem płucnym (prócz związanego z chorobami tkanki łącznej). W 2006 r., z powodu braku badań prospektywnych testujących metody farmakoterapeutyczne w leczeniu prawokomorowej niewydolności serca, National Heart, Lung and Blood Institute wezwał do współpracy badawczej w zakresie poznania funkcji prawej komory oraz „rozwoju nowych strategii terapeutycznych w prawokomorowej niewydolności krążenia”.30 W kolejnym rozdziale przedstawimy przegląd dostępnej wiedzy dotyczącej leczenia dysfunkcji prawej komory w oparciu o wyniki badań oceniających interwencje lecznicze podejmowane u osób z zaburzeniami czynności lewej komory powikłanymi dysfunkcją prawej, wtórnym nadciśnieniem płucnym lub zespołem bezdechu podczas snu, z zastrzeżeniem, że brak jest pierwotnych danych. Czytelnika, który chciałby uaktualnić swoją wiedzę na temat leczenia niewydolności prawej komory w ostrym niedokrwieniu mięśnia sercowego, pierwotnym nadciśnieniu płucnym lub płucnej postaci choroby zakrzepowo-zatorowej, odsyłamy do ostatnio opublikowanych przeglądów.2,31,32
Antagoniści receptorów dla endoteliny
Endotelina jest 21-aminokwasowym białkiem wydzielanym głównie przez komórki śródbłonka naczyń. Reguluje napięcie ścian naczyń i działa mitogennie. Jej stężenie wzrasta w niewydolności lewej komory i jest związane z klasą niewydolności według NYHA, zaawansowaniem nadciśnienia płucnego i umieralnością.31 U osób z zaburzeniami czynności prawej komory wywołanymi przez pierwotne nadciśnienie płucne stężenie endoteliny wiąże się z podwyższeniem ciśnienia przedsionkowego i płucnego oporu naczyniowego oraz ze spadkiem saturacji w tętnicy płucnej.33
Endotelina działa za pośrednictwem dwóch receptorów sprzężonych z białkami G – receptora dla endoteliny typu A (ETA-R) i typu B (ETB-R), które wpływają na wewnątrzkomórkowe stężenie Ca2+ i sygnalizację we wnętrzu komórki. ETA-R znajduje się na komórkach mięśni gładkich naczyń i na miocytach, a jego aktywacja pobudza skurcz naczyń i proliferację komórek. ETB-R jest obecny na komórkach śródbłonka naczyniowego i działa przeciwstawnie do ETA-R, zapoczątkowując antyproliferacyjny szlak sygnałów, a także syntezę i uwalnianie tlenku azotu oraz prostaglandyn w celu rozszerzenia naczyń. Aktywacja ETB-R wpływa także na usuwanie endoteliny w procesie endocytozy oraz pobudza usuwanie sodu i wody przez nerki dzięki hamującej interakcji z wazopresyną i nerkową ATP-azą Na/K.32
Biorąc pod uwagę szkodliwy wpływ podwyższonego stężenia endoteliny w niewydolności serca i pierwotnym nadciśnieniu płucnym, antagonistów receptorów dla endoteliny intuicyjnie uznaje się za atrakcyjną metodę terapeutyczną u osób z niewydolnością prawej komory i wtórnym nadciśnieniem płucnym. Wyniki badań nad antagonistami ET-R u pacjentów z pierwotnym nadciśnieniem płucnym były jednak inne niż u tych z niewydolnością lewokomorową. W pierwszej grupie (czyli u osób z pierwotnym nadciśnieniem płucnym) zastosowanie antagonistów ET-R, zarówno w monoterapii, jak i w połączeniu z prostacykliną, poprawiało klasę wydolności krążenia, wydolność wysiłkową i hemodynamiczne parametry małego krążenia, w tym wskaźnik sercowy, ciśnienie w prawym przedsionku i tętnicy płucnej, oraz płucny opór naczyniowy.2,34-36 W zwierzęcych modelach pierwotnego nadciśnienia płucnego zastosowanie antagonistów ET-R zapobiegało lub nawet odwracało nadciśnienie płucne, przebudowę naczyń płucnych i przerost prawej komory.2 Nie określono korzyści w odniesieniu do wskaźnika umieralności, ze względu na niewielką liczebność badanej populacji i trudności z prowadzeniem kontrolowanych placebo badań nad antagonistami ET-R w odniesieniu do umieralności, przy dostępności leku o udowodnionej skuteczności w jej zmniejszaniu (tj. epoprostenolu).
Najnowsze badania nad antagonistami ET-R w ostrej37-39 i przewlekłej40,41 lewokomorowej niewydolności krążenia nie wykazały klinicznych korzyści z ich stosowania, a w niektórych przypadkach wykazały ich szkodliwość.40,41 Działanie tezosentanu – antagonisty receptorów ETA-R i ETB-R – oceniano w badaniach RITZ (Randomized Intravenous Tezosentan for the Treatment of Pulmonary Edema) i VERITAS (Value of Endothelin Receptor Inhibition with Tezosentan in Acute Heart Failure Studies) u pacjentów z ostrą niewydolnością lewej komory.38,39,42 Badania RITZ-1 i RITZ-5 były prowadzone metodą podwójnie ślepej próby i kontrolowane placebo; uczestniczyli w nich pacjenci przyjęci do szpitala z powodu ostrej, niewyrównanej, lewokomorowej niewydolności serca, wymagający dożylnego podawania leków.38,42 W żadnym z badań nie stwierdzono poprawy w zakresie pierwotnych parametrów oceny końcowej, którymi były duszność (RITZ-1) lub obrzęk płuc (RITZ-5), ani wtórnych parametrów oceny końcowej, takich jak czas przeżycia lub nasilenie objawów niewydolności serca. W obu badaniach wykazano większą częstość spadków ciśnienia u pacjentów leczonych tezosentanem, zwłaszcza u tych, którzy w badaniu RITZ-5 otrzymywali ten lek w większych dawkach (100 mg/h vs 50 mg/h).38,42 Równie zniechęcające okazały się wyniki przeprowadzonego niedawno badania VERITAS.39 W badaniu tym pacjenci z ostrą, lecz stabilną lewokomorową niewydolnością serca (skurczowe ciśnienie krwi >100 mmHg lub >120 mmHg w przypadku stosowania leków naczyniorozkurczających; średnia wartość frakcji wyrzutowej lewej komory – 29%), wymagający dożylnego leczenia moczopędnego, byli losowo przydzielani do grupy otrzymujących przez 24-72 h wlew z tezasentanu (1 mg/h z bolusem) lub do grupy placebo. Po 7 dniach złożony parametr oceny końcowej, na który składały się zmiana wskaźnika duszności, zgon lub nasilenie niewydolności serca był podobny wśród leczonych (n=730) i w grupie kontrolnej (n=718).39 W grupie leczonej tezosentanem znacznie większy odsetek uczestników niż w grupie kontrolnej (14,2% vs 9,6%) zakończył leczenie z powodu działań niepożądanych, głównie hipotonii. Wśród 84 chorych (6%), u których uzyskano dane hemodynamiczne z krążenia płucnego, w ciągu 3 h od podania tezosentanu zanotowano zmniejszenie ciśnienia zaklinowania, średniego ciśnienia w tętnicy płucnej i ciśnienia w prawym przedsionku (przy nieznamiennej poprawie wskaźnika sercowego i płucnego oporu naczyniowego), ale po 6-24 h wszystkie wskaźniki wróciły do stanu wyjściowego. Pomimo krótkoterminowej poprawy w zakresie obciążenia wstępnego i następczego prawej komory w tych badaniach niewydolności lewokomorowej, szeroka ekstrapolacja dostępnych danych pozwala wyciągnąć wniosek, że tezosentan z równie małym prawdopodobieństwem byłby korzystny w leczeniu chorych z ostrą prawokomorową niewydolnością serca wywołaną kardiomiopatią.
Pomimo udowodnionej skuteczności w nadciśnieniu płucnym, antagoniści ET-R okazali się nieskuteczni w leczeniu pacjentów z przewlekłą, zaawansowaną, skurczową niewydolnością lewokomorową. Działanie nieselektywnych leków z tej grupy: bosentanu i enrasentanu zostało ocenione w badaniach o wystarczającej mocy statystycznej (Endothelin Antagonist Bosentan for Lowering Cardiac Events [ENABLE] oraz Enrasentan Clinical Outcomes Randomized Trial [ENCOR]). Uczestniczyli w nich pacjenci z dysfunkcją skurczową lewej komory (frakcja wyrzutowa <35%) oraz w klasie wydolności IIIb lub IV według NYHA (bosentan),40 lub w klasie II/III według NYHA (enrasentan).41 Stosowanie obu leków wiązało się ze wzrostem częstości działań niepożądanych (w tym: podwyższeniem stężenia transaminaz,40 hipotonią41 i retencją płynów40), zaś w grupie otrzymującej enrasentan obserwowano też tendencję do zwiększania się liczby hospitalizacji z powodu niewydolności serca oraz wzrostu liczby zgonów.41 W badaniach tych nie oceniano zmian hemodynamicznych w krążeniu płucnym, podobnie jak nie znamy odsetka współistnienia niedomogi prawokomorowej (skurczowej lub rozkurczowej) w badanej próbie.
Pojawiają się opinie, że zniechęcające wyniki badań bosentanu i enrasentanu w niewydolności lewej komory wynikają z faktu, że oba leki są stosunkowo nieselektywnymi antagonistami receptorów endotelinowych. U ludzi receptory ETB-R pełnią bardzo złożoną rolę, przy czym działanie naczyniorozkurczowe jest wielokrotnie silniejsze niż naczynioskurczowe i natriuretyczne. Receptory te odgrywają istotną rolę w usuwaniu endoteliny, zmniejszają aktywność wazopresyny i ATP-azy Na+/K+ w nerkach, pobudzając wydalanie sodu i wody.31,32 Z tego względu blokada tych receptorów u osób z niewydolnością serca może mieć wybitnie niekorzystny skutek. Porównując bezpośrednio działanie antagonistów receptorów ETA-R i ETB-R31 lub ETB-R i nieselektywnych antagonistów receptorów endotelinowych,43 wykazano, że związki nieselektywne oraz selektywne względem receptorów B powodują wzrost stężenia endoteliny, podczas gdy antagoniści receptorów A nie mają wpływu na produkcję tego białka. Wykazano, że sytaksentan, bardzo selektywny antagonista receptorów A, zmniejszał stężenie endoteliny u pacjentów z niewydolnością lewej komory w klasie III i IV wg NYHA, obniżając jednocześnie ciśnienie w prawym przedsionku, ciśnienie w tętnicy płucnej oraz płucny opór naczyniowy.44 U pacjentów z nadciśnieniem płucnym lek ten poprawia 6-minutowy dystans marszu, ciśnienie w tętnicy płucnej, płucny opór naczyniowy i jakość życia.44,45 Tymczasem w badaniach Heart Failure ETA Receptor Blockade Trial (HEAT) oraz Endothelin A Receptor Antagonist Trial in Heart Failure (EARTH), stosując wysoce selektywnego antagonistę ETA-R – darusentan, obserwowano tendencję do wzrostu umieralności u pacjentów z dysfunkcją skurczową lewej komory (frakcja wyrzutowa ≤35%), przy czym podawanie większych dawek skutkowało znamiennie większą częstością zaostrzeń niewydolności serca.40,46,47 W badaniu HEAT wskaźnik sercowy poprawił się wprawdzie, lecz nie wykazano poprawy w zakresie ciśnienia w prawym przedsionku, ciśnienia w tętnicy płucnej czy płucnego oporu naczyniowego. Podobnie w badaniu EARTH nie udało się wykazać zwiększenia 6-minutowego dystansu marszu ani poprawy jakości życia.40,46,47