ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
W związku z rozczarowującymi wynikami wielu badań nad antagonistami ET-R autorzy VERITAS uznali, że „u chorych z ostrą lub przewlekłą niewydolnością serca nie udało się dotychczas ustalić terapeutycznej roli antagonistów receptorów dla endoteliny”.39 Dowiedziono wprawdzie skuteczności leków z tej grupy w wyselekcjonowanej populacji pacjentów z nadciśnieniem płucnym, jednak w świetle dzisiejszej wiedzy nie ma podstaw do ich rutynowego stosowania u pacjentów z prawo- lub lewokomorową niewydolnością serca. Potrzebne są dalsze badania, które umożliwią ocenę użyteczności tych leków w ambulatoryjnej podgrupie pacjentów z lewokomorową niewydolnością krążenia powikłaną wtórnym nadciśnieniem płucnym i dysfunkcją prawej komory. W ocenie tej należy zwrócić uwagę przede wszystkim na zmiany skurczowej i rozkurczowej funkcji prawej komory oraz zmiany pojemności czynnościowej. Antagoniści ET-R mogą ponadto, podobnie jak syldenafil, odgrywać rolę w krótkoterminowej terapii nadciśnienia płucnego u pacjentów, u których rozważany jest przeszczep serca. Wykazano bowiem, że zmniejszenie płucnego oporu naczyniowego przed zabiegiem zmniejsza liczbę powikłań i zgonów,48 jednak rola antagonistów ET-R w leczeniu potencjalnych biorców, którzy nie tolerują standardowych leków rozkurczających naczynia płucne nie została dostatecznie zbadana.49
Inhibitory fosfodiesterazy
Inhibitory fosfodiesterazy 5 (PDE5) zwiększają stężenie cGMP (cyklicznego 3’,5-monofosforanu guanozyny), który z kolei pośredniczy w wielu korzystnych biologicznych efektach działania tlenku azotu. Izozym 5 fosfodiesterazy przeważa w naczyniach płucnych. Wzrost aktywności tlenku azotu w tym obszarze może poprawiać wydolność prawej komory przez zmniejszenie jej obciążenia następczego i poprawę funkcji śródbłonka. Bezpieczeństwo stosowania inhibitorów PDE5 w niewydolności serca poddano jednak w wątpliwość z powodu zwiększenia umieralności (lub przynajmniej takiej tendencji) u chorych długotrwale leczonych dożylnymi lub doustnymi postaciami inhibitorów fosfodiesterazy 3 (np. milrynonem, enoksymonem), które działają inotropowo dodatnio przez zwiększenie stężenia jonów wapniowych (Ca2+) w mięśniu serca, w czym pośredniczy cAMP (cykliczny monofosforan adenozyny).50,51 Mimo sprzecznych doniesień większość badań wskazuje, że dostępne obecnie inhibitory PDE5 są wysoce swoiste względem izozymu 5 fosfodiesterazy, a zatem nie oczekuje się ich bezpośredniego wpływu na kurczliwość mięśnia serca ani jego zdolność do rozkurczu.51,52
Syldenafil
Skuteczność inhibitorów PDE5 w pierwotnym nadciśnieniu płucnym z towarzyszącą niewydolnością prawokomorową lub bez niej była przedmiotem wielu badań, w których udowodniono, że poprawiają one wydolność wysiłkową, wskaźnik sercowy i ciśnienie w tętnicy płucnej.2 Dostępne są trzy leki z tej grupy: syldenafil, tadalafil i wardenafil, jednak tylko pierwszy z nich badano u pacjentów z dysfunkcją prawej komory. W badaniach tych zmiany czynnościowe prawej komory nie należały wprawdzie do pierwotnych parametrów oceny końcowej, jednak korzyści odnotowane w zakresie hemodynamiki krążenia płucnego i wydolności czynnościowej u pacjentów z zaburzeniami czynności lewej komory są zgodne z uzyskiwanymi w pierwotnym nadciśnieniu płucnym, co pozwala przypuszczać, że syldenafil może znaleźć zastosowanie w leczeniu niewydolności prawej komory.
Skuteczność tego leku przebadano w grupie 13 chorych ze skurczową niewydolnością serca w klasie III wg NYHA, przy średniej frakcji wyrzutowej lewej komory wynoszącej 32±0,02%, a prawej komory 33±0,03%.53 Przed doustnym podaniem 50 mg syldenafilu oraz w 60 min po podaniu mierzono parametry hemodynamiczne prawego serca, wydolność wysiłkową krążenia płucnego oraz frakcję wyrzutową w spoczynku i podczas wysiłku. Syldenafil poprawiał spoczynkowe i wysiłkowe ciśnienie w tętnicy płucnej, płucny opór naczyniowy i wskaźnik sercowy (dla wszystkich p<0,05), nie wpływając przy tym na średnie ciśnienie tętnicze, częstość serca ani ciśnienie zaklinowania. Lek znacznie zwiększał też frakcję wyrzutową prawej komory w spoczynku (od 0,34±0,03% do 0,4±0,03%; p=0,001) i w czasie wysiłku (od 0,34±0,03% do 0,44±0,04%; p<0,001). W teście wydolności wysiłkowej krążenia płucnego syldenafil poprawiał szczytowe zużycie tlenu (od 1,01±0,08 l/min do 1,10±0,05 l/min) i nachylenie prostych regresji charakteryzujących stosunek wentylacji do stężenia dwutlenku węgla (VE/VCO2) (od 39±3 do 34±2; w obu przypadkach p<0,05). Analizując podgrupy badanych, autorzy wykazali, że parametry hemodynamiczne prawego serca i wydolność wysiłkowa poprawiły się głównie u osób z wtórnym nadciśnieniem płucnym określanym jako spoczynkowe ciśnienie w tętnicy płucnej wyższe niż 25 mmHg.53
Autorzy ci przeprowadzili również jednoośrodkowe, kontrolowane placebo badanie metodą podwójnie ślepej próby, oceniające stosowanie syldenafilu u pacjentów ze skurczową, lewokomorową niewydolnością serca (średnia frakcja wyrzutowa lewej komory – 20%) i wtórnym nadciśnieniem płucnym.54 W badaniu tym 34 osoby w klasie II (53%) do IV (9%) niewydolności serca wg NYHA i ze średnim ciśnieniem w tętnicy płucnej większym niż 25 mmHg przydzielono losowo do dwóch grup: jedna z nich, poza standardowym leczeniem otrzymywała 3 × 25 mg/24h syldenafilu, druga – placebo. Co 2 tygodnie dawkę badanego leku można było zwiększać aż do 3 × 75 mg/24h. Na początku oraz po 6 i 12 tygodniach leczenia przeprowadzono wysiłkowe testy wydolnościowe krążenia płucnego, ocenę jakości życia, frakcji wyrzutowej prawej komory metodą radioizotopową oraz 6-minutowy test marszu. Wyjściowe średnie wartości frakcji wyrzutowej prawej komory wynosiły w obu grupach odpowiednio 0,33% (syldenafil) i 0,35% (placebo). Po 12 tygodniach zmiany szczytowego zużycia tlenu u chorych otrzymujących syldenafil były większe (od 12,2±0,7 do 13,9±1,0 ml/kg/min) niż w grupie otrzymującej placebo (p<0,05). Lek obniżał także płucny opór naczyniowy (od 340 dyn/cm5 do 280 dyn/cm5), nie wpływając na kapilarne ciśnienie zaklinowania, średnie ciśnienie tętnicze, częstość skurczów serca ani obwodowy opór naczyniowy. Syldenafil wydłużał dystans 6-minutowego marszu (29 m vs placebo; p=0,047) i poprawiał jakość życia ocenianą w oparciu o kwestionariusz Minnesota Living with Heart Failure (–14 vs placebo; p=0,01). W tej grupie frakcja wyrzutowa prawej komory wzrosła z 0,33±0,03% przed leczeniem do 0,38±0,03% po zakończeniu terapii (w porównaniu z wartościami wyjściowymi i grupą kontrolną p<0,05). Wyniki tego badania potwierdzają założenie, że u pacjentów z obukomorową niewydolnością serca i wtórnym nadciśnieniem płucnym syldenafil może mieć istotny wpływ na czynność prawej komory, jakość życia i wydolność wysiłkową.
Dotychczas przytoczono badania krótkoterminowe, ale istnieją również badania oceniające dłuższe stosowanie syldenafilu (180 dni) u pacjentów ze skurczową niewydolnością serca.55 Kontrolowane placebo badanie metodą podwójnie ślepej próby objęło 23 pacjentów w II i III klasie czynnościowej wg NYHA. Testowano w nim wpływ syldenafilu przyjmowanego w dawce 3 × 50 mg/24h na wydolność wysiłkową krążenia płucnego, skurczowe ciśnienie w tętnicy płucnej, zależny od przepływu rozkurcz naczyń przedramienia i odruch z ergoreceptorów. W grupie leczonej syldenafilem odnotowano znaczącą poprawę szacunkowego ciśnienia skurczowego w tętnicy płucnej (z 33,7 mmHg do 25,2 mmHg po 3 miesiącach i do 23,9 mmHg po pół roku; p<0,01 w porównaniu z placebo i wartościami wyjściowymi), szczytowego zużycia tlenu Vo2 (od14,8±1,5 do 18,3±1,6 i 18,7±1,7 ml/min/kg odpowiednio po 3 i po 6 miesiącach; p<0,01 w porównaniu z placebo i wartościami wyjściowymi), oraz nachylenia krzywej Ve/VCO2 (35,5 do 32,1 i 29,8 odpowiednio po 3 i po 6 miesiącach; p<0,01 w porównaniu z placebo lub wartościami wyjściowymi). W tej niewielkiej próbie nie odnotowano znaczących zmian rytmu serca ani ciśnienia skurczowego. Zdaniem autorów syldenafil poprawia działanie krążenia płucnego w czasie wysiłku przez zmniejszenie obciążenia następczego prawej komory, osłabienie nadpobudliwości mięśni obwodowych i poprawę wydajności tlenowej.
Podsumowując, syldenafil może stanowić istotne farmakologiczne uzupełnienie terapii skurczowej niewydolności serca, zwłaszcza u pacjentów z nadciśnieniem płucnym lub dysfunkcją prawej komory. Lek ten skutecznie obniża ciśnienie w tętnicy płucnej, zapewnia zmniejszenie obciążenia następczego prawej komory i poprawę jej frakcji wyrzutowej. U pacjentów z niewydolnością lewokomorową i wtórnym nadciśnieniem płucnym poprawia także wydolność wysiłkową krążenia płucnego i jakość życia. Jest stosunkowo bezpieczny, a najczęściej obserwowanym działaniem niepożądanym są uderzenia gorąca.55 Syldenafil wiąże się z rzadkimi przypadkami przemijającej amnezji56 i neuropatii nerwu wzrokowego bez zapalenia tętnic,57 będącej prawdopodobnie wynikiem ostrych epizodów niedokrwienia tkanek obwodowych. Leku nie powinno się podawać pacjentom, którzy przyjmują krótko- lub długodziałające azotany albo antagonistów receptorów α-adrenergicznych, ponadto ocena jego działania w grupie pacjentów z zaawansowaną niewydolnością serca (stadium D) jest ograniczona.58, 59
Niefarmakologiczne metody leczenia prawokomorowej niewydolności serca
Nowe osiągnięcia terapeutyczne mające zastosowanie w otyłości, zaburzeniach oddychania podczas snu i patologii prawej komory
Biorąc pod uwagę zwiększający się odsetek osób otyłych w Stanach Zjednoczonych oraz rosnącą świadomość istnienia zaburzeń oddechowych występujących podczas snu, coraz większe zainteresowanie budzi możliwy związek między otyłością, zaburzeniami snu i niewydolnością prawej komory. Zaburzenia oddychania podczas snu obejmują zespół bezdechu podczas snu i bezdech podczas snu pochodzenia ośrodkowego. Pierwsza z tych chorób jest wynikiem zapadania się krtani podczas snu i epizodów forsowanego wdechu przy zamkniętych drogach oddechowych. Rozpoznaje się ją za pomocą badania polisomnograficznego u osób z 10-15 epizodami bezdechu podczas snu lub niedomogi oddechowej w ciągu godziny oraz co najmniej jednym z częstych klinicznych objawów towarzyszących, takich jak niespokojny sen, bóle głowy, nocne duszenie się lub kłopoty z oddychaniem, a także nadmierna senność i zmęczenie w ciągu dnia.60,61 Podobnie diagnozuje się bezdech podczas snu pochodzenia ośrodkowego, ale w badaniu polisomnograficznym obserwuje się raczej zanik odruchu oddechowego niż bezskuteczne próby wciągnięcia do płuc powietrza przez zamkniętą głośnię, jak to się dzieje w zespole bezdechu podczas snu.
Zespół bezdechu podczas snu a dysfunkcja prawej komory
Dotychczas tylko kilka badań potwierdziło, że zespół bezdechu podczas snu przyczynia się do rozwoju patologii prawej komory serca. Pojawiające się dane z zakresu nauk podstawowych oraz dane kliniczne z badań nad zespołem bezdechu podczas snu i dysfunkcją prawej komory u ludzi wskazują jednak na konieczność dalszych prac w tej dziedzinie. U pacjentów z obydwoma rodzajami bezdechu podczas snu62-64 obserwowano skurcz tętnicy płucnej, przerywane niedotlenienie i zmianę regulacji neurohormonalnej, co stanowi fizjologiczną podstawę wymaganą do ustalenia związku przyczynowego. Zespół bezdechu podczas snu zmienia dynamikę napełniania komór, generując nadmiernie ujemne ciśnienie w klatce piersiowej. Prowadzi to z kolei do wzrostu systemowego obciążenia wstępnego i następczego, które mogą mieć długotrwały negatywny wpływ na przebudowę naczyniową lewej komory i naczyń płucnych.62 Występujące w zespole bezdechu podczas snu niedotlenienie upośledza kurczliwość komór serca, co w połączeniu ze zwiększonym powrotem żylnym w okresach blokady dróg oddechowych może nasilać istniejącą wcześniej niewydolność prawej komory. W okresach bezdechu pobudzenie układu współczulnego może doprowadzić do zmniejszonej wrażliwości receptorów β, martwicy miokardium i zaburzeń rytmu serca.62 Zespół bezdechu podczas snu zwiększa też produkcję cząstek adhezyjnych i rodników tlenowych, co może prowadzić do patologicznej przebudowy komór lub upośledzenia miejscowej autoregulacji naczyniowej.60
Niedawne badania z udziałem ludzi wykazały, że u osób z zespołem bezdechu podczas snu ryzyko kardiomiopatii jest większe; zachodzi też zależność odwrotna – u osób z kardiomiopatią częściej występuje zespół bezdechu podczas snu. W 2001 r. badanie Sleep Heart Health Study wykazało, że osoby, u których wskaźnik bezdechu/niedomogi oddechowej (AHI – apnea-hypopnea index) mieścił się w najwyższym kwartylu (n=1522), były dwukrotnie bardziej narażone na rozwój niewydolności serca niż te, u których wskaźnik ten był w najniższym kwartylu (n=1522).65 W dużym, obejmującym 700 osób badaniu częstości zaburzeń snu u pacjentów z dysfunkcją skurczową lewej komory (frakcja wyrzutowa <40%), w klasie czynnościowej II lub III wg NYHA stwierdzono, że częstość ta wynosi 76% (w tym bezdech podczas snu pochodzenia ośrodkowego – 40%, a zespół bezdechu podczas snu – 36%).66 Potwierdzeniem tych danych stało się niedawne badanie, w którym częstość zespołu bezdechu podczas snu (definiowanego jako wskaźnik bezdechu/niedomogi oddechowej >10 epizodów w ciągu godziny) u pacjentów w klasie czynnościowej II do III wg NYHA określono na 43%.67
Inny związek między dysfunkcją prawej komory a zespołem bezdechu podczas snu wykryto dzięki analizie echokardiograficznej czynności prawej komory. U pacjentów z tym zespołem obserwowano nieprawidłowości w zakresie czynności skurczowej i rozkurczowej prawej komory, niezależnie od stanu komory lewej. Wśród 85 pacjentów, u których nie występowało nadciśnienie płucne ani zaburzenia czynności skurczowej lewej komory, wskaźnik wydolności mięśnia sercowego prawej komory (wyższe wartości oznaczają większe zaburzenia) był skorelowany ze wzrostem wskaźnika bezdechu/niedomogi oddechowej (<5 epizodów/h = = 0,23±0,1; 5-14 epizodów/h = 0,26±0,16; ≥15 epizodów/h = = 0,37±0,11; istotna wartość p<0,001).23 W grupie o największej wartości wskaźnika bezdechu/niedomogi oddechowej (≥15 epizodów/h) obserwowano też spadek zmienności pola powierzchni prawej komory (0,57±0,04%) w porównaniu z tymi, którzy doświadczali ich rzadziej niż 15 razy w ciągu godziny snu (0,53±0,07%; istotna wartość p=0,01). Otto i wsp.68 przebadali 33 otyłe osoby ze średnią frakcją wyrzutową lewej komory >60% i ciężkim zespołem bezdechu podczas snu (wskaźnik bezdechu/niedomogi oddechowej średnio 50 epizodów/h) lub bez niego (wskaźnik śrenio 2 epizody/h). Za pomocą badania dopplerowskiego tkanek ustalono, że u osób z pierwszej grupy występują nieprawidłowości relaksacji mięśnia prawej i lewej komory w okresie rozkurczu. Podobnie w badaniu Framingham Heart Study u pacjentów z wysokim wskaźnikiem zaburzeń oddechowych (RDI – respiratory disturbance index, średnia wartość 42) zaobserwowano większą grubość ściany prawej komory (0,78±0,02 cm) niż u tych, u których RDI był niższy (0,68±0,02 cm),69 co sugeruje patologiczną przebudowę prawej komory w tej grupie chorych.
U pacjentów z zespołem bezdechu podczas snu częściej występuje nadciśnienie płucne. Stale podwyższone obciążenie następcze również może powodować niewydolność prawej komory. W najbardziej wiarygodnej serii badanych częstość nadciśnienia płucnego u chorych z zespołem bezdechu podczas snu wynosiła od 17% do 20%.64,70 W 2006 r. Arias i wsp.71 opublikowali wyniki badania skrzyżowanego pacjentów z zespołem bezdechu podczas snu, porównujące działanie metody stałego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych (CPAP – continous positive airways pressure, średnia wartość: 10,2±2 cm H2O przez 6,2±1,1 h) z efektywnością procedury pozorowanej. Każdy etap badania trwał 12 tygodni. W spoczynku wartości nadciśnienia płucnego (określane w echokardiografii jako spoczynkowe wartości ciśnienia skurczowego w tętnicy płucnej >30 mmHg) stwierdzano u 43% badanych z zespołem bezdechu podczas snu (n=23) i u żadnej z osób z grupy kontrolnej (n=10). Zastosowanie metody stałego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych (CPAP) spowodowało zmniejszenie ciśnienia skurczowego w tętnicy płucnej (4,9±3,9 mmHg), najwyraźniejsze u pacjentów z wcześniej rozpoznanym nadciśnieniem płucnym (8,5±2,8 mmHg; w obu przypadkach p<0,05). Odnotowane obniżenie ciśnienia w tętnicy płucnej potwierdza poprzednie doniesienia,72 wskazujące potencjalny cel terapeutyczny w zapobieganiu lub leczeniu niewydolności prawej komory u pacjentów z wtórnym nadciśnieniem płucnym.
Mimo wielu badań (na zwierzętach i z udziałem ludzi), które potwierdziły potencjalny związek zespołu bezdechu podczas snu ze skurczową lub rozkurczową niewydolnością prawokomorową, nie ma dużych, dobrze zaplanowanych, kontrolowanych badań oceniających wpływ metody stałego dodatniego ciśnienia w drogach oddechowych (CPAP) na niewydolność prawej komory i umieralność w grupie pacjentów z zespołem bezdechu podczas snu. W badaniu obserwacyjnym Wang i wsp.73 monitorowali grupę 164 osób, u których frakcja wyrzutowa lewej komory wynosiła ≤45%. Wykazali, że u osób z nieleczonym zespołem bezdechu podczas snu (wskaźnik bezdechu/niedomogi oddechowej >15 epizodów/h) ryzyko zgonu było wyższe (8,7 przypadków/100 pacjentolat) niż u osób bez zaburzeń oddychania w czasie snu (4,2 przypadki/100 pacjentolat). Nie odnotowano zgonów wśród 14 pacjentów z zespołem bezdechu podczas snu, którzy otrzymali leczenie, lecz niewystarczająca moc statystyczna i brak randomizacji wykluczyły możliwość wyciągnięcia konkretnych wniosków dotyczących korzyści z zastosowania metody CPAP. Omawiane w tym akapicie badania wykazały wprawdzie poprawę wartości ciśnienia w tętnicy płucnej podczas stosowania metody CPAP, nie wiadomo jednak, czy wielkość obciążenia następczego przekłada się na poprawę wydolności prawej komory.72 Chcąc określić, czy metoda CPAP jest skutecznym sposobem zapobiegania lub leczenia dysfunkcji prawej komory u osób z zespołem bezdechu podczas snu, należy przeprowadzić więcej badań.
Otyłość a niewydolność prawej komory
Jak już wcześniej sugerowano, otyłość może stanowić pośredni etap na drodze do rozwoju niewydolności prawej komory lub też niezależny czynnik ryzyka rozwoju tej niewydolności. Częstość występowania zespołu bezdechu podczas snu wzrasta wraz ze wzrostem wskaźnika masy ciała (BMI), obwodem szyi i wskaźnikiem talia-biodra (WHR – waist-to-hip ratio).74 Niestety, mało jest danych opisujących wpływ otyłości na czynność prawej komory, bez współistnienia zespołu bezdechu podczas snu czy zaburzeń czynności lewej komory. Niedawno Wong i wsp.25 opisali nieprawidłowości w echokardiografii u 112 otyłych pacjentów (BMI>35 kg/m2) oraz 36 osób z prawidłową masą ciała (BMI <25 kg/m2); u 22 osób spośród badanych występował zespół bezdechu podczas snu. Podgrupę osób otyłych bez zespołu bezdechu podczas snu (n=19) porównano następnie ze szczupłymi osobami bez tego zespołu (n=22) i wykazano, że skurczowe i rozkurczowe zaburzenia czynności prawej komory były większe u osób otyłych (w obu przypadkach p<0,05). W Stanach Zjednoczonych odsetek osób otyłych rośnie, jeśli zatem otyłość jest czynnikiem sprawczym rozwoju dysfunkcji prawej komory, to w nadchodzących dziesięcioleciach należy spodziewać się zwiększenia częstości występowania niewydolności prawokomorowej.