Czynniki żywieniowe

Otyłość najczęściej wiąże się z nadmiernym przyjmowaniem wysokoprzetworzonej i wysokokalorycznej żywności. W ciągu ostatnich 50 lat także wielkość zjadanych porcji wyraźnie się zwiększyła, a ponadto powszechniejsze stały się przekąski. Zmniejszyło się spożycie błonnika, natomiast wzrosła ilość spożywanych węglowodanów łatwo przyswajalnych. Szczególny wzrost spożycia dotyczy słodzonych napojów gazowanych. Jak wiadomo, ze względu na niskie koszty do ich słodzenia używa się syropów fruktozowych (HFCS – high fructose corn syrups). Siła słodząca fruktozy jest o 40% wyższa w porównaniu z sacharozą. Istnieje ścisła korelacja między liczbą wypijanych napojów bezalkoholowych (soft drinks) a wskaźnikiem masy ciała. Szczególnie niepokoi występowanie tej zależności wśród dzieci i młodzieży. Badania przeprowadzone wśród amerykańskich nastolatek wykazały, że aż 32,4% spożywanej energii pochodzi z dodawanego cukru (800 kcal, 200 g/24 h), z czego połowa (400 kcal, 100 g/24 h) z napojów słodzonych HFCS.

Fruktoza powoduje w organizmie człowieka wiele niekorzystnych działań. Zalicza się do nich: wzrost stężenia triglicerydów w surowicy na skutek wzmożonej ich syntezy i opóźnionej eliminacji, działanie adipogenne, wzrost ciśnienia krwi, a także brak hamującego wpływu na wydzielanie greliny. Wykazano ponadto, że wraz ze wzrostem spożycia fruktozy zwiększa się częstość występowania nadciśnienia i podwyższonego stężenia kwasu moczowego w surowicy. Na skutek zastępowania mleka napojami typu soft drink obserwuje się mniejszy termogeniczny efekt pożywienia, wyższe poposiłkowe stężenie glukozy i insuliny, a także większy apetyt. Stwierdzono także, że napoje zawierające fruktozę zwiększają ryzyko występowania zespołu metabolicznego i cukrzycy typu 2.

Otyłości sprzyja także nadmiar tłuszczu w diecie. Wykazano dodatnią korelację między ilością spożywanego tłuszczu a BMI zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Tłuszcz to wysokokaloryczny składnik pożywienia, który wymaga znacznie mniej energii na przetworzenie w tłuszcz zapasowy w porównaniu z węglowodanami. Znaczenie ma nie tylko ilość spożywanego tłuszczu, ale także jego jakość. Jak wiadomo, tłuszcz zwierzęcy poprawia apetyt i powoduje wiele niekorzystnych skutków metabolicznych prowadzących do przedwczesnego rozwoju miażdżycy. Ważny jest także stosunek kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3. Na Krecie, gdy realizowano Seven Countries Study, wynosił on <1:1, natomiast w wielu krajach rozwiniętych jest on znacznie wyższy (20:1). W profilaktyce powikłań miażdżycowych, między innymi u osób otyłych, powinien wynosić <4:1. Nadmiar spożywanego tłuszczu zwiększa gęstość energetyczną diety (GED). Dieta bogatotłuszczowa zawierająca zbyt mało błonnika będzie sprzyjać powiększaniu masy ciała i nadmiernemu apetytowi.

Wśród czynników żywieniowych prowadzących do otyłości ważną rolę odgrywają ponadto przekąski. U niektórych osób otyłych składają się nawet na blisko 50% spożytej w ciągu dnia energii. Większość przekąsek to wysokokaloryczne, sprzyjające powstawaniu dodatniego bilansu energetycznego produkty.

Niedożywienie w ciąży

Nie tylko nadmiar spożywanych kalorii, lecz także ich niedobór może prowadzić do otyłości. Dotyczy to potomstwa niedożywionych kobiet w ciąży. David Barker jako pierwszy opisał wpływ niedożywienia w ciąży na występowanie zaburzeń metabolicznych w życiu dorosłego potomstwa tych matek. U osób tych wykazano skłonność do otyłości, szczególnie brzusznej, nadciśnienia, cukrzycy typu 2 oraz chorób sercowo-naczyniowych. Ponadto występuje u nich nadmierne wydzielanie insuliny i kortyzolu. Szczególnie niedobór w diecie ciężarnych białka, żelaza i cynku oraz nadmiar izomerów trans kwasów tłuszczowych zmieniają metabolizm łożyska. Barker opisane wyżej skutki niedożywienia ciężarnych opierał na obserwacjach dzieci pochodzących z biednych środowisk, adoptowanych przez rodziny angielskie. Aktualnie problem ten dotyczy krajów rozwiniętych, a to dlatego, że coraz więcej kobiet w ciąży samowolnie się odchudza. Popularna nazwa tego zaburzenia odżywiania to pregoreksja (pregnancy + anorexia).

Należy podkreślić, że w kontekście skłonności do tycia karmienie piersią ma korzystne działanie. Im dłużej trwa karmienie piersią, tym mniejsza skłonność do otyłości. Trzeba też pamiętać, że na zawartość w mleku matki kwasów tłuszczowych wpływa rodzaj spożywanych przez nią tłuszczów. Wzrost spożycia kwasów tłuszczowych omega-6 przyczynił się do zwiększenia zawartości tych kwasów w mleku kobiecym. Jednocześnie nie zmieniła się zawartość kwasów tłuszczowych omega-3. Istnieje koncepcja, że zmiana w mleku kobiecym stosunku kwasów tłuszczowych omega-6 do omega-3 sprzyja powstawaniu hiperplazji adypocytów.

Aktywność fizyczna

Brak odpowiedniego poziomu aktywności fizycznej odgrywa istotną rolę w rozwoju nie tylko otyłości, lecz także wielu innych chorób przewlekłych. Natomiast regularna aktywność fizyczna jest skuteczna zarówno w pierwotnej, jak i we wtórnej prewencji otyłości i innych chorób (układu krążenia, cukrzycy, nowotworów, nadciśnienia tętniczego i osteoporozy). Zmniejszona sprawność fizyczna wyraźnie zwiększa ryzyko zgonów. Udowodniono, że nieaktywny styl życia zapoczątkowany w wieku młodzieńczym jest konsekwentnie kontynuowany przez dalsze lata. Jak stwierdzono, model małej aktywności fizycznej młodzieży stanowi niezależny czynnik ryzyka rozwoju otyłości i zespołu metabolicznego, przyczyniając się do wzrostu ryzyka wystąpienia chorób układu krążenia7. W wielu ważnych badaniach wykazano, że nawet niewielkie zmiany w kierunku zwiększenia zwyczajowej i regularnej aktywności fizycznej redukują nadwagę i ryzyko rozwoju innych chorób. Regularne podejmowanie wysiłku skutkuje korzystnymi zmianami w organizmie i zapobiega nadmiernemu gromadzeniu tkanki tłuszczowej. Szczególnie ważne jest to dla osób prowadzących siedzący tryb życia i spożywających zbyt dużo wysokokalorycznego pożywienia.

Stres

Przewlekły stres to jeden z czynników sprzyjających tyciu. Pracujemy coraz dłużej, nadmiar obowiązków powoduje skrócenie liczby godzin snu, a odpoczynek wakacyjny jest coraz krótszy lub wcale go nie ma. Wykazano, że osoby, którym codziennie towarzyszy stres, jedzą zbyt dużo i zbyt szybko, a także często cierpią z powodu niskiego nastroju, depresji i innych zaburzeń emocjonalnych. Ponadto u tych osób po uzyskaniu redukcji masy ciała łatwo powstaje efekt jo-jo, co przyczynia się do potęgowania frustracji i dalszego tycia. Stres powoduje zaburzenia w gospodarce hormonalnej. Przede wszystkim przyczynia się do zwiększonej produkcji kortyzolu poprzez wpływ na aktywność osi podwzgórze–przysadka–nadnercza. Zaburzony zostaje rytm okołodobowy jego wydzielania. W związku z powyższym obserwuje się nadmierny apetyt, otyłość brzuszną i towarzyszące jej zaburzenia metaboliczne (insulinooporność, hiperinsulinemia, hiperlipidemia i nadciśnienie tętnicze). Wymienione czynniki otyłości brzusznej prowadzą do przyśpieszonego rozwoju miażdżycy.

Palenie tytoniu

Nikotynizm sprzyja odkładaniu tkanki tłuszczowej wewnątrz jamy brzusznej. Wiadomo, że kojarzy się z licznymi chorobami skracającymi oczekiwaną długość życia. Zerwanie z nałogiem palenia tytoniu niesie korzyści zdrowotne, ale niestety skutkuje zwiększeniem masy ciała. Jedną z teorii tłumaczących to zjawisko jest wpływ nikotyny na funkcje brunatnej tkanki tłuszczowej (BAT – brown adipose tissue). Należy podkreślić, że u osób dorosłych BAT pobudzana jest przede wszystkim przez wysiłek fizyczny i ekspozycję na niskie temperatury. Nikotyna pobudza aktywność BAT, zwiększa ilość traconego ciepła z organizmu i utrudnia zwiększanie masy ciała. Z kolei zaprzestanie palenia tytoniu hamuje ten proces i w połączeniu z nadmiernym apetytem oraz czynnikami psychoemocjonalnymi sprzyja powiększaniu masy ciała8. Należy jednak podkreślić, że korzyści wynikające z zerwania z nałogiem przeważają nad komplikacjami wynikającymi z powiększenia masy ciała o kilka lub nawet kilkanaście kilogramów.

Leki

Jedną z istotnych przyczyn otyłości stanowi stosowanie niektórych leków. Należą do nich: glikokortykosteroidy, również długotrwale stosowane w postaci maści i kremów, atypowe leki przeciwpsychotyczne, trójpierścieniowe leki przeciwdepresyjne, niektóre hormonalne leki antykoncepcyjne, antagoniści serotoniny, niektóre leki przeciwalergiczne, przeciwcukrzycowe (insulina, pochodne sulfonylomocznika), a nawet niektóre leki przeciwarytmiczne9,10. Podejrzewa się także, że na wzrost masy ciała ma wpływ przyjmowanie inhibitorów pompy protonowej, inhibitorów proteazy i leków przeciwhistaminowych.

Zaburzenia snu

Coraz częściej otyłość kojarzy się z występowaniem bezsenności. Jednym z zaburzeń odżywiania związanych ze snem jest zespół nocnego jedzenia (NES – night eating syndrome). Schorzenie to rozpoznaje się, gdy zaburzenia snu w postaci bezsenności notowane są 3 razy w tygodniu i częściej, a jednocześnie stwierdza się występujące w nocy napady wilczego głodu i przyjmowanie przynajmniej połowy dziennej racji pokarmowej po godz. 19. Występowanie NES u otyłych wynosi od 8% do 15%, a w przypadku otyłości olbrzymiej od 51% do 64%. U osób szczupłych NES stwierdza się w 0,4% przypadków. U pacjentów z NES obserwuje się zaburzenia metaboliczne w postaci obniżonego wydzielania leptyny i melatoniny oraz zwiększonego wydzielania kortyzolu i galaniny. Zespołowi NES często towarzyszą zaburzenia depresyjne oraz lękowe. Trzeba podkreślić, że zaburzenia odżywiania związane ze snem w populacji ogólnej występują u około 1,5% osób, a u otyłych u 9-60% pacjentów.

Wykazano również związek między długością snu a skłonnością do tycia. Rzadziej występuje ona w grupie osób śpiących nocą od 6 do 9 godzin. Natomiast osoby, które śpią mniej niż 6 godzin lub więcej niż 9, częściej tyją. Zbyt krótki wypoczynek senny powoduje zaburzenia w wydzielaniu leptyny, greliny i kortyzolu, a ponadto powoduje większe spożycie produktów obfitujących w tłuszcz11.

Do góry